W sumie jakbym miał taki żywot prowadzić, to wolałbym schować dumę do kieszeni i wyjechać do Niemiec/Holandii gdzieś do fizycznej roboty i w międzyczasie nauczyć się tam jakiegoś fachu, gdzie można lepiej zarobić, mimo posiadania papierka z napisem mgr i predyspozycji do pracy za biurkiem.
Wracacie po kilku latach i macie chociaż jakąś poduszkę finansową, umiecie coś praktycznego, jak nie byliście debilami, to nauczyliście się też języka i macie jakieś możliwości. Raz mój znajomy (bardzo pozytywny człowiek) szukał do pracy w Niemczech, bo prowadzi tam firmę i zatrudniał asystentów i fachowców za dobre stawki (byłem w szoku ile płaci ludziom do przyuczenia), dodatkowo dawał im jeszcze zakwaterowanie (wynajmował bliźniaka, w jednej części on z żoną, w drugiej pracownicy).
I to jest dobra perspektywa. Dobrą perspektywą nie jest natomiast praca w korporacji jako Brand Product Manager czy inny Riserczer etc, gdzie zapierdalasz jak chomik w kółku i na końcu nic z tego nie masz, bo zarobią tylko ci, co idą po trupach do celu i żyją robotą 24/7, a nauczyć się chuja nauczysz w takiej pracy.
Ja sobie mieszkam w średniej wielkości mieście, mam tu dom rodzinny w którym mieszkam, nie mam kredytu, mam pracę taką, która mi odpowiada, ale żyłem kilka lat w Trójmieście jako taki robak i się dziwię, jak tam ludzie wytrzymują xD Zarobiłbym 2-3k na miesiąc więcej tam niż tutaj, a i tak wyjebałbym więcej na życie, bo opłaty i koszty usług droższe + więcej jazdy i spalania paliwa.
Żałuję, że zamiast życia w Trójmieście jako korpuch, nie wybrałem na te 2-3 lata wyjazdu za granicę, umiem angielski, jestem bardzo wygadany (pracuję jako handlowiec) i dobrze organizuję swoją pracę, może bym po czasie znalazł prace jako rekruter w agencji pracy tymczasowej albo coś, to po kilku latach jakbym wrócił, to bym kontaktów chociaż natrzepał. A tak to zostaje mi dalsze budowanie relacji na rynku lokalnym, zdobywanie tu kontaktów i szukanie możliwości, by otworzyć coś swojego. Będzie kapitał, wsparcie marketingowe i IT, są kumple chętni na spółę, tylko trzeba nisze znaleźć.
#pracbaza #korposwiat #zycie #gownowpis #przemyslenia #pieniadze
a ten znowu to samo
@Lopez_ straszny bełkot
Bla bla bla, ludzie pracujący w Polsce to debile, powinni wyjechać za granicę itd itp
Młody człowiek po studiach powinien pójść do korpo by nauczyć się pracować wg procedur, poznać obieg dokumentów, zasady realizacji projektów i nauczyć pracy w grupie i z innymi ludźmi. Rok góra dwa wystarczy. Znam sporo ludzi którzy wyjechali za kasą za granicę. Część tam została i narzeka, cześć jest zadowolona, a część wróciła do Polski i nie mogąc się odnaleźć wróciła z powrotem jeszcze bardziej narzekając jaka ta Polska jest zła.
Ocenianie ludzi przez pryzmat swoich wyborów i osiągnięć i nazywanie ich "debilami" bo nie zachowali się jak Ty mówi mi wiele negatywnego o Tobie
@Yes_Man Żyłem w tym korpomieście i korpowyścigu i poza tym poznaniem obiegu dokumentów i zasad realizacji projektów, to za wiele ci ludzie się nie dorobili xD Chyba, że garba lub kredytu pod korek na 30 lat, że potem liczyli ile pieniędzy wydają w Biedronce xD
@Lopez_ Nie wiem, może są różne korpoświaty? Bratowa całkiem wygodnie się usadowiła, dzięki pracy w 2 najbardziej znanych na świecie firmach nie ma teraz problemu z zatrudnieniem, dwa razy już jej się zdarzyło, że została "podkupiona" przez inne korpo, w tej chwili 3/5 dni home office i oczywiście home office przez całe lato. Bardzo elastycznie może zmieniać godziny pracy, byle na koniec roku się zgadzała liczba. Całkiem wygodne dla osoby, która ma rodzinę.
