Wiem, że odpowiadam na mema, ale ludzie często gadają o tym jak gówniane jest miejsce w którym pracują, a później nie mają odwagi nic z tym zrobić. Takie trochę zwalanie swojej nieporadności na miejsce pracy. Stanley z obrazka jest zresztą idealnym tego przykładem.
@Tapporauta Ale co w tym dziwnego? Miejsce pracy może być gówniane, ale jest. Żeby poszukać innego to trzeba jednak wyjść ze strefy komfortu, a nawet jak się coś znajdzie to tam może być przecież jeszcze gorzej. Dochodzi brak wiary we własne kwalifikacje i kompetencje, lub brak tychże. Ergo: ludzie obawiają się zmian, obawiają się ryzyka i w siebie nie wierzą. To właśnie stąd mamy ciągle tyle januszexów gdzie pracownicy siedzą długimi latami. I słusznie narzekają, mimo że nie są w stanie/nie dają rady nic zrobić by poprawić swoją sytuację.
@Tapporauta nie każdy jest dynamiczny, chociaz tez sie dziwie. Z drugiej strony ja tez siedze w jednej firmie juz 9 lat xD Ale to raczej nie narzekam bo jest zajebiście
@Tapporauta dlatego przestałem narzekać
Ja robię kilkanaście lat w jednej firmie i tak się ustawiłem, że trzymam się rękami i nogami.
Zaloguj się aby komentować