Hej, naszły mnie hejtoprzemyślenia i jestem ciekaw opinii innych. Postaram się ująć to jak najkrócej.
Dlaczego Polacy przy jawnych i coraz to gorszych aferach, działaniach etc. rządzących nie robią nic i tylko biernie się przyglądają?
Przedstawię Wam moją perspektywę i dlaczego ja nic z tym nie robię. Wydaję mi sie, że - przynajmniej na teraz - mam w ogólnym podsumowaniu za dużo do stracenia. Nie po to się człowiek kształcił tyle lat i walczył w tym chorym państwie o swoje, żeby teraz wyjść na ulicę i potencjalnie stracić swój status, bo jak wszyscy wiemy, w tym kraju urzędnik jest ponad szarym obywatelem i jedną decyzją może zniszczyć życie.
Dziwi mnie natomiast to, że na pewno znajdzie się sporo takich, którzy jednak nie mają za wiele i mogliby śmiało się sprzeciwić, tym bardziej jak politycy odbierają im coraz więcej, bo de facto to najbiedniejsi dostają najdotkliwszym rykoszetem.
Fajnie byłoby usłyszeć Wasze opinie np. nie wyjdę na ulicę/jestem bierny bo ... albo wręcz przeciwnie, byłbym skłonny, ale ...
Nie ma sensu oceniać, a fajnie poznać punkt widzenia innych w tym temacie.
#polityka #polska #przemyslenia
Tylko_Seweryn

@Niesporczak właśnie ci którzy nie mają wiele są przekupywani pieniędzmi zabieranami pośrednio i bezpośrednio przez ludzi takich jak ty. Ty nie wyjdziesz na ulicę bo nie chcesz utraty statusu, oni nie wyjdą bo mają na swój sposób dobrze aktualnie. Ot przepis ma władze pisu

evilonep

@Niesporczak czekam na zgon prezesa, potem się rozpadną na mniejsze opcje, które osobno nie będą wiele znaczyć. Choć posprzątać ten burdel to zajmie lata. Nie jestem jakimś fanem Tuska itp. Ogólnie to z żadną opcją nie utożsamiam się tak jakbym chciał, ale tyle złego ile zrobil pis to dawno tak nie było. Wyjście na ulicę nic nie da, jak oni mają obsadzone wszystko i tak swoimi ludźmi. A tam, gdzie nie mają to i tak skutecznie blokują jakiekolwiek działania np. kontrola NIKu w orlenie.

kkdawid

@Niesporczak ja np uważam że mam , ale wyjdę na protest (zwykle raz w roku jestem ) bo to nie jest żadne ryzyko. Po prostu nie jestem organizatorem i pójdę dopiero za kimś. Oczywiście też będę głosował w wyborach i uświadamiam znajomych (tych którzy tego w mojej opinii potrzebują).

MaD

Ci co nie mają za wiele... w znacznej większości przypadków nie mają z za wiele bo nie mają ambicji by miec więcej I mają po prostu wyjebane. A ty oczekujesz ze jakies nadrzedne wartosci pozwola.i..wyjść na ulicę?


"Halyna, gdzie ja na strajk... żeby temu chujowi z naprzeciwka się lepiej żyło?"


Nie wyjde na ulicę, bo nie mieszkam w tym łez padole.

Lonesome_road

@Niesporczak zapominasz o jednej prostej rzeczy: PiS przeczeka protesty, a protestujących obsmaruje w mediach. Jak będziesz miał pecha to jeszcze zarobisz pałą albo gazem.

ferculorum

@Niesporczak Nie wyjdę na ulicę bo uważam, że PIS nadal ma poparcie społeczeństwa. Niestety, ale wielki kawał naszego społeczeństwa jest tak ogłupiony (i był już przed 2015), że nadal wspiera nasz bandycki rząd.

Boreas_Linvail

@Niesporczak A czego byś oczekiwał? I co w ogóle odniesie jakikolwiek skutek w kraju rządzonym przez emerytów? Tu mamy przecież klasyczny przypadek niedopasowania ustroju do społeczeństwa. To albo trzeba zmienić ustrój, albo społeczeństwo. Tertium non datur.

Niesporczak

@Tylko_Seweryn

No tak, to zapewnienie "minimum" kosztem bogatszych na pewno hamuje takie zapędy części społeczeństwa.


@evilonep

Oby jego zejście ze stołka nastąpiło szybko i też bym chciał, żeby to przede wszystkim coś zmieniło.


Jeśli chodzi o prostest, to tak cicho zakładam, że nie mógłby on być "zwykły", żeby cokolwiek zmienić w tym kraju.


@kkdawid

Szanuję. Jeśli chodzi o organizację i jak miałbym już ruszyć to też wolałbym iść za kimś.

Przy czym wydaję mi się, że jednak jakieś ryzyko to może nieść. Nigdy do końca niewiadomo w jaką stronę protest pójdzie.


@MaD

Doprecyzuję, że mam na myśli raczej takich, którzy nie są w stanie już wyżej zajść etc. pomimo ambicji - oni właśnie nie mają nic do stracenia, nie są w stanie nic zmienić przy obecnej sytuacji, a egzystują w tej marności i są jawnie okradani przez rządzących.


Zazdroszczę emigracji, jak pisałem, za dużo tutaj mam, żeby to opuścić.


@Lonesome_road

Mam to też gdzieś z tyłu głowy i dodatkowo wstrzymuje mnie przed wyjściem na potencjalny protest.


@ferculorum

No ma popracie, ma. Ale zakładając, że jest gorzej to pewnie jakieś 30% społecześtwa, acz przyznam, że nie śledziłem sondaży. Jakby nie było to co z resztą?!

MaD

@Niesporczak a dlaczego zakładasz, że ktoś kto dotarł pod mur, nie ma jak tego przeskoczyć nie ma nic do stracenia? Jego 'wszystko' moze być dla Ciebie 'niemal niczym', wbrew pozorom normalny, zdrowy na umyśle i poczynaniach czlowiek, z nirmalnym systemem wartosci - nie ważne na którym szczeblu drabiny siedzi - będzie myślał podobnie, a to czy ma co stracić czy nie, jest mocno dostosowane do poziomu na którym funkcjonuje taka osoba.

ferculorum

@Niesporczak Niestety, przy tym jakie podzielone społeczeństwo mamy 30% poparcia wystarcza, żeby wygrać wybory i stworzyć rząd.


Gdyby problemem były rządy partii, której społeczeństwo nie popiera/nie wybrało w demokratycznych wyborach to byłbym zwolennikiem manifestacji, strajków itd. Ale sytuacja jest inna, rządzą politycy mające duże poparcie w społeczeństwie. To co możemy zrobić to zabierać głos w dyskusjach z przyjaciółmi, rodzinami i uświadamiać ich o sprawach, które w TVPiS nie zostaną poruszone. Powyższe połączone z biednymi latami, które nadchodzą ma szansę odsunąć PiS od władzy. Wtedy będzie trzeba wywoływać presję na nowy rząd, żeby zabezpieczył kraj na takich oszołomów jakich mamy teraz.

Zaloguj się aby komentować