Filtry w astrofotografii

Filtry w astrofotografii

hejto.pl
Hej,

Pomyślałem, że dziś skrobnę trochę taki "artykuł" na temat filtrów używanych w astrofotografii. Dlaczego? A bo właśnie zaopatrzyłem się w pierwsze takie szkło :v
Temat jest złożony i bogaty, tutaj tylko trochę liznę o co chodzi i czym to się je, jeżeli ktoś będzie zainteresowany chętnie dopowiem więcej albo podzielę się odpowiednimi linkami do wypowiedzi mądrzejszych ode mnie.

Czym w ogóle jest filtr astrofotograficzny?
Mówiąc najprościej, jest to szkiełko umieszczane przed matrycą aparatu/kamerki, które przepuszcza tylko określony "typ" światła - linię, pasmo albo ich grupę. Pomaga walczyć z zanieczyszczeniem świetlnym i rejestrować obraz w pasmach niewidocznych dla ludzkiego oka.

Na potrzeby tego wpisu skategoryzowałbym filtry w taki sposób:

  • szerokopasmowe
  • wąskopasmowe
  • mieszane

Filtry szerokopasmowe
Jak nazwa wskazuje, przepuszczają szerokie pasmo światła. Co to znaczy? A no mogą przepuszczać np. tylko określone kolory (czerwony, niebieski, zielony, czyli filtry RGB), wycinać ultrafiolet i podczerwień (tzw. filtry "IR/UV cut") bądź blokować najbardziej niechciane pasma rtęci i sodu - filtry typu "light pollution". Filtrów szerokopasmowych używa się do tworzenia kolorowych obrazów przy użyciu kamer monochromatycznych, bądź właśnie do fotografii z miasta, by możliwie zminimalizować efekt sztucznego oświetlenia.
Tutaj porównanie z użyciem filtra optolong l-pro:




zdjęcia zapożyczone z artykułu:
https://astrobackyard.com/optolong-l-pro-filter-review/

Pozbywamy się w ten sposób zanieczyszczenia światła i "otrzymujemy" niebo klasy wyżej.
Niesamowicie przydatna rzecz, ale należy pamiętać, że żaden filtr light pollution nie zastąpi "filtra benzynowego" Podjechanie w okolice, gdzie niebo jest naturalnie wolne od zanieczyszczenia światłem daje zawsze najlepszy efekt.

Filtry wąskopasmowe
Przepuszczają już bardzo konkretne linie, np wodorowe (H-beta/H-alfa), tlenowe (O-III) czy siarkowe (S-II). Z użyciem takich filtrów można otrzymać ciekawe efekty i wydobywać kompletnie niewidoczne dla ludzkiego oka detale, a także samemu określać w jakich kolorach będzie nasz obraz - najczęściej jest używanych kilka konkretnych palet, ale o tym za chwilę. Najlepszy efekt dają w połączeniu z kamerami mono, ale na upartego można stosować także z kolorowymi matrycami.

Filtry mieszane
To nic innego, jak filtr przepuszczający kilka wąskich pasm - np. pasma wodorowe alfa i beta + tlen. Najwygodniejsza opcja do fotografii wąskopasmowej z użyciem kolorowych aparatów/kamer. Najbardziej przydatne w fotografii mgławic emisyjnych.

A tutaj porównanie użycia popularnego filtra Optolong l-eNhance (przepuszczającego H-a, H-b oraz O-III) vs brak filtra

https://astrophotographylens.com/blogs/astro/optolong-l-pro-vs-l-enhance-vs-l-extreme

Jak widać, różnica całkiem spora. Wycięte mamy zanieczyszczenie świetlne, potencjalny odblask księżyca i uwidocznione stryktury wodorowo-tlenowe. Imo efekt niesamowity.

