Główny IT w naszej firmie zrobił dziś w nocy aktualizację naszego sklepu internetowego.
Efekt? Klienci dodają produkt do koszyka, a koszyk jest nadal pusty.
Od rana wszyscy wołają na niego Białek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#pracbaza #it
kkk1337

To niemiłe z Waszej strony, na jego miejscu rzuciłbym papierem.

CandyAmigo

@GregSow sprawdźcie, czy w koszyku nie siedzi morawiecki

M4G33k

to się chyba przyjmie w branży

Voltage

@GregSow na pewno "główny IT" robił aktualizację ze zmianami które sam pisał xd

Bobson-Jones

@Voltage tak było, byłem tym koszykiem

MrocznyMuffin

@Voltage "Główny IT" wciąż powinien się upewnić, że te zmiany działają i nic nie zepsuły ¯\_(ツ)_/¯

Bobson-Jones

@MrocznyMuffin no chyba jak pracujesz w dwuosobowym zespole IT agencji interaktywnej. Od tego są testy albo w najgorszym wypadku są testerzy manualni.

MrocznyMuffin

@Bobson-Jones dalej - to szef zespołu jest za niego odpowiedzialny. Jeżeli leader stwierdza, że działa, to bierze to później na klatę.

Bobson-Jones

@MrocznyMuffin to nie jest jego zadanie, żeby "stwierdzać, że działa". Nie w typowym dużym zespole. Jego zadaniem jest ustanowienie procesu który wykluczy możliwość niedziałania.


I teraz pytanie:

A. czy proces zawiódł (nie zawierał w ogóle w sobie testowania rzeczy wchodzących na produkcję)

B. czy członek zespołu nie dopełnił procesu (na przykład zlecił wdrożenie kodu który nie przeszedł testów)

?


Jeżeli proces zawiódł, to czy był fundamentalnie zły, czy po prostu wystąpiła jakaś trudna do przewidzenia sytuacja? Nie da się wszystkiego przewidzieć i nawet nie powinno się próbować.


Uproszczenie tego do "główny IT wdrożył i zepsuł" to albo jakaś bajka, albo rażące niezrozumienie procesu wytwarzania oprogramowania.

Zaloguj się aby komentować