#fizyka #astronomia #swiat #wszechswiat
No dobra, skoro świat powstał z cząstek wirtualnych (czyli z nicości), które się anihilują, to znaczy że są cząstki i antycząstki wybite przez inne cząstki i antycząstki tak? Skąd one są? Czym jest nicość? Drugie pytanie - dlaczego wybite cząstki nie anihilowały z wybitymi antycząstkami? Lewrence chyba tego nie porusza. Ktoś coś?
maximilianan

Szukasz gotowca do nagrody Nobla?


Btw świat nie powstał z cząstek wirtualnych

Curumo

@maximilianan wiem, według naszej wiedzy powstał z dupy, a ja chcę wiedzieć czym jest ta dupa.

maximilianan

@Curumo powstał z wielkiego wybuchu, w którym nie było rozróżnienia sił fundamentalnych, cząstek, czasu ani nawet przestrzeni.

maximilianan

@Curumo polecam Ostatnie Pytanie Asimowa

Curumo

@maximilianan a wielki wybuch powstał z....?

maximilianan

@Curumo nie powstał. Nasza fizyka nie rozpatruje niczego przed nim

Curumo

@maximilianan fizyka nie, ale astrofizyka już tak.

Curumo

@maximilianan dobra, pojebałem, ale fizyka teoretyczna tak.

maximilianan

@Curumo w teorii fizyka dopuszcza, w praktyce nasza matematyka nie. Nie ma ujemnego czasu, a ten liczymy od wielkiego wybuchu

Curumo

@maximilianan A to nie właśnie według obliczeń matematycznych doszliśmy do takich, a nie innych wniosków?

maximilianan

@Curumo jeśli znasz pojęcie całki oznaczonej to mam analogię - wyobraź sobie całkę z granicami 0 i nieskończoność. Jaka będzie wartość całki dla -1?


Nie będzie, bo nie ma takiej możliwości nawet.


I to właśnie mam na myśli.

Curumo

@maximilianan zabiłeś mi ćwieka, możesz rozwinąć?

maximilianan

@Curumo bardzo upraszczam, ale wyobraź sobie że masz miarkę 10 cm. Możesz na niej pokazać -2 cm? Nie. Możesz nią zmierzyć jedynie dodatnie wartości (i dalej uznać, że jest to -2 cm od punktu startowego).


Ewentualnie masz kosz jabłek, który ma 3 jabłka, nie jesteś w stanie pokazać nim -5 jabłek.


Tak samo granicą naszego matematycznego (a przez to fizycznego) rozumowania świata jest wielki wybuch.


I wielki wybuch należy raczej rozumieć jako "rozkład na części pierwsze". To znaczy, że stan "zerowy" mógł istnieć jakiś "czas" ale to nie ma znaczenia, bo wtedy nawet nie było czasu, który mógł to opisać, nie było przestrzeni, ani nie było materii.


Wszystko było razem, nic nie było inne

plemnik_w_piwie

@Curumo normalnie się tworzą w parach i po chwili anihilują. Ale raz na gugol takich akcji wypstryknie z nicości tylko jedna. I tak powstał wszechświat. Ale to złudne szczęście, bo jest olbrzymie duża szansa, że jednak kiedyś pojawi się symetryczna antycząstka z tej pary i zanihiluje z tą obecną (która rozlała się na cały wszechświat, przypominam). Rozwiązaniem jest przedwcześnie spłacić ten kredyt, dlatego naukowcy pracują nad stworzeniem sztucznie cząstki bilansującej pierwotny dług. Czytałem o tym.

W Dziennikach Gwiazdowych

Curumo

@plemnik_w_piwie Ty, no ale kurła Pioter, ale jak z nicości? To mnie zastanawia.

plemnik_w_piwie

@Curumo no nie do końca z nicosci, to skrót myślowy.

Jak cząstka i antyczastka się połączą to następuje anihilacja i wydzielnie sporego kwantu energii w postaci fotonu gamma.

