#pytanie #angielski
Mój poziom języka angielskiego
Nie wiem - większość treści na YT pochłaniam po angielsku, ale nie robiłem sobie żadnego testu od czasu 1 roku studiów.
Z każdym rokiem coraz niższy
Stwierdzam to po coraz częstszym używaniu słownika.
Teraz pewnie ledwo bym egzam z B1 zaliczył.
@evilonep używam angielskiego w pracy już od 5 lat i uważam, że najgorzej po angielsku gada się z angolami xd
@maximilianan po angielsku najłatwiej rozumie się tych, których nie jest to również język natywny
@VonTrupka ja tam ogólnie bardzo ich różne akcenty i rozpoznawać skąd są
@maximilianan nie da się nie rozpoznać już przy drugim słowie pongrisza ani hindisza
@VonTrupka herou ma nem iz radżisz
@maximilianan ten rajeeeeeesshhhh to nagrywa chyba wszystkie filmiki instruktażowo-naprawcze na jutup xD
@VonTrupka ta xD i ich W brzmiące jak B xd
Ja jestem jeszcze starej daty i nigdy w szkole nie miałem angielskiego, ale sam się nauczyłem. Od wielu lat mam regularnie kontakt zawodowy z językiem i używam go na codzień.
Jak miałem jakieś testy, to zawsze wpadnie wychodzi mi c1, chociaż nie znam ortografii, to najczęściej stosuję jej zasady podświadomie poprawnie (ale nie wiem dlaczego tak a nie inaczej). Uczyłem się sam najpierw tłumacząc sobie ze słownika ulubione piosenki, potem gazety, książki, potem internet, video a od kilku lat mam co tydzień calla z dziewczyną, z którą po prostu przez godzinę gadamy po angielsku na zadane wcześniej tematy
Rozumienie to raczej spokojnie na C1 będzie. Ale mówienie to już tak prędzej A2 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@evilonep Nie wiem, angielskiego uczyłem się tylko podstaw przez cztery lata. Maturę napisałem na ponad 90%, założyłem konto w banku za granicą, czytam i oglądam po angielsku, dogadać też się dogadam.
Nie znam za bardzo czasów ani gramatyki, ale jakoś mi to w życiu nie przeszkadza - przez 'opatrzenie' i 'osłuchanie' po prostu wiem (tak mi się wydaje) jakiej formy akurat użyć.
Dodam, że przez pozostały okres edukacji uczyli mnie usilnie niemieckiego - 10 lat, znam jakieś zasady gramatyki, ale potrafię się co najwyżej przedstawić, może coś tam przeczytam, ale ze słuchu nie ma szans żebym zrozumiał co Niemiec do mnei mówi..
¯\_(ツ)_/¯
@evilonep No, ale żeby nie było też, że jestem jakimś cudownym dzieckiem
Angielskiego zacząłem się 'uczyć' prawie równolegle z nauką czytania ogółem, najpierw oglądając jakieś kradzione Cartoon Network w kablówce po angielsku, a potem grając ze słownikiem w gry na Pegasusa.
Dalej moje zainteresowania poszły w stronę komputerów więc tu też większość manuali i instrukcji po angielsku więc jakoś człowiek musiał się nauczyć jak chciał coś rozkminić, a translatorów jeszcze nie było..
Komentarz usunięty
Nie wierzę że wszyscy klikneli C1 xD a potem ktoś na ulicy pyta którędy na tramwaj i większość ludzi umie tylko palcem pokazać
@panek Tu masz do czynienia z ELYTĄ, a nie ludźmi których można na ulicy zaczepić ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Akurat mi się na YT wyświetliło
@evilonep U mnie jest w granicy C2, choć muszę przyznać, że nie mam jakiegoś kwiecistego stylu w pisaniu i też zdarza się robić błędy.
Nie wiem czy istnieje coś takiego jak najlepszy sposób. U mnie zadziałała nauka pasywna plus podstawy poznane w szkole w przypadku angielskiego, a jak próbowałem to powtórzyć z Hiszpańskim i Włoskim to nie wyszło. Przez pasywną naukę rozumiem słuchanie rozmów, oglądanie seriali z napisami, najlepiej w pętli, do znudzenia, potem te same seriale bez napisów itd.
Tak ogólnie metoda chyba powinna zależeć od poziomu. Przeskoczenie C1 jest trudne np. Bez aktywnego kontaktu z osobami mówiącymi natywnie w danym języku.
Ktoś tu wspomniał, że nie zna czasów. Zastanówcie się czy znacie wszystkie zasady gramatyczne w języku polskim z nazw i funkcji. Niektórzy pewnie tak, ale większość poleci z automatu, bo określone formy i odmiany słyszała tysiące razy. I o to cho.
