A tu dziś na środku drogi stoi sobie wataha składająca się z trzech dorosłych osobników i sześciu pasiaków i ma radość z życia
Piękna sprawa.
Widywałem od dłuższego czasu ślady ich obecności, ale samych czarnych świnek nie mogłem spotkać.
Fajnie poobserwować jak się bawią.
I pomyśleć, że te parę lat temu w każdym krzunie siedział dzik, a teraz spotkać go to rzadkość.
#las #lesnapracbaza #pracbaza
@Airbag Zapraszam do Trójmiasta. Dziki tam po ulicy normalnie łażą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Thereforee takie dziki się nie liczą
Powinni zrobić nowy ekotyp: dzik miejski xd
@Airbag btw, rozmawiałem z ojcem, pracował kiedyś w lasach państwowych, i był w szoku że nie masz firmowej fury 4x4 tylko się musisz jakimś złomem telepać.
nie pracował na jakieś wysokiej pozycji a parę razy go nawet na grzyby zabrali toyotami firmowymi i pokazali gdzie rosną.
@Opornik może miały plakietkę za szybą i dlatego twój tata myślał, że są służbowe, ja mam ją schowaną, bo wstyd z nią jeździć xd
@Airbag Mówi że nie, w siedem 7 RAV4 pojechali sobie na wycieczkę. Malowań specjalnych nie mieli, ale wszystkie takie same. Potem na jeszcze inne auta im zmienili, ale nie pamięta na jakie bo poszedł na emeryturę.
Plakietki faktycznie mieli.
Może to dla dyrekcji, nie dla szaraczków urobionych po łokcie w chaszczach.
Fajnie się patrzyło, ale robota wzywa xd
@Airbag masz sztucer? Jak jest teraz z odstrzałami?
Pamiętam jak gdzieś przed lockdownem byly protesty "Solidarni z dzikami" (szkoda, że nie solidarni z asf i wscieklizną xD), podczas lockdownów bardzo dużo fauny wyszło na przedmieścia Wrocławia. Taki paradoks. Też widziałem właśniesamice dzika z kilkoma małymi. To podobno bardzo niebezpieczna sprawa. Bo dzik-samiec ucieka, ale samica potrafi szarżować.
@vinclav nie, nie poluję.
@Airbag spotkać dzika w dzień to jak trafić czwórkę w totka...czasem się przytrafi.
@sckb dziki i sarny w dzien to co chwile spotykam. w totka w zyciu trafiłem moze raz trójkę
@Airbag W Warszawie jest ich pełno, praktycznie co 2 dzień widzę jakiegoś dzika
Dziki obecnie mnożą się na potęgę, populacja szybko się odrodzi. Jeśli nie miejscowe, to przylezą z sąsiednich regionów.
Zapraszam do Gdyni. Dzików jest tyle, że nie pamiętam tygodnia w którym bym się nie natknął na całą rodzinkę radośnie maszerującą albo szamającą żołędzie. Masakra tym bardziej że to środek osiedla. Fakt, że praktycznie przy lesie ale puścić dziecko do sklepu strach.
Zaloguj się aby komentować