Napisałem co bardziej współgra z kamerami mono, a co z kolorowymi, to teraz jeszcze trochę wyjaśnię o różnicach i sensie używania kamer monochromatycznych.
Każda kolorowa matryca wyposażona jest w tzw. maskę Bayera, która umieszczona jest przed matrycą i daje możliwość rejestracji obrazu w kolorze. Filtr Bayera to kolorowy filtr, składający się z 3 podstawowych kolorów RGB, rozmieszczony w układzie czterech komórek RGGB. Każdy z filtrów przepuszcza świadło o adekwatnej dla swojego koloru długości fali, a resztę blokuje. Najczęściej jest to powtarzający się schemat: 4 piksele, które rejestrują 25% barwy czerwonej, 25% niebieskiej i 50% zielonej.
Światło przechodzące przez filtr Bayera gromadzi się na poszczególnych pikselach. Tym sposobem aparat lub kamera otrzymuje informacje o natężeniu światła w każdej z trzech barw. Dzieki temu kolorowy aparat jest w stanie przeanalizować sygnał w taki sposób, aby powstało kolorowe zdjęcie.

(posiłkowałem się tutaj książką "Astrofotografia - pierwsze kroki w fotografowaniu nieba" Marka Substyka, którą serdecznie polecam).

Kamery mono takiej maski Bayera nie posiadają, więc "na raz" mogą zebrać 4x więcej światła w danym pasmie czy kolorze, przy użyciu odpowiedniego filtra.
Jak widać, używanie wąskich filtrów w połączeniu z kolorwymi kamerami/lustrzankami to niezła mordęga xD No może poza wodorem, którego i tak (prawie) zawsze rejestrujemy najwięcej. Dlatego jeszcze względnie popularnym rozwiązaniem jest dokładanie obrazu H-alfa jako czerwonego do kolorowych zdjęć, żeby np. uwidocznić obszary gwiazdotwórcze w galaktykach.

No to teraz jeszcze trochę o paletach kolorów.
Kojarzycie zdjęcia z teleskopu Hubble'a? Zawsze mnie zachwycały te wszystkie kształty i nierealne wręcz kolory... cóż, bo w zasadzie to są "nierealne" Zgłębiając się na początku mojej drogi z astrofoto dość mocno się rozczarowałem, kiedy "odkryłem" że te wszystkie obiekty sfotografowane zwykłym aparatem wyglądają KOMPLETNIE inaczej niż na zdjęciach z NASA. I nie chodzi tu o jakość, a właśnie o te nieszczęsne kolory.
W czym rzecz? A no w tym, że jak zbierzemy wąskie materiały H, O i S, to mamy w zasadzie dowolność w przypisywaniu konkretnych pasm konkretnym kolorom. Najbliżej "naturalnych" barw byłoby umieszczenie pasm w miksie kolorów, np. takim:
R= Ha+(0.24*SII)
G= (0.05*Ha)+(0.95*OIII)
B= OIII+(0.10*Ha)
Z zaznaczeniem, że jest to subiektywne odczucie "kogoś z internetu" i proporcje mogą się różnić, chodziło mi tylko o nakreślenie mniej-więcej gdzie są "prawdziwe" kolory.
A wracając do palety Hubble'a, używa ona następującego przypisania:
R = siarka
G = wodór
B = tlen
W ten sposób pozbywamy się lwiej części czerwonego, czyli najpopularniejszego koloru do zaobserwowania w mgławicach

Najbardziej "realistyczne" zdjęcia wychodzą oczywiście przy użyciu filtrów LRGB. Zbieramy osobny materiał dla każdego koloru + zbieramy "luminację", czyli obraz mono z wycięciem IR i UV (stąd L przed RGB). Potem dzięki algorytmom możemy wykorzystać obraz L jako "bazę" i wydobywać więcej szczegółów przy odpowiednio zebranym kolorowym materiale, niż mielibyśmy możliwość używając po prostu kolorowej kamerki. Temat mało mi znany, mogę jedynie zalinkować: https://www.astronomy.com/observing/what-does-an-lrgb-telescope-filter-do/
Na zdjęciu porównanie kolorystki RGB z SHO i samym wodorem.


