Duńska agencja żywności wycofuje z rynku zupki "chińskie" produkowane przez firmę Samyang. Zupki marki Buldak mają być wycofane nie przez zanieczyszczenia, czy niedozwolone substancje, lecz z powodu ich ostrości. Urząd stwierdził w nich poziom kapsaicyny zbyt wysoki jak na produkty spożywcze (przynajmniej według urzędu). Producent stwierdził, że pierwszy raz spotyka się z takim oskarżeniem i przyjrzy się lokalnym regulacjom.
#wiadomosciswiat #jedzenie #korea #dania
@Konto_serwisowe ale ich dupa piecze he he
@roadie @Konto_serwisowe to nie żart, ja lubię ostre jedzenie, pieprz albo sriracha albo inne piri piri walę do wszystkiego oprócz lodów, ale jak spróbowałem tej ich ostrej to myślałem że rzygnę i gębę płukałem mlekiem.
@Opornik 2x spicy czy 3x spicy? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Opornik miałem wczoraj to samo, a jadłem tylko "zwykła". Nie wiem jak ktoś mógłby jeść x3 spicy
Nie wiem jak ktoś mógłby jeść x3 spicy
@maximilianan Jeśli zaczynasz takie jeść, to wraz z powtórzeniami buduje się "tolerka" - przynajmniej w ustach. 3x spicy dam radę zjeść, ale już muszę zapić jakimś mlekiem, albo innym tłustym płynem, bo inaczej będe lekko struty.
Z zupkami 3x spicy i rzeczami ostrzejszymi u mnie jest problem z układem trawiennym, któremu średnio taka ilość kapsycyny pasuje, o ile jej nie rozcieńczę.
Faktem jest, że buldaki są cholernie ostre dla zwykłych śmiertelników. Oczywiście nie mówimy o 2x i 3x, bo ja nie wiem jak to można zjeść. Generalnie chętnie bym kupował ich zupy gdyby miały wersje 0.5, bo wywary i makaron mają naprawdę nieprzeciętnie dobre.
@Iknifeburncat Są nieostre zupki Samyanga z takim samym makaronem. Mają trochę inne opakowania, ale da się znaleźć (picrel). Z tych ostrych sprawdź różową "carbonarę". Nie przypomina to prawdziwej carbonary, ale ma najniższy poziom ostrości ze wszystkich Samyang Buldaków i jest całkiem smaczna.
@LondoMollari carbonara? To ta żółta serowa? Paskudstwo. Ta jest dobra:
@Opornik Różowa (picrel). Żółta to inny smak, i gorsza i ostrzejsza od ich "carbonary".
@LondoMollari
K K K K
Klub Koneserów Koreańskich Kluseczek
@LondoMollari no witam, właśnie robię
@Konto_serwisowe przecież nikt nie każe zużywać całej saszety z tym ostrym sosem. Dodajcie sobie tylko trochę i da się zjeść.
Lubię buldagi, najostrzejsza jaką jadłem to 2x i piekło okrutnie i to dwa razy
Kumpel z Meksyku opowiadał mi podobną historię z ich kraju. Meksykańskie żarcie wiadomo że jest super ostre, a Meksykanie są z tego dumni. Problem polega na tym, że przez to zamiłowanie do ostrości, wrzody żołądka stały się wyjątkowo popularną chorobą w Meksyku. Władze próbowały z tym walczyć poprzez regulacje - żeby oszczędzić ludziom bólu brzucha, a zarazem zaoszczędzić na ich opiece poprzez powszechną służbę zdrowia. Regulacje spotkały się ze znacznym sprzeciwem społeczeństwa, które woli odchorowywać, niż zmieniać tradycyjne nawyki żywieniowe. Ostatecznie nie wprowadzono żadnych przepisów na tym polu.
@Konto_serwisowe za to wódkę można kupić, szlugi tak samo, ale zupka za ostra xD robią jawnie z ludzi debili, dokąd to zmierza to ja nie wiem.
uwielbiam te zupki, za każdym razem jak je jem aż płaczę z radości xD
Gorzej jak wychodzi, bo wtedy piecze niemiłosiernie.
Zaloguj się aby komentować