Hejtokarevy i mosiny,
od kilku dni nic nie prostowałem, to dla odmiany spróbuję rozpisać się bardziej niż zwykle. Dzisiaj polecam coś całkowicie unikalnego i prawdopodobnie bezprecedensowego, jest to anime pod tytułem "Gakkou no Kaidan", które jest znane bardziej ze swojego angielskiego tytułu "Ghost Stories". Angielska wersja jest znacznie popularniejsza, ponieważ oryginał okazał się blamażem, seria nie wyróżniała się niczym i będąc horrorem nie była ani trochę straszna. Z tegoż powodu zdesperowani producenci sprzedając licencję do swojego dzieła na rzecz ADV Films (którzy są autorami angielskojęzycznej wersji) oddali całkowitą kontrolę nad tym jak serię zostanie potraktowana. Tutaj zaczyna się bezprecedensowość wersji dubbingowanej - anime z horroru zamieniło się w parodię. Fabuła częściowo została taka sama, a część została wyrzucona przez okno. Nie będę opisywał szczegółów, żeby nie spoilować wam żartów, ale całokształt jest przekomiczny, a swoją abstrakcyjnością i humorem dorównuje takim seriom jak chociażby "Gintama". Choć niektóre żarty, głównie nawiązania do celebrytów z USA końcówki lat 90 nie już są śmieszne w dzisiejszych czasach to absurdy jakich dopuścili się autorzy potrafią nokautować widownie ze śmiechu.
Poniżej załączam link do najbardziej viralowej sceny z Ghost Stories, którą pewnie ludzie nie oglądający anime już kiedyś widzieli.
https://youtu.be/RINHjxsPOEg
TL;DR 9/10 bo nie po prostu nie ma drugiej takiej serii
od kilku dni nic nie prostowałem, to dla odmiany spróbuję rozpisać się bardziej niż zwykle. Dzisiaj polecam coś całkowicie unikalnego i prawdopodobnie bezprecedensowego, jest to anime pod tytułem "Gakkou no Kaidan", które jest znane bardziej ze swojego angielskiego tytułu "Ghost Stories". Angielska wersja jest znacznie popularniejsza, ponieważ oryginał okazał się blamażem, seria nie wyróżniała się niczym i będąc horrorem nie była ani trochę straszna. Z tegoż powodu zdesperowani producenci sprzedając licencję do swojego dzieła na rzecz ADV Films (którzy są autorami angielskojęzycznej wersji) oddali całkowitą kontrolę nad tym jak serię zostanie potraktowana. Tutaj zaczyna się bezprecedensowość wersji dubbingowanej - anime z horroru zamieniło się w parodię. Fabuła częściowo została taka sama, a część została wyrzucona przez okno. Nie będę opisywał szczegółów, żeby nie spoilować wam żartów, ale całokształt jest przekomiczny, a swoją abstrakcyjnością i humorem dorównuje takim seriom jak chociażby "Gintama". Choć niektóre żarty, głównie nawiązania do celebrytów z USA końcówki lat 90 nie już są śmieszne w dzisiejszych czasach to absurdy jakich dopuścili się autorzy potrafią nokautować widownie ze śmiechu.
Poniżej załączam link do najbardziej viralowej sceny z Ghost Stories, którą pewnie ludzie nie oglądający anime już kiedyś widzieli.
https://youtu.be/RINHjxsPOEg
TL;DR 9/10 bo nie po prostu nie ma drugiej takiej serii
Bonusowo: kompilacja Keiichirou Sob™
Zaloguj się aby komentować