Co siedzi w głowie ludzi którzy się pobierają by po kilku miesiącach się rozwieść?
Pobierają się pod wpływem impulsu i rezygnują po pierwszej poważnej sprzeczce czy co? Bo nie rozumiem serio :p
#zwiazki #slub #pytanie
Uprzedzając... Nie pytam po co biorą śluby ogólnie tylko jaki jest mechanizm tego, że slubujesz być że sobą do końca życia, ewentualnie do 8 miesięcy np :D
@cebulaZrosolu pozorna, łatwa dostępność innych opcji.
Na chuj oni się tam w ogóle wpierdalają?
@Jim_Morrison nie o to jest moje pytanie...
@cebulaZrosolu Mogą pocykać fotki ze ślubu.
@ZygoteNeverborn to droga impreza jak tylko dla zdjęć
@cebulaZrosolu Nieee, żartuję. Tak naprawdę to wychodzi chrześcijańskie bzykanie tylko po ślubie.
Kryzys wartości, również tych rodzinnych...
@Eber a może właśnie większą świadomość potrzeb?
Wartości starych dziadeksów to nie są wartości młodych ludzi…
Te, jak Ty nazywasz „wartości” są w obecnym świecie najczęściej hamulcami rozwoju społeczeństwa.¯\_(ツ)_/¯
@AndrzejZupa no to jakie wartości mają tacy ludzie?
@cebulaZrosolu
Zapewne jest tego wiele, ale na szybkości:
-
Życie jest tylko jedno i dobrze jest przeżyć je wg własnych reguł
-
Nie żyjesz tylko dla siebie ani tylko dla innych
-
Zastanów się czy jesteś szczęśliwy w swoim życiu, a jeśli coś chcesz zmienić i być szczęśliwym to nie warto zwlekać
-
Praca nie jest celem samym w sobie
-
Pieniędzy nie zabierzesz do trumny
-
NIe kop sobie grobu za życia
Takich "maksym gorkiego" jest w chuj i jak patrze na młodszych ode mnie to ich rozumiem.
EDIT:
Jest jeszcze jedna cecha, którą widzę u "Millenialsów" - jeśli nie są karmieni nowymi bodźcami, szybko się nudzą. Jest to wada, ale też zaleta. Jest to naprawdę duża zmiana myśleniowa i stąd poniekąd duża liczba rozwodów. Ale nie upatrywałbym tutaj upadku moralnego - po prostu TTTM! ...dziadeksom trudno to zrozumieć....oni po prostu potrzebują związków na innych zasad lub decyzja o "uporządkowaym życiu przesuwa się w czasie.
Małżeństwo już dawno przestało być sacrum i trochę stało się towarem - nie pasuje Ci to odnosisz na reklamację i elo, szukasz nowego, pozabawionego wad albo utwierdzasz się, że "to nie twoja bajka" i wypisujesz się z tego po całości.
IMO Najlepiej sprawdzić się "na kocią łapę" (nie po chrześcijańsku) - na zachodzie takich związków jest więcej, u nas tylko jest stereotyp, że rodzice muszą być małżeństwem....na szczęście to się zmienia.
A potem zdziwko bo ta początkowa fascynacją "przeciwieństw, które się przyciągają" przeradza się we frustrację a niekiedy w depresję (i samobój).
Dlatego lepiej późno niż później (wylać sobie kubeł zimnej wody na ten zakuty łeb). ¯\_(ツ)_/¯
@AndrzejZupa no czaje, tylko jak ktoś wyznaje takie wartości to po co się hajta? Tego nie mogę zrozumieć. Tak jakby : o hajtne się zobaczę jak to jest. I nagle aaa do dupy to nara.
@cebulaZrosolu niedojrzałość emocjonalna vs stereotypy nt czasu zawarcia zwiazku? Niedojebanie móżgowe vs presja rodziny i ożenek... bo dzieciak w kolejce do przyjścia na świat? Powody mogą być różne...
@AndrzejZupa fundamentalne wartości oparte na zdrowym kręgosłupie moralnym są ponadczasowe i daleko wykraczają poza ramy czasowe. Oto niektóre niezwykle ważne wartości, na których opieramy nasze działania i decyzje:
-
Szacunek - Szanujmy innych ludzi, ich uczucia, przekonania i różnice.
-
Odpowiedzialność - Odpowiedzialność za swoje czyny, decyzje i ich konsekwencje.
-
Uczciwość - Prawdomówność, transparentność i unikanie oszustw.
-
Sprawiedliwość - Równe traktowanie wszystkich ludzi, walka o prawa i przeciwko niesprawiedliwości.
-
Pokora - Umiejętność uznania swoich błędów i otwartość na naukę.
-
Wytrwałość - Dążenie do celów mimo przeszkód i trudności.
-
Optymizm - Pozytywne nastawienie do życia i wiara w dobre zakończenie.
-
Współpraca - Praca zespołowa, dążenie do wspólnych celów.
-
Prawda - Poszukiwanie i obrona prawdy.
Gdyby chociaż niektóre z powyższych wartości zostały uwzględnione w małżeństwach mielibyśmy zdecydowanie mniej rozwodów.
@Eber też!
Komentarz usunięty
@cebulaZrosolu Lepiej po kilku miesiącach niż po zrobieniu dziecka - ludzie w obecnych czasach często nie potrafią po prostu współżyć z innym człowiekiem pod jednym dachem i nie szukają kompromisów.
@cebulaZrosolu patrzac po znajomych to:
-
kryzys juz od jakiegos czasu i przeswiadczenie, ze jak wezmiemy slub, to bedzie lepiej (dobrze, jak zatrzymuje sie na tym, a nie na dziecku)
-
przygotowania w toku, ludzie pozapraszani, para podswiadomie czuje, ze to jednak nie to, ale nie poruszaja nawet tematu, bo dyskomfort przyznania sie publicznie do bledu jest zbyt duzy
@cebulaZrosolu Lepiej niech się rozchodzą wcześnie, niż żeby na siłę trzymali się w patologicznych związkach. Przynajmniej nie będą sobie robić "dzieci na naprawę związku".
Tak kulawe związki na siłę przekazują jedynie traumę międzypokoleniową.
@LondoMollari no ja czaje :p tylko po prostu nie wiem po co w ogóle się hajtali skoro po kilku miesiącach ich to przerasta, to pod wpływem jakiegoś impulsu?
@cebulaZrosolu Raczej pod wpływem presji otoczenia, rodziny i chęci wpisania się w utarte normy społeczne.
I nawet niekoniecznie małżeństwa występują częściej - obstawiałbym, że małżeństw jest z grubsza tyle samo, ale ludzie mają mniejsze parcie aby trwać w związku, który nie działa - i szczerze - dobrze, że tak jest.
Dobry wgląd mam w związek moich rodziców - koniec końców się rozwiedli, ale trwali jakieś 20 lat w związku, który nie działał. Co im to dało? Nic, ale ile przy okazji krwi napsuli sobie, mojej siostrze i mi, to szkoda by gadać.
Zaloguj się aby komentować