po wojnie musiało być ciężko ludziom żyć
@def niedługo sam się przekonasz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Alky bojem siem i trzensem siem
@evilonep mieszkam w podobnych rejonach, 90% to stuletnie kamienice
@evilonep
widziałem to na twicie dzisiaj i prawie uwierzyłem autorowi, że to Ukraina po ostrzale XD
edit: ta zjeżdżalnia i huśtawki wyglądają jak wstawione jak halucynacje z niedożywienia
@evilonep Myślołech, że Czelabińsk
Doskonały retusz oryginału z czasów jak Bytom jeszcze prawilnie nazywał się Beuthen, chapeau bas dla autora! #pdk
A Astra i Hot bird jak się wtedy nazywały? ;)
@grv Astren i Hot Birden
@mike-litoris o jaka nietypowa propolska agitacja
@GrindFaterAnona no może nie "ruiną", raczej powiedziałbym że stylistycznie wpisywał się w czasy ;d Kamienicie jako takie to integralna część starówek chyba każdego miasta, można jednak utrzymywać ich klasyczną aparycje lub iść drogą Bytoma lub Łodzi
no może nie "ruiną", raczej powiedziałbym że stylistycznie wpisywał się w czasy ;d
@mike-litoris o panie ale żeś mnie rozsierdził
@GrindFaterAnona Po pierwsze to mój pierwotny komentarz był marnym fotomontażem skrojonym pod tezę że Śląsk to od wieków dziura i patola.
Po drugie - w następnym komentarzu, choć przyznam że może trochę niejasno, chciałem dać wyraz myśli że familoki mogą i dziś cieszyć oko( w domyśle- tak jak cieszyły w czasach swojej niemieckiej świetności) pod warunkiem że są pielęgnowane, a nie jak we współczesnym Bytomiu, Chorzowie czy innym Zabrzu, upychana jest tam patologia (lub organizowane są mieszkania socjalne, czyli w sumie na jedno wychodzi;d) i rozciągane są wszędobylskie kable między budynkami co wraz z obdrapaną elewacją i nieutwardzonym placem pomiędzy budnkami gdzie nierzadko bawią się równie obdarci najmłodsi
Ja znam historię swojego regionu i jestem świadomy roli Bytomia w czasach kupieckich i międzywojennych, m.in dzięki kanałowi Niklaus Pieron.
Co nie zmienia faktu że kiedyś może i było to miejsce do życia, obecnie odkąd pamiętam "klasyczny śląsk" nie odbiega od stereotypu i można sobie cherrypickować ryneczki i zrewitalizowane osiedla. Mój Chorzów też jest piękny (os. Irys) no tylko niekoniecznie tam gdzie mieszkam ;d
@mike-litoris ok, pokój bracie. Btw fajny avatar, amiga 4 life
@GrindFaterAnona nie chcę się wpieprzać między wódkę a zakąskę, ale:
-
W familokach na początku (tj. przełom XIX i XX wieku) także nie było kanalizacji więc można było dostać w głowę ściekami idąc ulicą, Ślązacy także szli "do kibla" czyli na półpiętro gdzie był ponadto kranik z wodą
-
Kopalnia Zentrum czyli Centrum (Dmitrow) zaczęła kopać w kierunku Śródmieścia w 1935 roku, w wyniku wstrząsów kopalnianych kominy i zdobne "wieżyczki" kamienic spadały w Bytomiu już w latach dwudziestych XX wieku, ulica Podgórna idąca od Rynku, także miała podobną nazwę niemiecką i już na zdjęciach niemieckich jest mocno nachylona tj. np okna pierwszego piętra nie są w linii poziomej - tj. apropos tego opadania Bytomia za PRL,
-
Jest cała lista spisanych właścicieli ziemskich i ich folwarków którzy mieli swoje posiadłości w linii Agora - Dworzec, i są to nazwiska polskobrzmiące, a na pewno słowiańskie, które to folwarki zostały zniszczone pod wytyczenie Dworcowej, to jest linia niemiecka i jakoś nikt za tym dziś nie płacze - podobnie jak niszczenie np skuwanie staro-polskich/czeskich napisów na krzyżach i kapliczkach, oraz zmiana nazw miejscowości na całym Górnym Śląsku, to apropos tych perełek.
-
Władze III Rzeszy nie potrzebowały piastowskiego, pięknego Bytomia bo miały piękne, socmodernistyczne Katowice, w których 20 lat wcześniej większy % ludności glosował za Niemcami niż w Śródmieściu Bytomia i od października 1939 widzimy gwałtowne przeniesienie wszystkich możliwych instytucji z Bytomia do Katowic oraz spadek znaczenia tego pierwszego.
