Jak wszyscy wiemy obecny system kapitalistyczny jest oparty o ciagly wzrost, natomiast nasza planeta posiada ograniczone zasoby. Oznacza to, na logike i bez wnikania w glebokie szczegoly zbednie, ze jedynie kwestia czasu jest kiedy system ten upadnie. Jako szybki przyklad - gazu i wegla w ziemi mamy na nieco ponad 50 lat, jednak oplacalnosc ich wydobycia bedzie stopniowo malec z czasem wiec przestanie to byc oplacalne na dlugo przed skonczeniem zasobow.
Dodatkowym problemem, ktory bedzie spowalnial nieunikniony upadek tego systemu a tym samym zwiekszal konsekwencje z tego upadku wynikajace jest fakt, ze kapitalizm dazy do monopolizacji na rynku wiec glowni beneficjenci systemu beda blokowac takie zmiany.
Duze korporacje istniejace od lat sa w stanie zaoferowac znacznie lepsze ceny i rozwiazania wzgledem konkurencji a nawet gdy pojawi sie cos rewolucyjnego to po prostu wykupic taka firme juz na poczatku i jeszcze bardziej przyspieszyc tempo wlasnego wzrostu.
W pewnym momencie staja sie one ogromnymi monopolami, ktore maja tak duzo pieniedzy, ze moga za nie kupic politykow i zmieniac prawo pod wlasne potrzeby, cementujac swoja pozycje na rynku i utrudniajac powstawanie konkurencji.
Te same osoby, ktore za nimi stoja nie beda nigdy chcialy zmiany obecnego stanu rzeczy i systemu jaki mamy. Jest to oczywiste zachowanie, bo to oni czerpia z tego najwieksze korzysci.
Jednak jak napisalem wyzej - kapitalizm jest skazany na upadek, poniewaz nie da sie ominac problemu skonczonych zasobow. Tak wiec, co dalej?
Ludzie beda dawac sobie srac do ryja korporacjom i udawac, ze problemu nie ma do ostatniego mozliwego momentu?
Beda dali sobie wkrecac, ze mozna w nieskonczonosc drenowac planete z zasobow i nie ma to zadnych konsekwencji a globalne ocieplenie to "pierdolenie lewactwa" i nie ma na nie wplywu czlowiek? (Zgadnijcie kto finansuje takie tresci i czyimi pieniedzmi, zebyscie w to wierzyli, protip: ci co czerpia z tego korzysci 5 zdan wyzej).
Sam nie wiem jakie jest rozwiazanie, ale zdaje sobie sprawe z tego, ze problem istnieje. Jesli ktos jest zainteresowany podjeciem dyskusji lub przedstawieniem mi jakiegos planu dlugoterminowego ludzkosci, ktory pozwolilby mi odzyskac chociaz cien optymizmu patrzac w przyszlosc to zapraszam.
Na chwile obecna wydaje mi sie, ze jedziemy w rozpedzonym pociagu bez hamulcow, a zamiast zajac sie problemem to impreza w wagonach trwa w najlepsze xD
#swiat #polska #pytanie #kapitalizm #neuropa #gruparatowaniapoziomu
@jegertilbake kapitalizm nie potrzebuje ciągłego wzrostu tylko system bankowy zbudowany na kłamstwie i kradzieży oparty na kredycie tego wymaga by spłacać nierealne długi.
@Quake A system bankowy to co jest, komunizm?
@jegertilbake Tylko z drugiej strony jeśli korporacje są nastawione na zysk, to widzą rosnące ceny surowców. Dlatego stawiają na rozwój alternatywny, żeby zarobić. Póki co wyścig o fuzję jest między krajami, ale to jest właśnie to - kto pierwszy to osiągnie, ten będzie miał przewagę. Podobnie jest z resztą.
Gdyby było tak, jak piszesz, to koncerny paliwowe i motoryzacyjne mając polityków w kieszeni całkowicie zablokowaliby tę całą elektromobilność. A jest odwrotnie.
@Nemrod Koncerny paliwowe nie są jedynymi koncernami. A burżuj może zarabiać na dowolnej pracy ludzi. Wyzyskiwacz ludzi pracujących przy ropie, może zmienić branżę i wyzyskiwać dalej ludzi przy innej pracy. Tak się to dzieje. Tak działa kapitalizm i wolny rynek. To wymiana, inwestycje.
