Jedna z rzeczy, która mnie bardzo irytuje w Javie to toporność interakcji z systemem operacyjnym. Rozumiem, że JVM jest przenośne i tak dalej, ale ile trzeba się naszarpać, żeby wywołać coś z biblioteki SO/DLL przekracza ludzie pojęcie. Mam nadzieję, że zmiany z FFI (foreign function interface) do użycia i wywołanie funkcji z bibliotek systemowych przestanie być udręką.
Dla jasności programiści JVM mają do dyspozycji JNI, które wymaga kompilacji kodu natywnego, żeby ten można było wowłać z poziomu JVM. Z mniej topornych opcji mam JNA (oparte o libffi), które jest dość wolne, oraz nieoficjalne api jnr-ffi.
Dla zainteresowanych https://openjdk.org/jeps/424 i https://github.com/jnr
Dla jasności programiści JVM mają do dyspozycji JNI, które wymaga kompilacji kodu natywnego, żeby ten można było wowłać z poziomu JVM. Z mniej topornych opcji mam JNA (oparte o libffi), które jest dość wolne, oraz nieoficjalne api jnr-ffi.
Dla zainteresowanych https://openjdk.org/jeps/424 i https://github.com/jnr
W zasadzie Java zyskała zastosowanie w webdevie i na tym osiadła.
@DexterFromLab To prawda, z tym że jako język/platforma nadaje się do GUI i aplikacji wysokopoziomowych. Niekoniecznie jest w tym dobra, ale ma tę przewagę nad innymi platformami, że zmiana architektury procesora czy systemu operacyjnego nie ma dużych implikacji. Druga kwestia, że jest sporo aplikacji wysokopoziomowych typu klient/server, w których można z powodzeniem wykorzystać JVM.
Zaloguj się aby komentować