Gminy wyprzedają mieszkania komunalne na potęgę. Lokatorzy zarabiają, a eksperci mają wątpliwości

Gminy wyprzedają mieszkania komunalne na potęgę. Lokatorzy zarabiają, a eksperci mają wątpliwości

Bankier.pl
Osoby wykupujące mieszkanie komunalne np. za 10% - 20% wartości, po pięciu latach mogą je odsprzedać na wolnym rynku z dużym zyskiem. Wg ekspertów portalu RynekPierwotny.pl taka sytuacja może wzbudzać pewne wątpliwości.
W latach 2003-20 lokatorzy wykupili ok. 600 000 „M” od gmin
Już od dawna mówi się o tym, że gminy budują mało nowych mieszkań. Takiej sytuacji w latach 2021 - 2022 nie zmieniły dodatkowe propozycje rządowego wsparcia dla samorządów. Dane GUS mówią, że w 2021 roku gminy rozpoczęły budowę 1056 mieszkań. Ubiegłoroczny wynik (839) był jeszcze gorszy. Inne informacje udostępniane przez GUS wskazują natomiast, że samorządy są chętne do sprzedaży lokali komunalnych. Tylko w latach 2019 - 2020 gminy pozbyły się ponad 34 000 lokali. Natomiast liczba sprzedanych mieszkań komunalnych z lat 2003 - 2020 wyniosła aż 590 641.  
Lokale komunalne zwykle są sprzedawane w trybie bezprzetargowym ze względu na prawo pierwszeństwa w zakupie przysługujące obecnemu najemcy. Gminy posiadają dużą swobodę dotyczącą decyzji o sprzedaży mieszkań komunalnych (zwykle na wniosek najemców) oraz zasad naliczenia ewentualnej bonifikaty. Częstym wymogiem dla wykupujących lokale bywa brak zaległości czynszowych. Nie jest to norma, ponieważ najnowsze dostępne dane GUS z końca 2020 r. wskazują, że wówczas ponad połowa gminnych „M” była zadłużona.
#nieruchomosci #ekonomia #wiadomoscipolska

Komentarze (5)

Kolanin

Tak to jest już w socjalizmie - jedni pracują ciężko, żeby czegoś się dorobić a inni dostają to za darmo (lub prawie za darmo) i nazywają to sprawiedliwością społeczną.

mk9

@Kolanin ale wiesz że jak nie da się zarobić, to jest to jedyne wyjście?

Kolanin

@mk9 jak ktoś nie jest niepełnosprawny to może zarobić. Wystarczy iść do pracy. Sam pracuje więc wiem jak to jest. A jak ktoś dostaje mieszkanie socjalne i kupuje je za 10 czy 20 % to akurat miałby na wkład własny do kredytu. Osobiście uważam że państwo powinno mieć jakąś pulę mieszkań ale nie powinno się tych mieszkań sprzedawać i jak ktoś nie jest niepełnosprawny a powinęła mu się noga to przyznawać je na parę lat i później nara a lokal udostępnić kolejnym w potrzebie. A u nas wiele osób ma te mieszkania mimo że mogliby sobie wynająć ale jak już dostali to siedzą czy ukrywają dochody. Patologią jest też dziedziczenie tych mieszkań (w teorii nie można w praktyce jest inaczej). Później cwaniaki pasożytują na społeczeństwie a ci którym potrzebne jest wsparcie czekają na mieszkania po kilka czy kilkanaście lat bo mieszkań nie ma.

mk9

@Kolanin super że mi tłumaczysz ale zupełnie niepotrzebnie - bo baza tego co piszesz jest fałszywa. Gdybyś choć trochę rozglądał się po rynku pracy, to wiedziałbyś jak niebotyczne jest nie zgłoszone bezrobocie. Typie, 1000 CV przychodzi na jedną ofertę pracy, można wybrać max 1 osobę do pracy. 999 osób pozostanie bez roboty. Cofnij się trochę w myśleniu i je popraw! Ja jestem za tym żeby dało się z pracy wyżyć, nawet kupić mieszkanie i ułożyć życie ale nie żyjemy w świecie idealnym, na co wskazuje twoje błędne myślenie. Jest źle i będzie jeszcze gorzej ale to nie znaczy że trzeba wielu ludziom zamykać jakieś ścieżki.

Zaloguj się aby komentować