A teraz ciekawe, ten femtoświat kwantów i cząstek nie zna się na zegarku i nie ogarnia, że czas dla nas płynie w jedną stronę tylko, ku maksymalizacji entropii. Tym durnym pałom jest wszystko jedno i lecący przez wszechświat kwant energii (wypierdziany np z pulsara) może se stwierdzić, że jest produktem anihilacji takich cząstek i że nie zna się na czasie, to się cofa do bycia dwoma cząstkami. Cząstka i antyczastka powstają prz jednoczesnym zniknięciu kwantu energii, a potem se anihikują wydzielając ten sam kwant energii. I ten głupi foton dalej leci jak leciał. Więc te spontaniczne pojawiania się materii i antymaterii można traktować jak czkawkę w podróży fotonu, albo MOP na kosmicznej autostradzie światła

Curumo

@plemnik_w_piwie na mój ludzki ograniczony umysł, to jest chore, ale wiem, że przestrzeń (odległość) dla prędkości światła nie istnieje. Masakra. Chyba czaję co do mnie mówisz. ALE KURWA SKĄD?!!!!!

plemnik_w_piwie

@Curumo w tym świecie kwantowym nie ma dużej różnicy między czystą energią, masą, czas jest tylko sugestią a nie prawem, no innymi słowy, to jest jebana zupa - rozmiksowane na krem składowe z naszego makro świata, zblendowane i nie do rozróżnienia. Ale jak włożysz tam łyżkę i wyjmiesz większą porcyjke to nagle ona - ta porcja zupy decyduje się czym chce być i raz będzie materią, raz światłem, raz obraną pomarańczą, raz głową kota... wiele jest sprawą prawdopodobieństwa, które jest zależne od subtelnych fluktuacji przestrzeni - strun, piany kwantowej, czy co tam teraz jest w modzie.

Dodatkowo, jest jeszcze coś takiego jak efekt tunelowy, czyli szansa na przebycie bariery bez posiadania wymaganej siły do jej przebycia... to jeszcze bardziej podbija popierdolonosc tego układu, bo nagle rzeczy, które nie mają dużych szans by się wydarzyć nagle mają dodatkową furtkę.

Curumo

czym i skąd są struny? Kurwa, takie pytania na mój umysł...

plemnik_w_piwie

@Curumo jeden z modeli mający wszystko tłumaczyć. Ale już powstały lepsze. O strunach to bardzo polecam książkę autora całej tej koncepcji. Czyta się jak ludluma

7f45b674-bbbb-4359-908f-309571157f1f
Curumo

@plemnik_w_piwie dzięki, a jakie są te lepsze modele?

plemnik_w_piwie

@Curumo nie jestem bardzo w temacie, ale kiedyś jeszcze "teoria M" chyba była, lub coś podobnego, a obecnie to piana kwantowa, ale też mogę coś mylić. Smartgazm na YT ostatnio jakiś filmik o niej wypuścił. Pamiętam go tylko jak przez mglę

Curumo

@plemnik_w_piwie smartgazma filmy znam wszystkie, nawet go wspieram, a mówię o tym, bo warto i może ktoś dołączy. Nie słyszałem o teorii M. Będzie co poczytać, thx.

Curumo

kurde zabrzmiało to jak wololo

moll

To wszystko to wąż gryzący własny ogon ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Curumo

@moll jestem tego samego zdania. Mnie nurtuje pytanie, kieds ten wąż zaczął gryźć ten ogon.

moll

@Curumo jeśli założymy że czas to "konstrukt" to nigdy i zawsze jednocześnie

Curumo

@moll no według PLANCKA ma "rozmiar", ale jak się zaczął?!

moll

@Curumo jeśli istnienie to okrąg, a cała reszta jest kołem go wypełniającym, to nie mamy początku, a nie końca, mamy tylko objętość...


Chociaż według mnie nie ma rozmiaru, bo to musi zakładać początek, koniec i inne perturbacje wynikające z "ucieleśnienia"

Curumo

@moll no właśnie, mnie zastanawia stan 0.

moll

@Curumo zero to absolut. Nic i wszystko jednocześnie. I ma kształt okręgu. Przypadek? ( ͡~ ͜ʖ ͡°)


Jeśli wszystko i nic dzieje się w tym samym momencie to nie masz stanu 0

maximilianan

@moll warto zwrócić uwagę, że ani czas, ani przestrzeń nie istnieją. Istnieje jedynie czasoprzestrzeń i nie możemy jej rozdzielać.

moll

@maximilianan więc tym bardziej zawieranie się samo w sobie ma sens

Curumo

@moll dobra, chuj tam z "0", a co jest przed? No na "chłopski rozum", musiało coś wywołać skutek...

maximilianan

@Curumo dlatego właśnie pytałem, czy chcesz gotowca do nagrody nobla

moll

@Curumo chodzi o to że nie ma przed! Nie ma przyczyny, bo nie ma skutku, jest "jest" zawierające w sobie wszystko i nic jednocześnie

