Hejka,

Wczoraj kolega wysłał mi takie zdjęcie z pracy, podobno przeterminowane o rok. Pomijając ortografię... to jakim trzeba być burakiem żeby coś takiego zrobić własnym pracownikom dzięki którym jego firma prosperuje. Rynce opadajo

#januszex #panieareczeku
1e3c839c-61d0-463b-90a8-36f0e5f28671
6

Komentarze (6)

Za darmo to i ocet słodki. Dla niektórych

@Chunx W pracy to rzeczywiście słabe, ale jakby co, to "termin przydatności" i "najlepiej spożyć przed" to dwie różne rzeczy. W drugim przypadku produkty często się nie psują tak szybko po tej dacie.

Wolę ważywa sporzywane przed terminem warzności.

@Chunx terminy ważności to nie instrukcja rozbrajania nuka. Otworzyć, powąchać, posmyrac językiem - jak nie wali grzybem, octem albo winem i nie zrobiło się mętne to pić póki darme.


Ech, kiedyś kumpel do mnie dzwoni (na studiach jeszcze),:

— Robisz coś dzisiaj wieczorem?

— W środę? Nie.

— To wpadaj pod ten i ten adres, znajomy pracuje w hurtowni i paleta perełek się przeterminowała i do jutra mają być gotowe puste butelki do zwrotu i zbieramy ekipę żeby nie wylać. Wróciłem do domu z dwoma 5L baniakami jeszcze xD I kazde jedno było dobre :d

@sireplama akurat na piwie można się przejechać

@hejtooszukuje piłem piwa o różnym stopniu przeterminowania, najstarszemu "data przydatności" skończyła się 5 lat wcześniej, smak miało nieco spłaszczony ale z grubsza normalny, nie stało mi się nic złego. Oprócz tego pięciolatka piłem piwa w całym spektrum przeterminowania między miesiącem a 5 latami, nigdy mi nie zaszkodziło. Wszystkie pasteryzowane jakby co

Zaloguj się aby komentować