@pescyn ale zdajesz sobie sprawę, że oni żerują na sentymencie widza?

Caitlin Kennedy maczała w tym swoje paluchy, niby stary indi ma się cofnąć za pomocą magii do przeszłości, spotkać młodego siebie, stary ma zginąć w przeszłości, nowy nie wiadomo co z nim będzie być może wykorzystają CGI do nowych filmów już bez Forda, za to ma być silna "waman" jako damski indi, także zobaczymy. Nie robię sobie nadzieji na nic, wolę stare filmy, to miały klimat i jaja.

@znany_i_lubiany jejku, ale to smutno brzmi!

@moll @znany_i_lubiany jestem w pełni świadomy diversity bingo, którym grają producenci tego wynalazku, i niestety zdaje sobie sprawę, że nostalgia jest strasznym lepem, którym polewają często śmierdzące produkty, niestety nic nie poradzę, że jestem wielgachnym fanem indiego i nawet kiedyś dostałem się na archeologię przez to .... kogo ja oszukuje .... będzie sukces ten film będzie mid at best .... ale i tak życzyłbym sobie czegoś dobrego

@pescyn dlatego nie oglądam najnowszych produkcji i ekranizacji...

Straż, mimo że postanowiłam zmęczyć do końca, to był gwałt na poćwiartowanych zwłokach

Artemis Fowl był taką kompromitacją, że po niespełna kwadransie wyłączyłam.

Wiedźmina obejrzałam pierwszy sezon i zaczęłam doceniać rodzimy serial, mimo że nie urywał nawet wtedy.

Boję się odpalić najnowszego Matrixa, dałam sobie spokój z Gwiezdnymi Wojnami i filmami Marvela...

@moll Zmęczyłaś "Straż"?!

Nie wiem, czy kiedykolwiek będę na tyle nietrzeźwy, żeby się za to zabrać. Jakbyś miała jednym zdaniem opisać ten serial, to jak by ono brzmiało?

@moll jest cała masa starych produkcji, na obejrzenie których i tak życia mało, ale z nowymi faktycznie jest problem, choć nie zawsze - natomiast nie mogę się doczekać aż się trendy zmienią, bo czasem to aż śmieszne jest jak potrafią rozmontować materiał źródłowy, że zostaje z niego tylko logotyp bez grama osobowości

gratuluje i współczuje jednocześnie zakończonego seansu Straży

@lubieplackijohn bardzo, bardzo, bardzo brutalny gwałt na najpierw poćwiartowanych zwłokach

@pescyn dlatego szperam w starszych. Miło się ogląda, człowiek się nie denerwuje

Z nowych to tylko ekranizacje Agathy Christie mi się podobają, bo tam jedynym "mankamentem" jest dodanie więcej akcji i wigoru do działań detektywów, a cała reszta trzyma się fabuły