Ponad połowa biblioteki Steam i Gog nieruszona, Steam Deck na razie leży i czeka na lepsze czasy, komp dźwigający każdą gierkę, do tego Xbox Series X w salonie z też pokaźną kolekcją gier, a chłop sobie kupił SNESa i pyka w FFVI (hamerykańskie III) na CRTku ( ͡° ͜ʖ ͡°) Następny wjedzie Chrono Trigger, a później może FFVII na PSX.
Nie wiem jakoś te nowe gry mnie nie potrafią ostatnio wciągnąć, coraz wyższy próg wejścia że człowiek czuje się od samego początku przytłoczony i traktuje je jak dodatkowy etat a nie rozrywkę, nie to co prostota starszych gierek.