A z "tą całą elektromobilnością" to wychodzi ona jako tako tylko w Europie, bo w USA to niezbyt xD
Mówisz o tych USA, z których ona wyszła i europejskie koncerny musiały na szybko coś ogarniać, bo nie stanowiły konkurencji? xD
Czy o Chinach, ktore zalewają nas hulajnogami i rowerami, a teraz już autami?
Na chwile obecna wydaje mi sie, ze jedziemy w rozpedzonym pociagu bez hamulcow, a zamiast zajac sie problemem to impreza w wagonach trwa w najlepsze xD
@jegertilbake Tylko jest jeden mały problem. Marx też też mówił, że kapitalizm zaraz upadnie. 150 lat temu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@qdco No i upadł. Słyszałeś o Wiośnie Ludów? Albo o ZSRR? Ale PRL to ci się na pewno obił o uszy.
A po drugie, Marx nie mówił że "zaraz" upadnie.
No i upadł.
@Matkojebca_Jones No widać, upadł tak bardzo, że opanował świat i zmianę tego systemu większość poczytuje w kategoriach science fiction, albo niebezpiecznych skrajności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ba, u nas to i spora część lewicy w to nie wierzy ;d
Myślę że opcją dla korpo jest powiększenie bazy klientów. Gdzie nie ma prądu - należy go doprowadzić, a potem sprzedawać elektronikę. Gdzie nie ma dostępu do internetu - należy go doprowadzić i wciskać usługi internetowe/streaming itp. Gdzie nie ma drogi, robimy drogę itd.
Przy okazji udzielając kredytów miejscowym zarządcom danego terenu, które potem będą spłacać obywatele - kolejny profit dla instytucji finansowych.
Wydaje mi się, że jest jeszcze dużo do zagospodarowania, taka np. Azja i Afryka jest ogromną bazą potencjalnych klientów i ciągle rośnie.
Korporacje mając budżety małych państw, mogą dość sprawnie kreować rzeczywistość.
Czy będą srać ludziom do ryja? Jeszcze jak!
Co do ocieplenia, to chyba łatwiej da się teraz zarobić na "zielonych" produktach.
"Ratujesz planetę kupując ten produkt!" I podobne hasła.
Zanim skończą się bogactwa naturalne na ziemi, możliwe że otworzymy się na kosmos i tam będziemy pozyskiwać potrzebne nam zasoby. A karuzela kapitalizmu będzie się kręcić dalej (tyle że na orbicie).
@Michallo Nie, niemożliwe jest pozyskiwanie czegoś z kosmosu. To since-fiction dla fantastów i szurów.
Jakkolwiek by zjebana nasz planeta była, zawsze będzie bardziej gościnna niż kosmos (jeśli byłoby choć zbliżona do kosmosu to byśmy wszyscy zginęli).
Dno oceanu jest bogatsze w zasoby i łatwiejszym miejscem do życia, niż niż kosmos.
Myslalem, ze gigacope bedzie pod tym wpisem na wykopie a jest tu xD
Poleganie na magicznym przelomowym wynalazku jak fuzja czy zdobywanie surowcow z kosmosu zamiast oprzec sie o pewne fundamenty to nie jest zaden plan tylko wishful thinking.
its over.
@jegertilbake Lem dobrze o tym pisał, jedyne dłuższe opowiadanie gdzie działający komunizm opisał. Daleką przyszłość, dosłownie 10 tysięcy lat od nas, ludzkość ma tak zaawansowaną technologię, że ograniczenia surowcowe nie interesują ludzkości rozproszonej po galaktyce.
Obecna ekonomia faktycznie ma problemy ale ludzie którzy się upatrują wielkiego upadku są zwyczajnie śmieszni. Powolna, regulowana ewolucja, z surowcami nie jest aż tak źle, że trzeba to jakoś mocniej obalać.
Jeszcze typ ma czelność taką dziecinadę na poziomie piętnastolatka opisywać jako grupa ratowania poziomu.
@jegertilbake nie do końca tutaj kulturalnie napisałem ale jesteś w stanie, niekoniecznie długo, ale składnię coś odpowiedzieć czy zamykasz się w sobie i ignorujesz rzeczywiść i wolisz świat fantazji?
@DiscoKhan Serio twoim argumentem jest ksiazka fantasy? Prawie tak silny jak argument opisania boga w bibli jako dowod na jego istnienie.
Nie upatruje sie wielkiego upadku. Upadek juz trwa, nie bedzie wielkiego "boom".