Znam gościa, który jest kurierem (b2b) i ma przejeb@ne, bo przecież firmy nie chorują, ani nie mają urlopów - to nie jest problem firmy, z którą ma podpisaną umowę.
@Nemrod Wszystko fajnie, opisywany przez ciebie przypadek to 5-10 % sytuacji
@Lopez_ znam wiele osób które w Polsce się dorobiło i na pewno nie garba. Pracowałem za granicą i zasadniczo jest tam tak samo jak w Polsce - nierobów nikt nie trzyma na siłę. Gdy chcesz możesz się "dorobić" praktycznie wszędzie. Plus pracy za granicą jest taki że tam docenia się zaangażowanie i pracowitość. Przynajmniej ja tak miałem. A kredyt można nadpłacać zamiast przejadać wolne środki
@Lopez_ masz na to jakieś statystyki lub badania?
@Yes_Man Pewnie by się jakieś znalazły, gdyby podłubać, może okazałoby się, że jest tego nie 5-10 %, a np 15-17, może 20 %, ale wystarczy spojrzeć na średnią czy medianę zarobków w tym kraju, lub wejść sobie na portale pracy z widełkami typu rocketjobs i ustawić filtr na duże miasta i porównać wysokość ofert, albo np sprawdzić medianę zarobków na wszystkich stanowiskach, na które rekrutują w dużych firmach, pi razy oko można sobie wyrobić zdanie na podstawie tych danych.
@Lopez_ to Ci niewiele powie bo większość ofert pracy jest bez podanych choćby widełek płacowych, a jeśli są to rozstrzał min/max jest ogromny. Kolejna sprawa to podstawa i premie. Szacowane choćby "z grubsza" jest trudne. Pracowałem wiele lat jako handlowiec i podstawa (a nie była to najniższa krajowa) to był zazwyczaj dodatek do premii. Aktualnie dodatki do mojej pensji to ok. 25-30%. To nie było ujęte w ofercie pracy
Korpo życie jest chujowe, bo przepierdaa się pieniądze na wynajem i w weekendy w knajpach. Lepiej pracować na zakładzie, mieszkać z mamą, a pieniądze przejebać na wódkę którą skonsumuje się u siebie w piwnicy.
Ewentualnie wyjechać do holandi, mieszkać w 12 chłopa w pokoju, 10 erło na godzinę, po pracy blancik i to jest życie muwie ci nie to co w polsce. A jeszcze będzie cię stać na BMW!
@ZohanTSW xDDD niezle urojenia
12 w pokoju chyba najtansza sila robocza i sebki
Tak, w sumie to lepiej mieszkac z matka i pracowac gdzies, odlozyc kase i stworzyc plan na siebie, niz byc szczurem na wynajmie za 3k/miesiac i wegetować
@Lopez_ nie każdy ma możliwość wyjechać za granicę (np. ze względu na zobowiązania rodzinne), nie każdy też tego pragnie, zwłaszcza, że już minęły czasy, że jechałeś do UK albo DE na parę lat i przywoziłeś do Polski poduszkę finansową wystarczającą na zakup mieszkania w powiatowym albo rozkręcenie własnego biznesu. A jak ktoś ma pracować w PL, to korpo jest znacznie lepsze niż rodzime januszeksy (UOP bez szemrania, wypłata o czasie, jasny system premiowy, benefity nieco ułatwiające życie).
Zaloguj się aby komentować