#demografia #wiadomoscipolska #praca #bezrobocie #gospodarka #ekonomia
Stopa aktywności zawodowej mocno wzrosła w ostatnich kilku latach i w efekcie Polska obecnie przewyższa pod tym względem średnią dla krajów UE, a potencjał do dalszych wzrostów jest coraz skromniejszy.
Ale jak to, przecież wszyscy mówią, że nieroby biorą 500+ i z tego żyją
@smierdakow 800+ * Ja biorę i leże sobie na hamaku
@paulusll w moim przypadku to tylko 40% przedszkola ( ͡ಥ ͜ʖ ͡ಥ)
@Yes_Man No niestety, niby polityka prorodzinna a i tak wszystko o dupę rozbić
@paulusll ja mam państwowy obok bloku, co z tego skoro nie ma miejsc i się nie kwalifikujemy (czyt. Nie jesteśmy patusami na zasiłku).
@Yes_Man Zamiast zacząć od podstaw i zagwarantować młodym ludziom którzy chcą mieć dzieci dostęp DARMOWY do żłobka/przedszkola WSZYSTKIM chętnym, to wymyślili 500+... Demografia leci na łeb a oni tylko uprawiają populizm...
@paulusll To było do przewidzenia. Rzucili kasę na rynek, ceny poszły w górę, ludzi jeszcze bardziej nie stać na dzieci, a stare problemy o których piszesz zostały. Są wyjątki, chociażby Lublin, ale tam samorząd podszedł do problemu systemowo i chwilę przed wprowadzeniem 500+. Aktualnie miasto ma jeden z najwyższych wskaźników urodzeń w Polsce
@Yes_Man aaaa... No właśnie, pewnie po ślubie? A tak to można żyć na kocią łapę i mieć gwarantowane miejsce na samotną matkę.
Swoją drogą niezły absurd ale jak ktoś chce mieć dzieci to lepiej nie mieć zalegalizowanego związku.
@Yes_Man W Tychach też to dobrze działa, nie wiem jak w Katowicach. Pozwolić sobie na to mogą tylko miasta wojewódzkie, tam ląduje większość kasy. Całej reszcie obcięli fundusze i organizowali dopłaty do kół gospodyń wiejskich, dzięki "polskiemu ładowi" Nowy rząd też ma to w dupie, nie widzę żadnych projektów prorodzinnych, które próbowałyby ten problem rozwiązać. Populizm/zbrojenia to wszystko na co możemy liczyć.
@DiscoKhan akurat w Polsce legalizowanie małżeństwa totalnie się nie opłaca. Choćby z powodu o którym wspominasz. Ja żyję w nieformalnym związku, ale z różową nie robimy fikołków na "samotną madkę". Oboje pracujemy + jdg, a państwo i tak nas ciągle kopie po jajach
@paulusll też nie do końca, pieniądze są, brak jest zdrowego rozsądku. Przykładowo w pewnym mieście na Podkarpaciu na wolnej działce w centrum miasta kler chciał wcisnąć kolejny kościół (w promieniu kilkuset metrów są dwa), ludzie się zbuntowali i magistrat łaskawie postawił tam żłobek. Patologia w czystej postaci
@smierdakow
Akurat jak byl poczatek 500+( czyli od drugiego dziecka) to nagminne bylo przechodzenie na prace na czarno lub mniejszy etat,zeby lapac sie na kryterium dochodowe,zeby miec od 1 dziecka swiadczenie( oplacalo sie robi takie cyrki).
W 2016 roku minimalna krajowa wynosila 1850 zl brutto,czyli ok.1350-1400 zl na reke,a myk ze zmniejszeniem etatu... mialy wszystkie kobiety pracujace na stanowisku na moim poziomie.
A wzrost ubostwy i biedy?
Ten program to typowa kielbasa wyborcza i potezny instrument proinflacyjny.
@jajkosadzone wzrost ubóstwa wynikał z wysokiej inflacji i tego, że rząd nie aktualizował polityki socjalnej w związku z nią (i nie, to nie 500+ wywołało inflację), wcześniej spadało
@smierdakow
No zobacz,minimalna rosla najszybciej w historii,socjal w stosunku do pkb jeden z najwyzszych na swiecie,a jednak roslo.
To droga do nikad,a wysoka inflacja wynika m.in. z rozrostu socjalu i wzrostu minimalnej.
Takie rozwiazania jakie proponujesz to jest gaszenie pozaru ogniem- zadziala chwile,ale potem nastapi jeden wielki dramat.
@jajkosadzone
wysoka inflacja wynika m.in. z rozrostu socjalu i wzrostu minimalnej.
W całej Europie?
@smierdakow
Polska miala x2 czy x3 wieksza niz kraje z najnizsza inflacja i duzo wieksza niz wynosila srednia unijna.
Ból dupy ekspertów o to że część ludzi wybiera bezrobocie zamiast pracy, wskazują że najmniej aktywne są kobiety 60+ i młodzież do 20 roku życia w porównaniu z zachodem. Na koniec puenta " nie ma prostej odpowiedzi jak to rozwiązać".
Otóż odpowiedz jest, podejmować te same działania co na zachodzie.
Przykładowo możliwość pracy na część etatu która u nas kwiczy.
Część ludzi majac do wyboru pracę na cały etat lub bezrobocie wybierze bezrobocie, ale dając im dorobić na część etatu już bedą pracować by dorobić sobie do emerytury/ zgromadzić kieszonkowe.
Tylko to kłoci sie z mentalnością polskich przedsiębiorców która zatrzymała się w latach 90-poczatkach 2000 oraz zachodnich korporacji dla których Polak jest tanim wyrobnikiem. No i ekspertów którym prędzej przez myśl przejdzie ucięcie świadczeń i wynagrodzeń by ludzie musieli pracowali na dwa etaty.
Zaloguj się aby komentować