Jesli chcesz powaznej dyskusji na ktora tutaj nie liczylem to musialbys wlozyc duzo wiecej wysilku, na ktory wiem, ze nie jestes gotowy. Z checia podziele sie czescia informacji na ktorych bazuje i o ktore opieram swoje poglady.
I nie jest to ksiazka Lema tylko informacje od naukowcow zajmujacych sie cale swoje zycie takimi tematami, oparte o dane i sprawdzone modele.
Tutaj znajduje sie najmnijesza ilosc tekstu, ktora pozwala liznac temat, wraz ze zrodlami. Jesli chcialbym faktycznie porozmawiac to musialoby ci sie chciec to czytac a dodatkowo musialbys miec na tyle czasu, ktory tez ci zabiera kapitalizm, ale dawno temu to zaakceptowales, zeby nadac temu zadaniu priorytet.
https://www.reddit.com/r/collapse/comments/wn7hh5/explaining_feedback_loops_accelerating_economic/
A jesli nie interesuje cie samo streszczenie, a chcesz nieco glebniej poznac temat to zapraszam do lektury ksiazki "Limits of Growth". Warto skonfrontowac swoje bledne przekonania z rzeczywistoscia.
@jegertilbake pewne fundamenty w perspektywie 50-100lat?
Bitch please
@jegertilbake nie książka fantasy tylko krytyka wymierzona w ustrój przez najlepszego pisarza w naszej historii który sam za młodu mocniej z komunizmem romansował. Widać, że trochę niepoczytany jesteś i nawet nie wiesz, że Lem głównie jest znany z twardego science-fiction opartego na inżynierii i psychologii, jak go do pisarza fantasy porównałeś. Większość współczesnych pisarzy sci-fi ma więcej wspólnego z fantasy anizeli miał on, nawet takie szczegóły opisywał jak to w jaki sposób wytwarzać pole grawitacyjne w kosmosie, twardo i naukowo, bez magicznych pól grawitacyjnych i innych pierdół. Możesz Lema nie lubić, twoja sprawa ale wstyd się przyznawać, że nawet nie masz o nim nawet podstawowej wiedzy.
Reddita nie używam do niczego poważnego odkąd moje umiarkowane opinię były ocenzurowane przez administrację tamtego portalu, nie ufam źródłom z ostrą cenzurą polityczną. Nie moderacja subreddita, bo subreddita ale mi administracja Reddita usunęła moją opinię o Polsce, kraju w którym żyję prawie całe życie, że to niby hate speech był, żadnych wulgaryznów nie było tylko rzetelne wymienienie wad i zalet. Sam jestem historykiem, propagandą sporo się interesuję, znajomej z socjologii pomagałem częściowo doktorat pisać. W niewielkiej części ale jednak. Z mojej strony polecam odsłonięcie się od stronniczych mediów które z wolnością slowa mają tyle wspólnego, że ich ostra cenzura porównywalna do tego jak to wyglądało w latach osiemdziesiątych w częściach Układu Warszawskiego oficjalnie ma bronić konceptu który oni nazywają free speech.
Jeżeli nie chcesz nikogo do swoich racji przekonywać, takiego chama jak ja na przykład, to po co się w ogóle angażujesz zamiar ignorować? Nie rozumiem po co się polityką interesujesz i po co się w nią bawisz skoro ewidentnie nie masz do tego głowy ani opanowania. Sam niewiele na te tematy dyskutuję właśnie z powodu własnych wad jak i tego, że jak dyskutant ma podobne problemy to się tylko emocje podbijają. Co ciekawe na żywo z ludźmi nie mam takich problemów, z moherowymi babciami nawet na spokojnie mogę rozmawiać.
Podsumowując, masz coś solidnego co było poddane solidnej akademickiej dyskusji czy tylko materiały propagandowe, bo te ostatnie mnie nie interesują.
@jegertilbake a, jezeli chodzi o ekonomię to ukończyłem technikum w tym kierunku i historia interesuję mnie głównie pod tym właśnie kątem.
@DiscoKhan Sprowadzanie do śmieszności, nazywanie oponenta w dyskusji piętnastolatkiem. Słabo ci idzie.
@aberotryfnofobia ja się w Neuropę nie bawię ani politykę, ja jestem zwyczajnym chamidłem z jakąś tam wiedzą który się wkurzył, że ktoś porządny tag zaśmieca.
I z dobrą pamięcią, bo sam wiem jaki byłem jak te 15 lat miałem.
