#humorobrazkowy #heheszki
95813c1f-8875-49cc-af10-e44270285b6d
Voltage

@Cebulades co to jest, tweet wydrukowany w gazecie, zeskanowany i wrzucony w formie mema? xD

Cebulades

@Voltage To jest tweet, który został wydrukowany w Stanach Zjednoczonych w lokalnej gazecie Boston Daily w sekcji ze śmiesznymi obrazkami. Pewien mieszkaniec - John Maruda, kupił tę gazetę w przydrożnym kiosku, przeczytał podczas dnia i, swoim zwyczajem, wyrzucił do niewielkiego śmietnika stojącego na ulicy, przy której pracował. Mimo że było to ruchliwe miejsce, nazywane przez autochtonów Broadway, bywali tam często i bezdomni w poszukiwaniu puszek, butelek oraz okazji do zarobienia lub raczej wyciągnięcia kilku groszy od przedstawicieli bogatej klasy średniej. Gazetę tę znalazł dobrze znany w lokalnych zaułkach i noclegowniach czterdziestotrzyletni Peter Nosy, który wykorzystywał papier gazetowy do utykania szpar w swoim "domu" z desek i tektury ulokowanym dogodnie na końcu jednej ze ślepych uliczek.


Wracając do Petera, był to człowiek biedny, choć dobrze wykształcony, który dotarł do Stanów z ojcem wraz z jedną z fal emigracji statkiem z bliskiego wschodu. Jego ojciec był Palestyńczykiem, który został zmuszony do opuszczenia kraju ze względu na kurczącą się z każdym rokiem przestrzeń życiową, a o matce wiedział tylko tyle, że pochodziła z Moskwy. Po przyjeździe do Stanów ojciec szybko zmarł na syfilis i Peter już w wieku piętnastu lat musiał radzić sobie sam. Uwielbiał czytać, dzięki temu szybko nauczył się języka, tak że mówił prawie bez akcentu. Łatwo też nawiązywał kontakty. Niestety były to głównie kontakty z lokalnym półświatkiem i od czas do czasu z policją. Na szczęście ten okres Peter miał już dawno za sobą i wiódł teraz ustabilizowane życie kloszarda - biednego, jednak umiejącego sobie radzić człowieka.


Peter wracał właśnie do siebie. W dłoni trzymał kawę, którą jak co to często bywało w taki chłodny lutowy dzień, otrzymał od Maggy, byłej prostytutki i narkomanki, która powoli wychodziła na prostą, podejmując się nisko płatnych zajęć, takich jak praca w pobliskiej kawiarni. Maggy częstowała Petera kawą trochę z litości, trochę ze zwykłej dobroci, ale w głębi serca lubiła go i czuła, że w jakiś dziwny sposób łączy ich coś więcej. Pod pachą Petera widniało natomiast nieco sponiewierane, ale dzisiejsze wydanie Boston Daily. Tak też rozpoczęła się niezwykła podróż tej niepozornej płachty papieru, która ostatecznie, pokonując tysiące kilometrów po dziesięciu latach trafiła w postaci skanu na portal Hejto, aby użytkownicy tacy jak Ty, mogli się do niego przypierdolić. #heheszki #hejto #historia

Zaloguj się aby komentować