-
Po zajęciu Francji nastąpił dalszy spadek znaczenia Bytomia i okolic - zakłady przemysłowe określane były mianem przestarzałych w porównaniu do francuskich, a ich dalszym rozwojem zainteresowano się dopiero w 1944 po odbiciu Francji przez Aliantów, m.in. Albert Speer był w tę operację bezpośrednio zainteresowany, tj chociażby ruszenie większej masy robotników przymusowych na Górny Śląsk ale w bezpośrednie okolice Bytomia nie dojechał bo front wschodni się ruszył i obsrał gacie.
-
Największy rozwój Bytomia w liczbach i terytorium to jest właśnie okres "Kresowiaków", po 1975 roku kiedy to Bytom dobił do ponad 220 tysięcy mieszkańców czyli 120 tysięcy więcej niż w 1944 roku, z największym terenem i liczbą zakładów w historii - czy to źle (bo nadmierna eksploatacja) czy dobrze, ale to tak aprpos tego rozwoju za Niemca.
-
Piastowski Bytom nie był wcale potrzebny Niemcom do szczęścia, miał być poświęcony całkowicie żeby pokryć zapotrzebowanie wojenne jeśliby się udało Rzeszy wygrać / ustabilizować front na wschodzie. "Filar ochronny" miał być całkowicie rozkopany a ludzie relokowani, nawet kosztem zniszczenia obiektów budowanych "propagandowo" w wyścigu z II RP, np. basenu w parku miejskim.
-
Niemcy Zachodnie zaorały praktycznie swój przemysł i kopalnie jeszcze w latach 70-tych, także były obniżenia gruntu w miastach zagłębia Ruhry, wyludnienie miast - nawet obniżano kamienice o piętro, dwa, bo było za dużo mieszkań pustych (sic!). Także gdyby jakimś zrządzeniem losu Górny Śląsk został przy Niemczech, to nawet jeśli nie zostałby zniszczony w wyniku nalotów z użyciem bomb atomowych, to i tak śladu po górnictwie by już tutaj dawno nie było, a nie że by się Niemcy brandzlowali jakimś szybem Ewa czy Krystyna albo EC Szombierki. Tego by nie było, tak jak to zostało zaorane na zachodzie, dawno temu i bez sentymentu, zanim ktoś pomyślał że to może być zabytek. I tak, pewnie by była inna gałąź gospodarki, ale mówimy o górnictwie / hutnictwie.
D.W @mike-litoris - a Niklausa to też filtruj. On uważa że do podziału Górnego Śląska to była jakaś magiczna bariera na Brynicy i nikt z Polaków na Śląsk się nie mógł przedostać, że Śląsk to jest tylko Śląski ewentualnie niemiecki. Tymczasem o migracji zarobkowej Polaków na Śląsk to już wiadomo od średniowiecza (górnicy z Olkusza, 12 rodzin chyba), czy prac Hansa Marchwitzy opisujących ilu to kolegów w robocie on nie miał "zza kordonu". O tym że w czasie rozbiorów I RP Prusy sobie wymyśliły prowincje "Nowy Śląsk" gdzie zaciągnęły kolejne tysiące Polaków do roboty hen prawie spod Kielc czy o pierwszych książkach telefonicznych Bytomia z całą masą polskich nazwisk też pewnie Niklaus nie wpomni.
@Tawantinsuyu ciekawa odpowiedź i bardzo szczegółowa. dziękuję za sprostowanie moich bredni. mozna wiedziec skad czerpiesz wiedzę? np.
, ulica Podgórna idąca od Rynku, także miała podobną nazwę niemiecką i już na zdjęciach niemieckich jest mocno nachylona tj. np okna pierwszego piętra nie są w linii poziomej
Jest cała lista spisanych właścicieli ziemskich i ich folwarków którzy mieli swoje posiadłości w linii Agora - Dworzec,
@GrindFaterAnona przytoczone przez mnie informacje także nie są i już nigdy pewnie niestety nie będą bardziej szczegółowe - to jest wypadkowa tego co zapamiętałem z różnych źródeł przez lata.