Curumo

@maximilianan no chcę, mam nadzieję że jak umrę, to nie , że spotkam Bogina, ale poznanie.

maximilianan

@moll dokładnie tak. Tak samo jak ktoś ulepi coś z plasteliny (jednokolorowej), jakąś figurkę. Ta figurka teraz ma kształt, fakturę itp., wcześniej zaś była po prostu zlepkiem plasteliny, bez określonego koloru, bez kształtu, bez większego znaczenia.

moll

@maximilianan Tylko stan tej plasteliny jest zależny od "obserwatora" który w zasadzie sam jest jej częścią

maximilianan

@moll poniekąd, ale nie do końca. Jej stan "zależny" jest od każdej jego części, a każda jego część jest "obserwatorem", ale nie w rozumieniu potocznym. To nie tak, że ktoś musi coś zmierzyć, zobaczyć, policzyć, żeby było prawdziwe (są wyjątki)

Curumo

@maximilianan z tym obserwatorem, to też magia. Raz cząstka, raz fala. No Harry Potter normalnie.

maximilianan

@Curumo też nie do końca xd to cały czas jest cząstka i fala jednocześnie. Tylko jeśli w jakiś sposób oddziałuje z zewnętrznym obserwatorem (np. jak uderzy w nią inna cząstka - tak jak w czujnikach) to fala materii (opisywana zdaje się przez równanie Schroedingera) ulega załamaniu. To dość skomplikowane do wyjaśnienia (dla mnie)

Curumo

@maximilianan no ta, w sumie wtedy foton odziałowywuje. O tym nie pomyślałem.

moll

@maximilianan w zasadzie o to mi chodziło

maximilianan

@moll klasa


@Curumo @Curumoto też nie jest ograniczone do fotonu

moll

@maximilianan fizyka teoretyczna jest fajna, póki ogranicza się do części opisowej, bez mieszania różnych alfabetów z cyferkami xD

Curumo

@maximilianan rozwiń, bo czuję się głupi smażąc mięso. Myślę o elektronach.

maximilianan

@Curumo nie tylko fotony przekazują informacje i nie tylko one mają właściwości korpuskularno-falowe.

Curumo

@maximilianan a co buduje foton? Ale debilne pytanie xD, ale fajnie usłyszeć odpowiedź.

maximilianan

@Curumo tego nie wie nikt xd są teorie strun itd., ale ich się praktycznie nie da sprawdzić eksperymentalnie

spawaczatomowy

@Curumo 

Z tego co pamiętam, przyjmuje się, że w wyniku niejednorodności podczas fazy anihilacji par cząstka-antycząstka zachowały się lokalne nadmiary materii oddziałującej z fotonami i jest to wszechświat jaki dzisiaj widzimy.

Proszę mnie wyjaśnić jeśli plotę bzdury, bo dawno nie wgłębiałem się w temat.


A teraz uwaga, będzie ciekawe:


Uważa się, że we wszechświecie na jeden m^3 objętości powstaje "samorzutnie" jeden proton na 1 milard lat. Dziać sie to może np poprzez efekt Schwingera, który wykazał, że odpowiednio silne pole elektryczne może oddziaływać na parę wirtualnych cząstek w taki sposób, że ich ścieżki rozejdą się na zawsze. Wtedy cząstki nie będą już wirtualne, ale całkiem rzeczywiste. I ukradną energię z pola energetycznego.

Czy to mało? Otóż nie, to bardzo dużo biorąc pod uwagę nieskończoną objętość wszechświata

Curumo

@spawaczatomowy Fajnie, szkło jest ciekłe, wodór rządzi, nic nie jest lite - bo to energia - bla, bla, bla. Ja pytam: SKĄD? Nicość... Czym jest nic?

spawaczatomowy

@Curumo 

Ja pytam: SKĄD?

Z cząstek wirtualnych, powstają samorzutnie cały czas z nicości. Ale kiedyś, gdy gęstość wszechświata była olbrzymia, cześć z nich nie anihilowała poprzez min ww efekt.


Czym jest nic?

W sensie fizyki kwantowej to rezerwuar cząstek wirtualnych zawierający co najmniej pole Higgsa.


W sensie matematycznym to zero.


W sensie politycznym wspomina się o Ziobrze.

Kahzad

@Curumo istniejemy na kredyt i tyle

Zaloguj się aby komentować