Gdy ktoś boi się jakiegoś nieszczęścia, przez samo jego oczekiwanie męczy się tak, jak gdyby ono już nadeszło, a gdy odczuwa lęk przed jakimś cierpieniem, doznaje tego cierpienia już przez samą jego obawę. Podobnie jak w ciele.... każda większa niemoc poprzedzana jest przez zapowiadające ją oznaki, występuje bowiem jakaś ospałość i brak siły, jakieś zmęczenie bez wykonywania żadnej pracy, poziewanie i przebiegające po członkach dreszcze, tak też i słaby duch zadręcza się o wiele wcześniej, niźli przygniecie go nieszczęście. Uprzedza je i upada przed czasem. A czyż może być coś bardziej nierozsądnego niż trapić się przyszłością i nie czekać na udręki do właściwej chwili, lecz sprowadzać i przybliżać swoje nieszczęścia?

Seneka, Listy moralne do Lucyliusza
#stoicyzm
452a282e-a919-4616-9834-7f0aaf925e16
Pawelvk

O kurwa to ja, dzięki Pan Seneka, jak ręką odjął

Iknifeburncat

@Pawelvk Pan Seneka to jednak fachowiec był.

JakTamCoTam

@splash545 tylko trochę madre, bo mam wrażenie, że jest to gadanie w stylu sztuką dla sztuki. Nie da się zmienić własnej podświadomości, która będzie nas torturowała cierpieniem. Zwłaszcza że na dobrego terapeutę w PL trzeba latami wyczekiwać i później odchodzić i szukać drugie tyle.

splash545

@JakTamCoTam no właśnie czy faktycznie się nie da? W 100% na pewno nie. Ale można pracować nad swoim podejściem do życia i swoim sposobem myślenia i pośrednio wpłynąć w ten sposób też i na podświadomość. Można to robić poprzez terapię jak piszesz ale można to robić też samodzielnie chociażby poprzez wprowadzanie do swojej codziennej rutyny stoickich technik mentalnych takich jak przegląd siebie. Ja praktykuję stoicyzm od ponad roku i naprawdę moje podejście do życia zmieniło się diametralnie. Oczywiście złe myśli przychodzą bo na to nie da się nic poradzić, choć zdarza się to już zdecydowanie rzadziej niż kiedyś. No ale teraz nawet jak przyjdą to potrafię to zaakceptować, że czuje się gorzej i wiem, że pomimo to mogę robić to co chcę i nie muszę się im poddawać. Na pewno też dużo szybciej odchodzą niż kiedyś bo pozwalam sobie je odczuć ale nie pozwalam im się rozkręcić i nie użalam się nad sobą. Po prostu wiem co mam robić i stoicyzm jest jak najbardziej mocno użytkową filozofią, z tym, że praktykowanie stoicyzmu to nie tylko czytanie mądrych myśli ale konkretna codzienna praca nad sobą przy pomocy stoickich technik.

Tego typu cytacik co dziś to jest napomnienie dla kogoś kto wie o co cho. A tak dla przypadkowej osoby to faktycznie jest to tylko takie tam gadanie bo nie da się nauczyć stoicyzmu czytając cytaty na hejto

Zaloguj się aby komentować