Jak ja kurwa nie cierpię tego auta. Tydzień temu zaczęła cięć ropa szybko do rodziców na rampę
, wężyk tak pordzewiały że dramat prowizoryczną naprawa która pewnie przeżyje to auto i z głowy dziś przyjechałem do rodziców znowu bo mają garaż gdzie chowam opony letnie/zimowe zmiana kół i odkrywam pęknięta sprężynę na tyle -_- a byly wymieniane półtora roku temu na Sachsa. Dobra jebać zrobi się 500 PLN jestem lżejszy, wjeżdżam na rampę sprawdzić jak moja prowizorka z zeszłego tygodnia się trzyma i odkrycie numer dwa urwany kabel od sondy lambda, chuj lutownica i ogień działa. No to odkrycie numer 3 wąż od wspomagania zaczął ciec no i jeb 1200 jestem lżejszy na 18 letnie rdzewiejwce gonwo jebać tą markę