Jesteś dziś z siebie w miare dumny. Głównym triggerem do picia wódy są dla mnie zdarzenai które są dobre bądź złe. Nie umiem sobie radzić z emocjami bez względu na to jakie są. I dzisiaj takie emocje nastąpiły (negatywne) ale udało mi się opanować od tanga z białą damą. Poratowałem się jednym słabym piwem smakowym. Mimo to uważam to za jakiś sukces. Zobaczymy teraz tylko czy uda mi się zasnąć #przegryw
@Prze-przegralemZycie samym sukcesem już jest to, że w ogóle masz świadomość tego, że alkoholem sobie regulujesz emocje. Większość ludzi w ogóle tego nie łączy ze sobą.
I zajebiście
Zaloguj się aby komentować