@DiscoKhan
Powolna, regulowana ewolucja,
Kapitalizm nie ewoluje, chyba że na gorsze. To wszelkie ruchy antykapitalistyczne go cywilizują. Kapitalizm nie ma żadnej recepty na wiele problemów i nigdy się w nim nie pojawią. Chyba że wierzysz w kapitalistów którzy w końcu zaczną się robić dobroczyńcami, bo póki co przeciętny miliarder produkuje milion razy więcej zanieczyszczeń niż przeciętny człowiek, który notabene na niego pracuje.
Poprawił bym jedynie, że nie tyle co system kapitalistyczny, a system kapitalistyczny ekonomisty Hayka oparty na długu. Gdzie Państwa biorą dług na inwestycje i jak się nie spłacają to jest recesja, to jest cały "CUD Współczesnego KAPITALIZMU". Bo dług przeznaczony na budowę domow pompuje GDP, ale jak z długiem to gonią odsetki.
Komentarz usunięty
@jegertilbake a mi sie widzi przyszlosc jaka została przedtawiona w serialowym uniwersum StarTreka
czyli ludzkosc ktora skupila sie na eksploracji kosmosu
@bucz a mi sie nie widzi. Życie to nie myślenie życzeniowe. Astronomiczne odległosci są tak astronomiczne, że prędkość światła jest6 znikoma w skali kosmosu, nawet jednej galaktyki. A my nie osiągnęliśmy nawet 1 % (nie mam pewności co do tej wartości) tej prędkości. Więc z czym do ludzi (znaczy do kosmosu). Jesteśmy w więzieniu.
@Fox pewnie tak samo 120 lat temu mowiono o Bracia Wright i ich lataniu
@bucz ty chyba czegoś nie rozumiesz. Loty w jednej galaktyce to nie zbudowanie drewnianego szkieletu obleczonego prześcieradłem. Mówimy o astronomicznych odległosciach dla których światło to żółwie tempo.
Nie są nawet teraz po tylu latach badać sztucznie wytworzyć tunelowego działania słońca. Które przecież istnieje i to nie jedno i jest napędzane relatywnie prostą chemią.
@Fox tak
@bucz To że sto lat temu ktoś mówił że coś jest niemożliwe a potem okazało się że jest możliwe, nie znaczy że wszyscy co mówią że coś jest możliwe mają rację.
Poza tym z lataniem to już fantazjowano w starożytności, więc nie pierdol, a obserwowano już chociażby latające ptaki.
Widziałeś jakieś zwierzę które sobie lata w kosmos i tak żyje? A może jakaś obca kosmiczna cywilizacja do nas zawitała? No też nie. No ale ludzie latają... No i co ci ludzie tam znaleźli? Otóż... gówno. Tyle tam dla nas jest. Takie tam są warunki.
Jeśli kosmos stanie się gościnniejszy niż planeta Ziemia, to już w tym momencie cała ludzkość dawno będzie martwa.
Mówienie że kiedyś w kosmosie coś się dla nas znajdzie to tak jakby mówić że "dziś 2+2 jest 4 ale w przyszłości technologia tak pójdzie do przodu że będzie to 5". No nie kurwa, nie będzie, pewne rzeczy są stałe. Z pustego nawet Samolon nie naleje. Nie mamy w kosmosie czego szukać.
@Matkojebca_Jones mamy czego szukać, ale nie mam jak.
@Fox A to już cały kosmos to już w ogóle since-fiction i to z dużym naciskiem na fiction.
Sztuczna inteligencja, samo powielające się roboty
@Magister_Ludi robione z czego? dalej dotyczy ich problem skonczonej ilosci surowcow.
Btw wiesz co charakteryzujemy najczesciej jako samoreplikowalne i nie chce sie w zaden sposob ograniczac?
Nowotwor.
Tym jest ludzkosc dla tej planety, deal with it.
@jegertilbake zanim się wszystkie surowce skończą, to już samo powielające się roboty będą mogły pobierać surowce nie z Ziemi, np. z księżyca czy meteorytów. Prawda, może jak ktoś patrzy na to z góry ponad czasem to pewnie tak nas odbiera, jako nowotwory.
Cały wpis oparty na założeniach z dupy lub z cyberpunka. Ani kapitalizm nie dąży do wzrostu (tylko ewentualnie profitu) ani aparat państwowy nie jest bezsilny (vide standard oil).
Poza tym dużo firm rzerzucilonsie już na model subskrypcyjny który nie drenuje zasobów bo nie produkuje ciągle dóbr tylko usługi i tak np możesz kupić od korpo 24mce oświetlania lotniska. Wtedy korpo wręcz zależy by żarówki były dlugozyjace bo to obniża ich koszty.
