Rozpierdala mnie jedna rzecz.
Jak już ktoś ma dziecko to jedyny temat jest o dziecku, co zrobiło co jadło itp itd.
Ja potrafię z każdym a to o autach, o koncertach, o wszystkim pogadać i nie muszę opowiadać o dziecku kiedy miało pierwszego zęba...
Nie kminię sprowadzania wielu ciekawych tematów tylko do tematu dziecka...
@Odwrocuawiacz stary, jak masz dziecko to rodzic nie ma innych tematów, nigdzie nie chodzi, nigdzie nie bywa. Smutne, ale prawdziwe. Wiem to z eutanazji.
@Odwrocuawiacz a to co, nie potrafisz cieszyć się cudzym szczęściem?
@Odwrocuawiacz Bo to trzeba mieć dziecko by to zrozumieć.
@Odwrocuawiacz co ty, ja nie gadam o swoim dziecku nawet z paniami z przedszkola bo wiem że gówno je to obchodzi
@Odwrocuawiacz Myślę, że to tylko pewien etap rodzicielstwa. Zwykle mija.
@ImTheOne całkowita prawda, nie trzeba być prymasem, by to zrozumieć.
@Spider ja mam i akurat tego nie rozumiem właśnie
@Odwrocuawiacz O to dziwne nigdy nie pochwaliles, że już chodzi, ma jakieś ukryte zdolności czy wrzucilo Ci do torby do roboty swoje skarpety
@tosiu i bardzo dobrze, wszytkich dookoła nic nie obchodzą moje/twoje dziecko, tak jak mnie czyjeś
@Spider no ale komu i po co?
Z żoną to ok ale co kogo obchodzi kogoś moje dziecko?
Wiele osób nie wie nawet jak ma na imię zresztą ja też nie kojarzę gowniaków moich znajomych.
Do 3 rż to jest kompletna beka z tego jak się rozwija i co odpierdala ale myślę, że jest to na tyle kwestia intymna, że nie powinna być wałkowana na każdym spotkaniu np. Ze znajomymi
Jak ktoś w robocie zaczynał mi pokazywać filmy z swoimi dziećmi to umierałam w środku
@ipoqi znam to. Wtedy grzecznie mówię że zajęty jestem i mam co robić
Zaloguj się aby komentować