@kodyak nie ma takiej opcji u mnie ;_;

@GtotheG robienie loda szefowi pomaga. Wiem bo... Yyy... Kolega mi opowiadał xD

@DiscoKhan to by jedną "karierę" u mnie tłumaczyło.

@DiscoKhan robiles loda szefowi?! Ja mam same szefowe, takze nie wyjdzie

@GtotheG z szefowymi oral w sumie byłby dla mnie przyjemniejszy xd

Nie, poważnie to nie robiłem, taki żarcik-kosmonaucik, aż tak dobrej fuchy, że podwyżka mogła nagiąć moją orientację nie miałem xd

Ale jak ci się uda uzyskać jakieś zobowiązanie od szefowej to ubierz się w coś drapieżnego i ją atakuj najlepiej wtedy kiedy najmniej się tego spodziewa i gdy zobowiązanie będzie świeże i mocne. I pamiętaj żeby rozmowę w lustrze przećwiczyć. Jeżeli twoja pozycja w firmie jest mocna to się zdziwisz ale rozmowa nie może się odbyć w biurze samej szefowie, nagle rozmowę przekierować, najlepiej w obecności świadków tak by presją była nie na tobie ale na szefowej.

Nie znam szczegółów twojej sytuacji także to są bardzo ogólne zalecenia i trzeba przy tym odpowiedni takt rzecz jasna zachować ale masz więcej niż te pięć lat to raczej to ogarniesz. Ogólnie to polecam lekturę "Księcia" Machiavellego, lepsza od wszystkich podręczników od negocjacji i innych takich, ludzka natura się nic nie zmieniła przez setki lat.

@DiscoKhan xD poniosla Cie wyobraznia. Nie mam po co kogo atakowac, bo u nas podwyzki sa raz w roku - zaleza od wynikow i kilku innych rzeczy, i wiekszosc jest z gory ustalona i wiecej jak 2% nie mam co liczyc, ze dostane xD

@GtotheG a, korpo. Dlatego w korpo się grosze zarabia, a można na sprzątaniu nawet lepszy grosz wyciągnąć. Ech, za kowida miałem 35 złotych na godzinę na rękę za głupie odkurzanie... Przepraszam, za "dezwnfykowanie" i tam jeszcze właśnie trochę siuwaksem popsikać trzeba było to tu to tam.

Ale miałbym tylko 25 złotych jakbym szefa nie przycisną tak jak trzeba, na szczęście to nie było korpo xd