Wprowadzi sie dochod podstawowy, a praca bedzie dodatkiem dla "ambitnych"
@jegertilbake
Po pierwsze. średnio podoba mi się stwierdzenie że "kapitalizm to ciągły wzrost" Wzrost czego niby? Jedynie majątków bogatych (a też nie zawsze). Tak ogólnie to jedna wielka huśtawka, a ogół "wzrostu" generuje rozwój technologii i długotrwały pokój (brak wojen). Dla większości ludzi kapitalizm nie oferuje żadnego "wzrostu", żeby ten ich w jakikolwiek sposób dotknął potrzebne są kroki sprzeczne z ideą kapitalizmu, np. płaca minimalna itd.
Ale ok, rozumiem kontekst w jakim to napisałeś i chodzi o ogólny wzrost produkcji, gdzie kapitalizm nigdy nie mówi dość. Kapitalizm zawsze będzie dążył do więcej, nawet jak napotka jakieś trudności. Będzie produkował sterty śmieci, a jak nie pójdzie ich sprzedać to sterty reklam które mają w tym pomagać. I nawet ta "zaleta" kapitalizmu może się kiedyś skończyć, z powodu ograniczonych zasobów, tak jak piszesz.
Po drugie. (ważniejsze) Zakładasz że na kapitalizm czyha jakiś potężny kryzys i przez ten kryzys nastąpi jego upadek. Kapitalizm miał pełno kryzysów finansowych. Miał, ma i będzie miał pełno dotkliwych, brutalnych wręcz problemów takich jak bezdomność, nierówności itd, Ma problemy ekologiczne których nie jest w stanie rozwiązywać a powodują one negatywne skutki, a w przyszłości prawdopodobnie nawet katastrofalne (jeśli nic się nie zmieni) i to już dziś wiadomo.
Nasuwa się pytanie: Czemu kapitalizm nie upada? Odpowiedź brzmi: Bo kapitaliści nie chcą jego upadku.
Tak jest i było w każdym chujowym ustroju które trwały stulecia, a trzymały się bo tym na górze tak było wygodnie. Powstawały systemowe mechanizmy utrzymywania tego, tak żeby się to kręciło, no i to trwało sobie. Tak jest i dziś.
Trzecia sprawa. Co zamiast kapitalizmu. Po pierwsze jeśli nawiązujesz do ekologii, to współpraca międzynarodowa. Coś jak UE, tylko powinno to być rozszerzone na cały świat. Niestety mocarstwa nie wykazują się humaniatarnością ani nawet demokratycznością. Są to mafie kapitalistów. Mam tutaj na myśli przede wszystkim Rosję i USA. Względnie lepsze wydają się Chiny i UE. Takimi przyzwoitymi krajami są Skandynawowie i Kuba, jednak są zbyt małe i słabe żeby odegrać większą rolę (Kuba to w ogóle dostaje wpierdol od USA od dekad)
Współpraca międzynarodowa pozwala rozwiązać gro problemów (jak globalne zanieczyszczenia) których osobno nie można rozwiązać.
Nacjonalizm i kapitalizm to są ideologie niszczycielskie dla świata, to idee narodowe w umysłach ludzi nie pozwalają na to, a także egoizm krajów najzamożniejszych, którym swoja pozycja odpowiada (a by ją wtedy straciły). Natomiast na dłuższą metę zacznie mieć to katastrofalne skutki, jak run Afrykanów dla Europy i rozterki moralne (które przynajmniej powinien mieć każdy przyzwoity choć trochę człowiek) gdy tych ludzi brutalnie się odstawia na bok. A to tylko początek...
Intergracja międzynarodowa umożliwia zwalczanie rajów podatkowych, wtedy można napełnić kasy państw bez trudu olbrzymią ilością pieniędzy. Naprawdę starczyłoby na rzeczy które wam się nie śnią i wydaje wam się że "pieniędzy nie ma".
No ale w takiej sytuacji my byśmy tego nie skonsumowali, ale kraje biedniejsze.
Innymi słowy - opcjonalnie po obecnej sytuacji, w tym kapitalizmie jest: socjalizm, internacjonalizm, humanizm (odrzucenie religii, ideologii, koncentracja na potrzebach ludzi, ale też na moralności i pokoju). Bezklasowa globalna wioska.
Zaloguj się aby komentować