wychodzi na to że Piłsudzki miał rację mówiąc że 'naród wspaniały tylko ludzie chuje', bo tujami obsadzony cały kraj.
szukając w necie odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie, czemu ludzie wycinają drzewa w miastach, trafiłem na poniższy artykuł o tujach. muszę przyznać, że na widok tui towarzyszą mi te same odczucia co jego autorowi.
#drzewa #ogrod #martwanatura
https://przekroj.org/swiat-ludzie/ziemia/tuje-wszedzie-tuje/
Pełna zgoda. Jak widzę połączenie tuje plus kostka bauma to coś we mnie umiera. Polecam humorystycznie ten filmik: T uja wrogiem Polski
@voy.Wu Nie mogłem tego guana (bo inaczej nie da się nazwać) doczytać do końca.
Typ/Typiara żali się, że ktoś robi co uważa za słuszne i sadzi sobie tuje, zamiast X, bo w sumie nie wiadomo dlaczego miałby, bo napisany takim wszechwiedzącym tonem, takim "nie robisz jak ja toś robak" stylem, że aż mi się na wymioty zebrało.
@micin3 ten styl ma swoją nazwę: felieton.
edit: ten autor sam podpisał się jako Michał Książek: Rzecznik mchów i porostów. podejżewam że nie musisz traktować słów rzecznika całkiem serio. chyba że masz tuje wokół działki, wówczas rozumiem Twoją frustrację
@voy.Wu Nie, ten styl pisania to nie jest felieton, bo felieton to nie STYL PISANIA, tylko GATUNEK utworu.
Felieton można napisać normalnie, można także napisać w stylu, który jest tak niestrawny, że osoba powinna mieć zakaz pisania na 20 lat lub 100 złotych grzywny.
I tu nie chodzi o traktowanie serio czy frustrację - napisać kawałek tekstu "przemądrzałego"/pseudo-śmiesznego, rozumiem. Ale utrzymać całość tekstu w tonie "jak nie robisz tak jak ja" lub "podoba Ci się X toś śmieć" to już trzeba mieć gwoździa w mózgu. I nie, tuj nie mam i mieć nie zamierzam.
@micin3 no niewiem, mi się dobrze czytało i parę razy się uśmiechnąłem. w zasadzie to liczyłem na taki właśnie pojazd po tujach i ich zwolennikach. to nie znaczy że uważam moją ciocię, która całą działkę ojebała tujami za śmiecia. nawet jej kiedyś przycinałem te tuje.
artykuł może ci się wydać rozdmuchany i nadęty, ale zjawisko tujozy również jest wszechobecne i przytłaczające. więc jak dla mnie forma stosowna do treści.
@micin3 Taki styl zmuszający trochę do refleksji. Szczególnie tych, którzy tujami obsadzają co popadnie.
@milew Cóż, mnie taki styl zniechęca do tego, co autor ma do przekazania - nawet, jeżeli ma 100% rację.
Wszystko zależy od gleby. Tuja to prawie jak chwast - mam spadek z działki sąsiada a dla Tuji to żaden problem - choć by w wodzie stała "po kostki" to tą wodę wciągnie i tyle. Jedyny problem z tujami to ich umiejętne posadzenie. Jest to drzewko, którego pielęgnacja to 3 godziny rocznie i doskonale się nadaje by właśnie nie oglądać sąsiada. Chciał bym zobaczyć jak sobie ten pan robi płot z czereśni no pierdoly opowiada. Wszystko można, ale po co? Poza tujami mam innych ponad 100 nasadzen i nie wyobrażam sobie innego osloniecia od sąsiadów. Niby można jakieś krzaki inne ale to dużo więcej biegania wokół tego bo tnij to 4 razy w roku.
@voy.Wu Autor przemilczał jedną z przyczyn "tujozy" - przydomowe ogródki często są tak małe, że nic więcej oprócz żywopłotu i kawałka trawnika już tam się nie mieści. Ciężko o dorodny dąb czy piękny świerk jak się ma ogródek 10x10 metra
Mam ogródek obsadzony tujami nabyty z domem. Ich czas już policzony. Są okropne, brzydkie, sypie się z nich.
Zaloguj się aby komentować