@Marchew Co by się tu rozpisywać jak po wpisaniu w google wyjdzie masa artykułów ale tak w skrócie parę argumentów:
-
snapy i ich forsowanie (np domyślnie firefox jest zainstalowany ze snapa i apt-get install pobiera snapa a nie wersje .deb)
-
incydent z reklamami w terminalu (wycofali się z tego ale niesmak pozostał)
-
niejasna sytuacja z prywatnością i podejrzenia, że jednak Canonical zbiera trochę więcej danych niż powinien i wykorzystuje je do innych celów niż deklaruje (ale to ciężko udowodnić i wiadomo niektórzy mają to w dupie)
-
mają gdzieś zdanie community i nie biorą go wlg pod uwagę podczas rozwijania systemu
-
to distro nie jest już tak stabilne jak kiedyś i nie jest już "najlepszym linuxowym desktopem", to jest po prostu kolejne distro używające basic Gnome jakich ostatnio jest masa. Nie wyróznia się już praktycznie niczym.
Generalnie dla początkującego użytkownika, który nigdy nie odpala terminala i np nie ma pojęcia co to jest snap to Ubuntu dalej będzie super wyborem, ale uważam że taki Mint czy PopOS i tak będzie lepszy.
Dla zaawansowanego użytkownika wszystkie powyższe problemy też nie będą jakąś przeszkodą no bo przecież lecisz "apt purge snapd", wyłączasz wszelkie dodatki od Canonicala z telemetrią, reklamy w terminalu można wyłączyć edytując .config i ma się dobrze działający system. No ale równie dobrze można sobie zainstalować Minta, MX Linuxa czy Fedorę i mieć to wszystko od razu bez grzebania. A jak się lubi grzebać to się wybierze Archa, EndeavourOS czy bardziej hardkorowo np VoidLinuxa czy Gentoo. No więc no właśnie, dla kogo teraz tak naprawdę jest Ubuntu?