#heheszki #dieta
c0135dda-7074-493f-b90f-00df0ef8a2a4
LondoMollari

@GtotheG A później:


  • czemu nie mam na nic siły, i chce mi się non stop spać

  • czemu mam taką zniszczoną cerę

  • czemu bolą mnie stawy


(abstrahując już od samych kalorii)

GtotheG

@LondoMollari zgadzam się, sama robiłam keto, to tylko heheszkowy memik

HolenderskiWafel

@LondoMollari te bolące stawy mnie zaintrygowały, one mają faktycznie coś wspólnego z jedzeniem czy dodałeś tak dla podbicia dramatyzmu?

GtotheG

@HolenderskiWafel z mojego doświadczenia tak - jak mam zdrowszą dietę to nie odczuwam bólów stawowych.

LondoMollari

@HolenderskiWafel Cukier (rozumiany jako cukry proste) generalnie zwiększa skłonność organizmu do stanów zapalnych, w tym stanów zapalnych stawów. Eliminacja cukru nie jest magicznym sposobem na wieczne szczęście i brak bólu, ale jest w miarę łatwym sposobem, aby trochę poprawić stan swojego organizmu. Poszukam za moment całkiem niezłego materiału (po polsku, i ze źródłami) na temat zalet usunięcia cukru, bo kiedyś coś takiego widziałem.


Ja nie jestem w stanie wyeliminować cukrów złożonych (skrobia, błonnik), bo za bardzo lubię włoską kuchnię, ale cukry proste ograniczyłem prawie do zera.


Ze względów kalorycznych też oczywiście to robię - wygospodarowany budżet kaloryczny pozwala jeść zmaczniejsze rzeczy niż słodycze - bo szczerze - wolę zjeść sobie jakiś dobry stek, czy boczek z grilla, i mieć z tego 1000 kalorii, niż to samo 1000 kcal nabić czekoladą czy ciastem.

LondoMollari

@HolenderskiWafel Całkiem przyzwoity materiał od pana doktora "absolutny brak intonacji", na temat efektów działania cukru. Niestety nie podaje on linków do prac badawczych w opisie, ale w wideo pokazuje ich tytuły: https://www.youtube.com/watch?v=HhDK6z4UA9Y

HolenderskiWafel

@LondoMollari to niedobrze bo też mnie bolą stawy, ale nie tak bardzo żeby nie jeść słodyczy xD

Kiedyś oglądałem filmik Tomasza Rożka, gdzie tłumaczył że cukier jest źródłem wszelkiego zła, to rozważałem odwyk.

Ten też sobie obejrzę to może spróbuję jeszcze raz

LondoMollari

@HolenderskiWafel Cóż, moim zdaniem lepszą opcją niż cukier, są z umiarem użyte słodziki. Łatwiej było mi go wyciąć stosując jakąś alternatywę. Ja pozastępowałem sporo rzeczy:


  • słodkie napoje bardo ograniczyłem, ale jeśli je piję, to praktycznie tylko w wariancie zero

  • kawy nigdy nie słodzę, herbaty też z reguły nie, ale jeśli już, to niewielką ilością aspartamu

  • piekąc ciasta (np. sernik) stosuję słodziki - stewię i/lub acesulfam (uwaga, ważne aby nie używać aspartamu do pieczenia, bo po obróbce cieplnej aspartam jest szkodliwy)

  • do sosów i marynat czasem daję odrobinę cukru, ale jeśli potrzeba więcej używam słodzika

  • sosy/dżemy/etc kupuję często od KFD, mają tam warianty niskocukrowe i niskokaloryczne

  • generalnie kupując wysoko przetworzone jedzenie patrzę na ilość cukru, i unikam takich, gdzie cukier stanowi istotny procent - nie jest to jakiś kosmiczny wysiłek, generalnie unikanie najsłabszych marek i zerknięcie kilka razy na etykiety pozwoli znaleźć rzeczy, przy których warto zostać, i takie, których trzeba unikać.


Nie wyciąłem całośći cukru, ale sądzę, że przyjmuję około 5% tego co ludzie typowo jedzą, i faktycznie czuję się nieco lepiej.


