Padło tutaj kilka pytań i kilka na PW
https://www.hejto.pl/wpis/heheszki-szczepienia-autyzm-gory?commentId=8b53d1dd-2a74-491c-a993-5af6801cad5c
zostałeś zdiagnozowany i trafiłeś na ten trop?
Jak trafiłem na trop: W 2022 przeżyłem ciężką relację. Pół roku zajęło mi rozwikłanie osobowości panny, z którą byłem. Badałem pod jakim kątem dobierałem każdą partnerkę. Następnie w moim życiu pojawiła się kobieta, która mnie rozpoznała. Dla mnie jasnym się stało, że to nie był przypadek, iż każda moja partnerka miała autystycznego brata (jednak nawet tak bliskie obcowanie z tematem autyzmu nie sprawiło, aby ktoś mnie rozpoznał, a i również ja). Potrzebowałem tego kopa, żeby zrozumieć, że ciągnie swój do swego. W mapach google na hasło "#asperger" nie pojawiło się wiele punktów w Polsce, a tym bardziej w okolicy, ale każdy z tych ośrodków znałem - jak nie z opowiadań to z odprowadzania tam moich panien. Zrozumiane po latach. Diagnozę otrzymałem po wywiadzie i teście Weschlera. Na więcej niestety nie mam czasu i pieniędzy.
w jaki sposób czułeś, że "to ja jestem inny"?
Ciągle słyszałem od znajomych "przesadzasz", albo "pierdolisz", albo "jesteś przewrażliwiony", albo "wymyślasz". Szczególnie kiedy mówiłem o moich wrażeniach i uczuciach. Fajnie było mieć znajomych komu można było powiedzieć "O Ty kutasie, dobrze, że Cię mam", ale nie rozumiałem jak można się wyzywać, szczególnie kiedy np. jedna strona zaznacza, że jej się to nie podoba. Słyszałem masę porównań do Dwighta, Sheldona, Pięknego Umysłu. Słyszałem ciągle "zdolny, ale leniwy". Nauczyciele byli spolaryzowani, jedni we mnie widzieli człowieka na poziomie, inni rozwydrzonego chuligana. Już w podstawówce, a potem w gimnazjum i szkole średniej najlepszy kontakt miałem z wybranymi nauczycielami, lepszy niż z rówieśnikami. Do tego ciągłe konflikty. Nie rozumiałem też jak człowiek może być świadomie płytki i głupi, aby nie chcieć porozmawiać przy piwie o nauce, filozofii, zrobić jakąś minidebatę. No różne takie niuanse.
ej wez napisz cos wiecej b az jestem ciekaw czym to sie obajwiaXD
Ciągle liczę. Ciągle wystukuję rytmy. Mogę zagrać do 100 partii szachowych dziennie (1 lub 3 minutowe). Jak coś mi się podoba to pierdolę o tym do znudzenia. Ciężko mi utrzymać relację - niby stwarzam dobre pierwsze wrażenie, ale z czasem tracę przy bliższym poznaniu, męczę ludzi. Problemy z zasypianiem - z moimi myślami to tak jakbyś na targu chciał krzyknąć, żeby wszyscy byli przez chwilę cicho. Nie lubię imprez, nienawidzę dyskotek. Lubię koncerty, ale najczęściej chodzę sam i sobie gdzieś podskakuję z boku.
tydzień temu zdiagnozowano u mnie oficjalnie adhd, ale nadal zastanawiam się nad diagnozą spektrum autyzmu
nie znam się, ogólnie jeden pies dla mnie jeśli chodzi o relację. Bpd, chad, adhd, #autyzm, cokolwiek z tych rzeczy podwyża prawdopodobieństwo, że będzie przyjemnie w kwestii kontaktu, a tym bardziej, jeśli osoba jest świadoma.
Jakie masz największe problemy na co dzień? *
W autobusie do pracy patrzę się ludziom prosto w oczy przez co się czują niekomfortowo. Ja czuję, że wychodzę ze strefy komfortu, bo mnie to niesamowicie stresuje i czuję, że mi serce szybciej bije, ale też lubię patrzyć na ludzi. Mam problemy rozmawiać z obcymi ludźmi, na których potencjalnie może mi zależeć (czyt. zagadanie dziewczyny na ulicy, poprosić kogoś obcego o pomoc, czasami nawet odpowiedzieć na pytanie na ulicy). Jak to jest ktoś na kim mi nie zależy, albo chce ode mnie pieniędzy to nie mam problemu rozmawiać. Problemy z zasypianiem. Problemy ze wstawaniem rano. Problemy z wzięciem się w garść szczególnie jesienią. Oszukuję sam siebie, że się nie lenię, ale lenię się coraz częściej i bardziej, nawet jeśli się bardzo staram.
powiedz czy masz cos takiego ze musisz to miec albo musisz to obejrzec bo inaczej nie mozesz funkcjonowac
Muszę mieć przy sobie muzykę. Lubię tekkena i marvela, losy postaci znam lepiej niż poczet królów polskich. Zbieram kamienie. Nie mogę przejść normalnie obok kasztana, który leży na ziemi. Idąc po chodniku chodzę wzorem nadeptując krawędzie według odpowiedniej konfiguracji. Często leżę w wannie bez wody. To z takich dziwnych rzeczy i nie wiem na ile to jest związane z diagnozą.
Cześć, odpowiadam na Twój wpis: (link, wyciąłem) Masz problemy z rozumieniem czegoś albo widzisz że rozumujesz w sposób inny niż inni?*
Nie wiem. Odpowiem tak: nie rozumiem zupełnie zjazdów absolwentów podstawówek, liceów. Dla mnie podstawówka to był koszmar. Gimnazjum mniej. Szkoła średnia dalej chujnia choć już zaczął się alkohol a przez to przytępiałe emocje pozwalały mi funkcjonować swobodnie w grupkach znajomych. Nie działają na mnie reklamy. Nie działają na mnie ludzie z puszkami. Nie działają na mnie jakiekolwiek polecenia. Zawsze jak chcę coś kupić to patrzę na negatywne opinie i stwierdzam czy wady produktu są dla mnie istotne. Za najlepszy system jaki kiedykolwiek miałem w telefonie uważam Windows Phone / Mobile. Rouge One uważam, za najgorszy film Star Wars. Nie umiem założyć skarpetki jak jest dziurawa i ubrania jeśli ma metkę (ciuchy z decathlonu to wyjątek). Zawsze jak leci helikopter to się zatrzymuję i go obserwuję aż go nie stracę z zasięgu wzroku. Lubię oglądać logo, logotypy, znaki markowe, sam coś starałem się projektować. Nie umiem się szczerzyć do zdjęcia i uśmiecham się "po polsku". Więcej grzechów nie pamiętam.
była też jedna dłuższa wymiana zdań z głównym pytaniem na celu:
jaki jesteś?
po dwóch dniach chyba wymyśliłem najlepszą odpowiedź jaką uda mi się przedstawić moją osobowość:
każdą postacią ze stumilowego lasu jednocześnie, włącznie z Krzysiem, Sową, Świstakiem i lektorem.
Ogólnie z takich rzeczy to nie umiem kłamać i się źle z tym czuję kiedy mówię nieprawdę i muszę się przynać, że dwa pytania tutaj wymyśliłem, to są te z gwiazdką
No to chyba tyle.
@Bystrygrzes @Ciamciaramciam @parapet-inferno @marianmarcin wołam pytających
![a1a56e0d-b4f8-453f-8c06-fb30b69834a5](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/d0f8d8f58f0c431cbccf5e96b3288cf8.jpg)