#gry trochę #retrogaming
Niby od tego czasu gry dobrej nie wypuścił, ale mody do dooma konkret.
@raikage generalnie go lubię ale on był tym showmanem a carmack tym co robi,
Tak to już jest Steve Jobs miał Woźniaka a stan Lee też swoich ( już nie pamiętam dokładnie ale czytałem że to stan w sumie mocno się promował a pomysły miał ktoś inny)
Komentarz usunięty
@raikage polecam ograć z fanowskim patchem 1.3 który doprowadza tą gierkę do tego, czym miała ona być. Można albo grać z pomagierami AI (którzy mają 10x więcej HP niż normalnie i nie trzeba ich prowadzić za rączkę jak dzieci we mgle) albo ich całkiem wyłączyć. Ja grałem z całkiem wyłączonymi.
Największą wadą tej gry jest jej pierwszy epizod, który jest koszmarny. Walczysz z jakimiś mechanicznymi żabami, metalowymi ważkami i innym takim wnerwiającym ciulstwem, bronie w tym epizodzie są naprawdę dziwne i mało mają wspólnego z kanonem gier FPS (nie ma zwykłej maszynówki, shotgun strzela 6 nabojami naraz jeden po drugim, mamy granatnik i rakietnicę, jakiś blaster jak w Gwiezdnych Wojnach który rykoszetuje i trafia nas samych oraz coś w stylu BFG które ma taki zasięg rażenia że bardzo trudno jest tego użyć i się tym samemu nie zabić. No i nie mamy Daikatany, dopiero w drugim epizodzie ją dostajemy.
@Esubane nawet po tylu latach i fanowskich poprawkach AI kompanów dalej jest złe i rzeczywiście najlepiej ich wyłączyć.
Nawet sobie nie wyobrażam jaką torturą ta gra musiała być przy premierze jak takiego luksusu się nie miało.
Ogólnie byłbym ostrożny z poleceniem tego tytułu w ogóle, później nie jest tak źle, niektóre bronie są naprawdę całkiem spoko ale ma mnóstwo pomniejszych wkurwiałek.
Żeby tą grę faktycznie doprowadzić do pełnej używalności to chyba trzeba by było od zera ją napisać, bo sorry ale posiadanie kompana miało być jej elementem, a nie ich wyłączanie. Zaś nie wygląda na to żeby doprowadzenie ich do porządku było w ogóle możliwe.
Nie pierwsza i nie ostatnia gra gdzie ambicje znacznie przerosły twórców.
@DiscoKhan no ale z tym patchem jest to już grywalne i warto ograć dla całkiem dobrego designu poziomów, broni i bardzo mocnego soundtracku. No i sterowanie jest niewątpliwym plusem, jak się zapakuje chociaż 2 pkt w szybkość ruchu to się zasuwa po mapie jak na filmikach defrag trickjumping.
Przez zawirowania w procesie produkcji, zmiany silnika, Johna Romero który był Johnem Romero gierka wyszła ze 2 lata później niż powinna, a i tak była mocno niedogotowana w bardzo wielu aspektach.
Dużo gorzej został potraktowany Blood 2, gdzie developerów cisnął chciwy na kasę wydawca, dając im niecały rok żeby to postawić i wypuścić. W takim krótkim czasie ciężko zrobić coś lepszego niż to co dostaliśmy. Z Daikaszaną było inaczej, czasu mieli dużo.
@raikage JOHN ROMERO WILL MAKE YOU HIS BITCH
szkoda że tak typo skończył
Podjerzanie zadowolony, jak na to co trzyma w rękach xD za to grę z tła, Vampire: The Masquerade - Redemption wspominam całkiem miło, chociaż to było tak dawno że dużo to z niej nie pamiętam. Pamiętam za to cały "case" Daikatany. Szkoda że wyszło aż tak źle.
Zaloguj się aby komentować