Słodycze jako takie raz na jakiś czas zjem - np. ciasto na mieście w jakiejś kawiarni, czy jakieś batony kiedy jadę autem 4h i nie mam czasu na posiłek (choć batony ostatnio zastępuję beef jerky, i działa dobrze), ale to raczej wyjątki raz na miesiąc, a nie reguła.

Pirazy

@LondoMollari spoko ziomku, a jutro przejedzie cie autobus na pasach i tyle z twojego zycia i dbania o zdrowie, albo dostaniesz raka i umrzesz przedwczesnie. Tymczasem taki zwykly Kamilek Piwniczak bedzie zarl pyszne (niezdrowe) zarcie, pil piwko, palil trawke i korzystal z uciech zycia (oczywiscie z bebenem, chociaz i to zalezy od genow, niektorzy wpieprzaja fastfoody tonami i dalej chudzi jak szczypiorki) i umrze sobie elegancko ze starosci w wieku 70 lat niedoswiadczajac zadnych z objawow ktore wymieniles

LondoMollari

@Pirazy


a jutro przejedzie cie autobus na pasach i tyle z twojego zycia i dbania o zdrowie


Żeby wpaść pod autobus to trzeba być ślepym i głuchym jednocześnie. Wypadki się zdarzają, ale bardzo często dobry refleks i odrobina przygotowania pozwala ich uniknąć.


Tymczasem taki zwykly Kamilek Piwniczak bedzie zarl pyszne (niezdrowe) zarcie,

Ej, ja wyżej pisałem, że wolę boczek z grilla, niż jakieś słodkie gównozarcie. Nie popadajmy w przesadę, po prostu twierdzę, że lepiej zjeść coś autentycznie dobrego, niż coś napakowanego cukrem, co często nie jest równie dobre.


pil piwko, palil trawke i korzystal z uciech zycia

Trawka to straszne gówno, nie polecam. Lepsze niż alko, ale cały czas gówno. Jedyne co mnie korciło kiedyś to LSD i te klimaty, może jak będę stary spróbuję.


(oczywiscie z bebenem, chociaz i to zalezy od genow, niektorzy wpieprzaja fastfoody tonami i dalej chudzi jak szczypiorki)

Bajka totalna, powtarzana najczęściej przez grubasów. Różnice metabolizmu (o ile mówimy o człowieku zdrowym, a nie kimś z rakiem czy poważnymi chorobami) to max 10% na plus lub minus.


Ludzie, którzy są chudzi i dużo jedzą, albo jedzą bardzo nieregularnie (tylko tego nie widzisz, bo koleś śpi najebany cały weekend), albo są bardzo aktywni fizycznie (np. 8h tyrają pakując rzeczy w drukarni). Innej opcji nie ma - fizyki nie oszukasz - jeśli przyjmujesz więcej kalorii niż zużywasz, wywali Ci bęben. Jeśli przyjmujesz mniej, bęben maleje.

HolenderskiWafel

@LondoMollari w produktach i napojach zwracam uwagę żeby nie było cukru, dżemów nawet nie kupuję. Ale ciastka to jest mój słaby punkt. Szczególnie jak jestem na jakiejś diecie/redukcji to siedząc w pracy mam 10 razy na godzinę nieczyste myśli o słodkich wypiekach z piekarni gruzińskiej, albo o waflach holenderskich, a teraz jesienią to jeszcze o crumble ze śliwkami Ale faktycznie nigdy nie piekłem ciast ze słodzikami, chyba kiedyś uległem propagandzie że to chemia, teraz muszę spróbować

LondoMollari

chyba kiedyś uległem propagandzie że to chemia, teraz muszę spróbować


@HolenderskiWafel Cóż, wszystko jest chemią, Ty też jesteś chemią, tak samo jak cukier i w 100% naturalne i "organiczne" jabłko. Słodziki nie są najlepszą rzeczą na świecie, i lepiej z nimi nie przesadzać, ale z dwojga złego, są lepsze niż cukier.

pracy mam 10 razy na godzinę nieczyste myśli o słodkich wypiekach z piekarni gruzińskiej, albo o waflach holenderskich

Najgorzej... polecam spróbować zastąpić to jakimś beef jerky. Też nie jest to super zdrowe, ale przynajmniej nie ma cukru a ma sporo białka.

Zaloguj się aby komentować