Ja nigdy nie mam tych.. postanowień noworocznych. Jeśli pojawiają się u mnie jakieś postanowienia albo plany, to w okolicach marca, kwietnia zwykle - podejrzewam, że związane jest to z wiosną (inaczej mówiąc bliżej mi do natury niż kultury
Dzisiaj postanowiłem, że jutro wcześniej wstanę. Nastawiłem budzik na ósmą....... pięć.
Teraz chwila powagi - Nie, nie trzeba zazdrościć, dolega mi bezsenność. Kliniczna jak to się mówi. Nie zasypiam bez prochów, śpię po nich mało, budzę się piąta, szósta. Chemiczny sen - niedobry sen.
Ale potem często próbuję dospać, co się nigdy nie udaje, wiec postanowiłem zbliżyć godzinę, na którą ustawiony jest budzik do tej, o której się budzę.
Tak, wstawałem już w momencie kiedy się obudziłem. Ale nie ma co robić, bo wszyscy śpią