Główny programista Nginx, obecnie najpopularniejszego serwera WWW na świecie, zrezygnował z projektu, stwierdzając, że nie postrzega go już jako "wolnego i otwartego projektu... dla dobra publicznego".
Jego fork, freenginx, "będzie prowadzony przez deweloperów, a nie podmioty korporacyjne", pisze Maxim Dounin, i będzie "wolny od arbitralnych działań korporacyjnych".
#technologia #nginx #freenginx
No w końcu!
Klikam wikipedię, widzę grubą statystkę:
nginx 36,91%
Apache 24,73%
Microsoft 12,85%
Google 3,42%
To coś jest przeogromne, ale.... Co to tak właściwie robi?
@Marchew - takie coś bez czego nie działałyby strony internetowe - tu masz szczegółowe wyjaśnienie po polsku: https://webporadnik.pl/nginx-co-to-jest-i-jakie-ma-zalety-czy-warto-uzywac/
@koszotorobur
Czyli 37% wszystkich www oraz 21% tych o największym ruchu (wg. info na stronie twórcy) jest puszczone na darmowym sofcie napisanym przez pewnego Kazacha o rosyjskich korzeniach? Świat IT nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.
@Marchew
@Marchew - ale Apache to też jest darmowy soft - więc prawie cały internet stoi na darmowych technologiach Open Source
Może zainteresują Cię ostatnie statystyki: https://www.netcraft.com/blog/january-2024-web-server-survey/
Ja zamiast nginx używam, traefika, głównie praca z dockerem
@koszotorobur chyba przespalem pare lat
zawsze mi sie wydawalo ze apache jest na topce
@bucz - kiedyś był
@koszotorobur obecnie w sumie zapotrzebowanie na coś takiego jak serwer www jest bardzo niewielkie. Nawet te rozwiązania generujące dynamiczną treść, które się kiedyś interfejsowało zwykle właśnie z serwerem Apache, albo odeszły do lamusa (CGI), albo ewoluowały i wprowadziły swoje rozwiązania (PHP). Ale tego rodzaju architektura już dawno zajęła należne jej miejsce na śmietniku historii. Mnie osobiście zastanawia co w pierwszej kolejności sprawiło że tego rodzaju potworek projektowy w ogóle powstał, ale to bardzo długi temat.
Obecnie Nginx jest wykorzystywany najczęściej jako inteligentny loadbalancer i w sumie sprawdza się w tej roli nieźle.
Niestety to już nie czasy dla hakerów i open source
@osobliwy - rozwiń co masz na myśli - bo na sofcie Open Source cały internet stoi.
Wiadomo, że korporacje usilnie starają się swoje łapy wkładać w różne OSS projekty i je kontrolować, ale mało który im się udało przejąć.
Nie ma co szukać konspiracji. Poszło o to, że właściciel nginxa czy tam firma która ma udziały - F5, chciał przypisać wykrytej dziurze w części eksperymentalnej kodu CVE, na co dev się nie zgadzał, bo to była część eksperymentalna defaultowo wyłączona. Ale F5 ma swoje zobowiązania też jako CME chyba i musiało to zrobić, bo i tak ktoś inny by to zrobił.
@koszotorobur ja rozwinę, a raczej pozwolę sobie wymienić kilka projektów, zajrzyj nieco głębiej jak wygląda ich wolność i otwartość:
-
MySQL
-
MariaDB
-
MongoDB
-
ElasticSearch
-
OpenShift
-
Min.io
To tak z głowy, więc tylko kilka wymieniłem, dużo więcej tego jest. Elastic i Maria to najciekawsze przykłady chyba, bo Maria powstała jako fork MySQL obiecujący pozostanie w pełni otwartym projektem po tym, jak MySQL został przejęty przez Oracle, a skończyła z masą bardziej zaawansowanych komponentów zamkniętych i dostępnych wyłącznie dla tych, którzy płacą za support. Elastic z kolei został w ogóle zamknięty i powstał niezależny fork tworzony przez Amazon - tutaj stawiam, że za parę lat wszyscy będą używać forka, pożyjemy - zobaczymy.
Z drugiej strony wciąż mamy naprawdę niesamowicie dużą ilość prawdziwie otwartego i wolnego oprogramowania, które często rozmachem kompletnie zostawia powyższe projekty w ogonie, tutaj najlepiej chyba wymienić organizacje CNCF oraz Apache i w sumie wszystkie ich projekty.
@koszotorobur akurat wszystkie projekty, które mają znaczenie przy korporacjach są przejęte i grube hajsy kosztują i brak jest darmowych alternatyw - salesforce, looker itp. Niestety na ten moment albo masz gruby portfel albo przejebane :/ Ja to widzę codziennie.
@rm-rf systemy CRM czy BI raczej zawsze będą tak wyglądać, nikt nie ma interesu w rozwijaniu wolnego oprogramowania w tej dziedzinie, bo i jest ono krojone wyłącznie pod klientów korporacyjnych. Ja tam nawet nie ubolewam nad tym, bo mnie ta dziedzina jakoś w ogóle nie interesuje i oprogramowanie tego rodzaju mi nie jest do szczęścia potrzebne.
Ja to wiem, mnie raczej boli jak wygląda to nawet przy płaceniu grubych hajsów. Salesforce nie ma backupa nawet xD a z ich dumpow i tak nie przywrocisz danych. Są nieraz fajne projekty np airbyte pomocne przy BI i wciąż otwarte, ale często niestety nie masz nawet możliwości migracji bo cię tak w sieć zależności między systemami włączą, że prościej by było napisać wszystko samemu niż uciec z jednej usługi.
@rm-rf - pracuję w korpo, która kiedyś używała jedynie zamkniętych produktów enterprise i nie było w niej nawet jednego serwera Linuxa. Od 10 lat jest push na zmniejszenie kosztów operacyjnych i teraz jest pół na pół - część rzeczy które mogły zostać przeniesione na Linuksa i do chmury oraz skonteneryzowane to zostały (lub są w trakcie) - oszczędności są ogromne i gość, który to pcha został dzięki temu Senior VP.
Branża w której robię jest bardzo regulowana więc wszyscy są bardzo oporni jeśli chodzi o zmiany - ale dzięki uporowi się dało część rzeczy zmodernizować i pozbyć się tłuszczyku (w tym vendorów co kosztowali miliony).
Cześć rzeczy jak wyspecjalizowane platformy do określonych celów zostały tak jak są bo nikt nie oferuje nic lepszego lub migracja do konkurencji byłaby za droga.
Wiadomo, czasem dla Enterprise nie ma alternatyw - zależy to od branży - ale czasem są
@koszotorobur niestety nigdy nie da rady uciec ze wszystkim. Ja robilem podobny projekt dla jednej firmy kiedyś ale tam też szła migracja infrastruktury od vendorow i o ile jesteś w stanie uciec np z macierzy i ich licencji (netapp jak pamiętam) to podpisz się pod bezpieczeństwem danych przy jakimś drbd xD
Zaloguj się aby komentować