Google wprowadza na rynek konkurenta ChatGPT „Bard”

Google wprowadza na rynek konkurenta ChatGPT „Bard”

THE DECODER
Google prezentuje swojego konkurenta ChatGPT - Barda. Jest on oparty na LaMDA i będzie rozwijany stopniowo.
Google planuje również wkrótce zintegrować odpowiedzi generowane przez AI z wynikami wyszukiwania, tzw. "funkcje AI".
Deweloperzy będą mieli wkrótce dostęp do API dla LaMDA i innych modeli językowych Google.
Około dwóch miesięcy po uruchomieniu ChatGPT Google odpowiada na jego ogromny sukces. Dyrektor generalny Google, Sundar Pichai, przedstawia chatbota AI „Bard” i nie tylko.
Podobnie jak ChatGPT , Bard jest sztuczną inteligencją zoptymalizowaną pod kątem konwersacji. Opiera się na modelu językowym LaMDA firmy Google , który został wprowadzony w styczniu 2022 r. Jednak w przeciwieństwie do ChatGPT, Bard może uzyskiwać dostęp do Internetu i odwoływać się do aktualnych informacji oraz wykorzystywać je do udzielania odpowiedzi. Bard jest teraz dostępny dla „zaufanych zewnętrznych testerów”.
Według Pichai opinie zewnętrznych testerów zostaną wykorzystane do ulepszenia systemu, aby spełniał „wysokie standardy jakości, bezpieczeństwa i integralności Google”. Dostępność będzie stopniowo zwiększana w nadchodzących tygodniach. „Jest wcześnie, uruchomimy, powtórzymy i ulepszymy” — pisze Pichai.
Poleganie na LaMDA, powiedział Pichai, dzieje się początkowo, ponieważ jest to stosunkowo mały i lekki model, który można lepiej skalować, aby szybciej uzyskać więcej informacji zwrotnych.
Google integruje wyniki AI z wyszukiwaniem
Zgodnie z oczekiwaniami Google wykorzystuje również sztuczną inteligencję do generowania tekstu, aby rozszerzyć swoje tak zwane wyszukiwanie bez kliknięć. Są to zapytania, na które odpowiada się bezpośrednio w wyszukiwarce, bez konieczności klikania na stronę internetową.
Te tak zwane „funkcje sztucznej inteligencji” wkrótce pojawią się w wyszukiwarce Google. Nowa funkcja ma na celu „wydestylowanie złożonych informacji i wielu perspektyw w łatwych do przyswojenia formatach”, aby użytkownicy mogli „szybko zrozumieć ogólny obraz i dowiedzieć się więcej z sieci”, pisze Pichai.
Dla wydawców funkcje sztucznej inteligencji mogą mieć daleko idące konsekwencje, zmniejszając ruch w witrynach i powodując utratę przychodów. Wyniki zerowego kliknięcia Google są już kontrowersyjne, ale przynajmniej nadal wskazują stronę internetową u źródła.
Dostęp API do generatywnych modeli językowych Google
Google wkrótce zaoferuje programistom interfejs API do generatywnej sztucznej inteligencji językowej. API będzie początkowo dostępne dla LaMDA, a później będzie integrować inne modele językowe. Oprócz LaMDA i innych, Google oferuje potężny model języka PaLM . Eksperymenty pokazują, że PaLM można łatwo zoptymalizować dla określonych dziedzin, takich jak medycyna . Google może sprzedawać takie wyspecjalizowane modele językowe, które oferują wyższą niezawodność w swojej domenie.Według Pichai funkcje Bard, API i AI w wyszukiwarce Google to „dopiero początek” ofensywy sztucznej inteligencji Google. „Więcej pojawi się we wszystkich tych obszarach w nadchodzących tygodniach i miesiącach”, pisze Pichai, podkreślając, że firma wyszukująca zamierza być „odważna i odpowiedzialna”.
#ai #google #chatgpt #bard

Komentarze (4)

AdmiralAwesome

@Vorlon dupa im się zapaliła, ponieważ Microsoft nagle może im podpierdolić sporą część rynku. I trzymam kciuki, aby tak się stało! Dodaję przy okazji dzisiejszy update na blogu Google: https://blog.google/technology/ai/bard-google-ai-search-updates/

sireplama

W ogóle spotkałem się z opinią, że te boty rozwala cały rynek wyszukiwarek. Google zostałoby chyba tylko dowalić kolejne 8 reklam do filmiku...

qebeq

Śmiechem, żartem to ja po sobie widzę, że coraz częściej pytam ChatGPT niż gugla i o wiele bardziej pasują mi jego odpowiedzi (no chyba, że chodzi i bieżące wiadomości to wtedy gugl).

Tomek07

@qebeq i bardzo dobrze. Może jakby windows miałby sensownego konkurenta to też by wkoncu coś się zadziało

Zaloguj się aby komentować