@DziwnaSowa nauka języków w szkole podstawowej i średniej w tym kraju to jest kuriozum
małolaci znają lepiej gramatykę i stylistykę języków zagranicznych niż rodzimego
potrafią poprawnie pisać gramatycznie
ale rozmiawiać nie potrafią wcale
a potem jak przychodzi do kupienia bułki w sklepie to nie wiedzą jakiego czasu użyć
pojebane
langłicz? kali jeść kali pić
Taki poziom, że nie ma tu takiego poziomu xD
Angielski miałem od przedszkola, a na uczelni był A2/B1. Ale, że nie praktykuję to tylko znajomość tekstu czytanego uważam za swoją najlepszą stronę, później ze słuchu, a komunikacja to porażka. Kończy się to tak, że mówiąc sobie w głowie jestem mocniejszy w gębie niż w rzeczywistości xD Ostatni raz pół roku temu było mi dane wystawić swój anglielski na próbę przy kupnie mebli od Anglików… hamerykański angielski jest znacznie zrozumialszy. Kiedyś bym nie pomyślał, że można sie uczyć z filmów czy gier w języku angielskim i włączyć sobie polskie napisy. W pracy dawali dostęp do eTutora to sobie tam poklikałem od czasu do czasu.
@bartlomiej_rakowski to się szybko wyrabia. Pamiętam jak w Holandii byłem rzucony na głęboką wodę od razu. Na początku to finałem i się jąkałem, dosłownie dwa tygodnie i mówiłem lepiej niż większość Holendrów, bo taki byłem wyrobiony od oglądania filmów, czytania książek, gier, piosenek itp.
Także bez spiny.
Zaś z brytole nie mówią po angielsku tylko po brytysjku, następnym razem ich poproś żeby mówili poprawnie jak to się robi w angielskim Hollywood, bo kultura brytyjska jest dla ciebie obca. Nie dość, że zobaczysz jak się zaczerwienią to zaraz się nauczą wyraźniej mówić, uwier mi to działa ;))
Ilu ja ludzi nauczyłem po angielsku mówić jak głupa rżnęli we Francji jak im jechałem, że what a barbaric country, they don't even speak modern Lingua Franca here. French education is at the level of Middle-East nowadays! Nagle koguciki sobie przypominały jak się mówi w języku innym niż francuski xD
To trzeba mieć "tupet" i pewność siebie wywaloną w kosmos żeby to obcy lokalsom mówił jak mają mówić xD Jak bym tak nie mógł, chociażby z szacunku do tego, że jestem u kogoś w kraju "w gościach" i to ja powinienem się dostosować do ich standardów, ale to tylko takie moje zdanie. Może tak jest jak piszesz, nie neguję, ale też nie każdy ma takie predyspozycje to wywierania wpływu na inne osoby, tymbardziej gdy stresujesz się, że coś źle palniesz i się zbłaźnisz. A jeszcze ta myśl, że nawet gdy ktoś może udawać, że stara się być wyrozumiały w stosunku do ciebie to w środku pewnie musi mieć niezłą bekę z twoich potyczek językowych. Dlatego jak zobaczyłem Polaków co mieszkają przeszło dekadę w Anglii, a nie umieją nic i związali się z tym krajem na stałe to w szoku byłem, podziwiam xD Nie do pomyślenia to, gdzie chociażby w takich Niemczech mają jakiś tam nacisk na znajmość swojego języka.
O i teraz patrzę, że "tym bardziej" napisałem razem… nawet w polski nie umiem xD
@evilonep
Gry, filmy, seriale i rozmawianie z obcokrajowcami. Dla mnie nie ma lepszej i szybszej metody
Lamane B1\B2
@evilonep zawsze uwazalem ze jestem na C2 bo porozumiewam sie swobodnie, plynnie i szybko buduje wypowiedzi. Ostatnio jednak mam duzo wiecej do czynienia z nativami i to jest troche niemiarodajne. Niby potrafie zbudowac jakas ladna wypowiedz ze slowami, ktore wiekszosc nativow uzna za jakies wysublimowane, ale z kolei zeby zaczac w pelni uzywac roznych naturalnych dla nich idiomow, czy jakichs mniej naturalnych dla mnie zwrotow, a przede wszystkim rozumiem ten ich belkot bez problemu, to musialbym jeszcze sporo poswiecic na swiadoma nauke
@evilonep Nie wiem, nigdy tego nie testowałem. Ale w UK mieszkałem 3 lata i pracowałem w firmie, gdzie byłem jedynym obcokrajowcem.
Zaloguj się aby komentować