@Klopsztanga kafelkarza? To masz kibel obudowany jak piec kaflowy? :)

Czy o glazurnika Ci chodzi?

No ale wszystko co potrzebne jest schowane za przyciskiem w takim kiblu :)

@cebulaZrosolu no mam kibel podwieszany. Do tego krany schowane w tynku. Czekam na moment aż coś się zepsuje, i będę musiał niszczyć kafelki po ileś stów każda bo to te duże. Ogólnie mówiąc obecną moda jest nie praktyczna pod względem napraw. Krany lubią rdzewieć naprzyklad, to kupiłem drugi kran taki sam bym nie miał problemu później wymienić front xD bo gdzie później znajdę front co będzie pasował do starego. Ale tak, uja się znam jeszcze bo dopiero od roku jestem po kapitalce więc może przesadzam.

@Klopsztanga piłem do tego, że nastała jakąś głupia moda i na glazurę mówi się kafle, kafelki.

Z kafli to był zbudowany piec kaflowy... :D

Spokojnie, nie będzie tak źle. Jeżeli dobrze jest podłączone wszystko to nie ma się co zepsuć :) a do rzeczy serwisowych typu pływak to spokojnie przez przycisk dojdziesz :)

@Klopsztanga dlatego ja planuje wydac po prostu wiecej na porzadna armature + zainstalowalem odkamieniacz na wejsciu linii do domu. ominires to w sumie dobra firma, wiec moze jakas glupota, typu przytkane sitko w sluchawce czy cos.

@bartek555 szczerze? w obecnych czasach nie ma roznicy miedzy drogą a tanią. Też kupowałem drogą i ile razy już oddawałem. Chociażby bidetka. Już 4 bidetkę mam, bo psują się. A nie zapłaciłem tanio za nią - 900zl ponad

To czego się nauczyłem to nie cena czyni cuda. Bo te drogie marki czym są? Są po prostu resselerami w praktyce. Znajduą coś taniego, kontaktują z producentem, podpisują kontrakt na 10 000 takich gówien, z własnym logiem itp... i sprzedają to pod swoją marką.

I znajdź później kran który pasuje do reszty, od konkretnej marki... powodzenia.

@Klopsztanga a ja sie z kolei nauczylem wielokrotnie, ze chytry traci 2x i za jakosc trzeba zaplacic, ALE czesto mozna znalezc bardzo dobra jakosc za mniejsza cene. Ale zeby ja znalezc to trzeba sie znac na danej dziedzinie, a ja sie nie znam na niczym, wiec czesto (szczegolnie tam gdzie potem naprawa/ wymiana bedzie droga, gdzie sie duzo uzywa, itp) wydaje wiecej niz moze powinienem i zazwyczaj nie zaluje. Dla przykladu moge porownac kran grohe do lazienki, ktory kiedys tam kupilem za 700zl (na niemieckiej stronie, bo w pol polowe drozej i na tamte czasy byla to dla mnie pojebana cena) i byl zajekurwisty. A z kolei ilosc kranow, ktore przezylem, ktore byly tanie, albo przecietne i potem ciekly, rozlazily sie, zakamienialy w moment, luzowaly uchwyty, itp to niezlicze. Kazdy ma jakies swoje doswiadczenia ;)

Dzięki Tomki, dziś się biorę za rozkręcanie