Bytomskich rolników którzy mieli folwarki, pola na osi Agora - Dworzec, a może dokładniej: Rynek - Wzgórze Małgorzatki i one przepadły pod zabudowę Dworcowej i okolic to na pewno wyciągnął z map i spisów Przemysław Nadolski, tylko nie wiem czy **"**Bytom przełomu wieków XIX/XX. Opowieść o życiu miasta" czy "Bytom. Było sobie miasto"
Ulica Podgórna, to pamiętam że na fotpolska jest dość sporo starych widokówek - np. https://fotopolska.eu/15277,str.html?map_z=18&f=451209-foto czy też https://fotopolska.eu/15277,str.html?map_z=18&f=212743-foto gdzie widać jak koszary są w dole w porównaniu do lwa na Rynku. Z nazwą mi się pomyliło bo to było Schießhausstraße / Schützenstraße więc pewnie jakaś Strzelców, Strzlecka od koszar. Chociaż kołacze mi się po głowie że któraś w tamtych okolicach była określona po niemiecku nazwą sugerującą nachyl terenu już wtedy, ale nie pamiętam.
Ja nie neguję że PRL podkopał Bytom, bo podkopał, ale to się już działo za czasów niemieckich oraz w sumie od średniowiecza. Była bardzo fajna mapa dawno temu i niestety archiveweb tego nie ma, a szkoda - http://www.bytom.webd.pl/kopalnie/ - tutaj były zaznaczone dziesiątki jak nie setki szybów kopalnianych ze starych map, może nie na rynku Bytomia ale w okół, już pewnie ze 100 metrów od (np. Rozbark). To pokazywało skalę problemu jak jest Bytom cały podkopany od setek lat a nie że PRL. PRL to dopiero unaocznił i uwypuklił.
Szkody górnicze już 100 lat temu za Niemca to chyba było w "Tajemnice bytomskich kamienic" - Małgorzata Kaganiec.
A o znaczeniu Bytomia wobec zdobycia przez III Rzeszę Katowic oraz o znaczeniu przemysłu wobec zdobycia Francji - to powiedzmy że miałem na studiach na UŚ.
@Tawantinsuyu dla mnie Niklaus to zrodlo informacji, ale nie wyrocznia, tak samo jak Ty. Skondensowane, brzmiace madrze ale nadal na zasadzie 'trust me bro'. Takze serdecznie dziekuje, na pewno poszukam zrodel do Twoich rewelacji bo interesuje mnie historia mojego hajmatu
@mike-litoris owszem, szukaj, szukaj - zawsze szukaj na własną rękę. I tak myślę że podałem wyżej więcej konkretów - typu Nadolski i Marchwitza (dorzucam Paul Habraschkę, "poetę górniczego" rodem z Brzezińskiej) co do niekoniecznie niemieckiej i śląskiej ludności (i jej migracji) w Bytomiu i okolicach przed 1945 rokiem niż Niklaus z dziadkiem że Lwowa, który jakoś na wykopie lubił się czepiać że procesy historyczne które sam miał w rodzinie (tj migracja że wschodu) wcale nie istniały w Bytomiu przed II WŚ. O takich np. popiersiach Adama Mickiewicza na kamienicy przy Korfantego 25 to pewnie także nie wspomniał.
To chyba Bobrek? Moja eks tam mieszkała, strach było iść przez centrum w południe...
@mikocjusz A ja jestem absolutnie zdumiony jak wielu znam barwnych Bytomian. I zastanawiam się jak im się udało dorosnąć i przeżyć dzieciństwo w tym mieście. xD
@Tooth wydaje mi sie ze Bobrek i Karb to jakas specjalna odmiana Btm... Wszystko posypało się chyba jak grube/koksownie zamkneli? Spacerując czułem że kiedyś to musiało być piękne i dudniące życiem miejsce, ale ogólnie bieda, alkoholizm wylewał się z każdego zakamarka...
@mikocjusz Bobrek, teraz podobno znacznie się polepszyło (w kwestii bezpieczeństwa, wizualnie dalej tak samo :D)
@mikocjusz kiedys jechalem na rowerze przez Karb i Bobrek i dosłownie odpadł mi pedał. Zsiadlem z roweru i zaczalem go prowadzic. Po chwili podbił do mnie jakiś koles z pytaniem czy mam szluga. Nie mialem, bo rower. Za chwile drugi i sie pyta czy mam jakieś drobne. Nie miałem, bo tylko na rower poszedlem. Jak widzialem, ze trzeci idzie w moim kierunku, to juz wiedzialem, ze zaraz mnie pewnie o ten rower spyta i tu juz nie bede mial dobrej wymowki. Wiec wsiadlem na rower i sie okazało, ze calkiem szybko potrafię jezdzić z jednym pedałem. Historia prawdziwa.
„Idziemy expić”
Zaloguj się aby komentować