Moja żona to fanatyczka świec sojowych.
Całe mieszkanie zajebane woskiem najgorzej.
Idą święta, to czas na świeczki. Robimy je w sumie raz do roku, jak dodatek do prezentów.
Plusy: razem spedzony czas
Minusy: jebie w chacie wszystkimi olejami przez tydzień
@yerboholik mam nadzieję że macie różany
@UmytaPacha Po co? Wystarczy, że Ty pachniesz:)
Komentarz usunięty
@UmytaPacha z obecnych trzech kompozycji zapachowych żadna nie ma róży, ale kto wie, co będzie za rok:D
@yerboholik a jakie w tym roku?
@moll roboczo nazwałem je następująco:
-
Słodka lafirynda: owoce (głównie leśne), miód, biała czekolada, pomarańcza
-
Chłop brutal: nie wiem co tam żona namieszała, ale jak dla mnie to typowy perfum chłopa xD
-
Powabny ksiądz: zapach ciut ciut kadzidlany, ale duzo nut lasu i ziół, jakaś sosna, mech, chyba paczulka
Ja jestem od pilnowania procesu technologicznego, mieszanie aromatów to nie jest moją mocna strona
@yerboholik malownicze nazwy własne, skład lafiryndy do mnie trafia xD
@yerboholik 1 i 3 brzmią bardzo ciekawie + świetne nazwy własne. Mogłbys podać dokładny skład? Może się na koniec roku zmobilizuję i wyciągnę zestaw do robienia świeczek.
@Habemus_canem bardzo bym chciał podać dokładny, ale przypuszczam że nawet autorka nie zna dokładnych proporcji, bo robi to na oko.
Na kilogram wosku idzie około 100g olejków zaapchowych, tyle mogę zdradzić
@Habemus_canem mam zdjęcie zapachów, które poszły do ostatniej kompozycji
@Habemus_canem ale ile czego jest w gotowym produkcie - nie mam pojęcia
@yerboholik czyli trzeba poeksperymentować
@Habemus_canem nie ma co eksperymentować, tylko trzeba:
Cyk cyk jako tako wlać do gara i zamieszać ze dwie zdrowaśki, przelać do słoików i gotowe
@yerboholik po to bozia dała oczy żeby robić na oko 😀
Zaloguj się aby komentować