Zdjęcie z https://www.astrobin.com/255938/

Jeżeli ktoś widzi, że gadam głupoty będę wdzięczny za korektę Chciałem trochę przybliżyć dość złożony temat laikom (za jakiego też jeszcze w wielu kwestiach się uważam) i usystematyzować sobie trochę wiedzy, bo wiem że jest tu grono osób, które są zainteresowane takimi tematami

W międzyczasie sam podstaram się ogarnać swój nowy projekt, wrzucić wstępny efekt i podzielić się osobistymi odczuciami związanymi z filtrem.

Miłego dnia!

#astrofotografia #ciekawostki #astronomia #fotografia

Zdjęcie główne pochodzi ze strony https://hubblesite.org/contents/articles/the-meaning-of-light-and-color
Oczk userbar

Komentarze (12)

Oczk

@Azvex dzięki!

Oczk

W tym miejscu chciałem jeszcze wrzucić zdjęcie, które robiłem przez ponad 4h, a ostatecznie okazało się, że montaż powiedział mi "spadaj na drzewo" ale dosadniej i niewerbalnie :v I przesunął kadr.

Tak więc zamiast kompleksu veil Nebula, idealnego do pokazania co potrafią filtry typu multi narrowband, sfotografowałem gromadę otwartą leżącą nieopodal - NGC6940 XD Kompletnie nic specjalnego i niewartego pokazania. Ale cóż, wiem przynajmniej nad czym powinienem teraz popracować przed najbliższą sesją - komunikacja montaż-aparat i synchronizacja z apką do przeglądu nieba

konrad1

@Oczk  pokaz z ciekawosci i tak xd

Oczk

@konrad1 kompletnie nic ciekawego, w tej części nieba nic się nie dzieje Gromada przy lewej krawędzi. Jakby cały kadr przesunąć "w lewo", tj. jakby tuż za obecną lewą krawędzią była prawa krawędź mojego zdjęcia, to miałbym chyba najpiękniejszy materiał zebrany do tej pory.


Dodatkowo, w takich kadrach jak ten, użyty przeze mnie filtr - Optolong l-enhance, po prostu pogarsza odbiór zdjęcia, "kolorując" gwiazdy na czerwono.


No ale gromady nie da się nie zauważyć

4bda55e8-ee93-45c4-97af-12aaae7badea
TymczasowyNick66

@Oczk Taki optolong wielopasmowy śni mi się po nocach. UHC z baadera pomaga z lp tylko w stopniu nieznacznym. Ciekawe jak by współgrał z asi178mc i edkiem ten optolong. Tylko ta cena :v

Oczk

@TymczasowyNick66 mówisz o l-pro? On chyba ze wszystkim dobrze współgra Ma super opinie i też jest polecany w książce którą cytowałem.

Ja korzystam teraz z l-enhance i efekt na Welonie dawał po prostu niesaomowity, jak zdążę przed urlopem to zbiorę ile będę mógł żeby pokazać.


Cena faktycznie spora, ale na giełdach trafiają się używki, jak moja, za połowę ceny :d

TymczasowyNick66

@Oczk Ludki powiadają, że enhance lepszy od pro. Ale to tylko opinia przeczytana na forum. No nic. Będę bankrutem ( ͡° ͜ʖ ͡°)


P.s. zjechałem do -8C. Co daje deltę na poziomie 40C

Oczk

@TymczasowyNick66 ooooo, gratulacje Świetna robota!


Pro i enhance imo mają różne zastosowania, z enhance to tylko mgławice, galaktyki dalej będę robił bez filtra.

Jeżeli się na coś zdecydujesz to daj znać

TymczasowyNick66

@Oczk Docelowo nie mogę wybrać między enhance, a extreme. Enhance puszcza Alpha, beta, oiii ale szeroko. Extreme obcina beta, ale za to Alpha i oiii ma 7nm szerokości. Według skali bortle'a mam 4/5. Niby nie tak źle, więc enhance może wystarczy. Trudny wybór ¯\_(ツ)_/¯

Oczk

@TymczasowyNick66 No tak, trudny. Jest jeszcze Ulimate :D mnie całe szczęście nie dotyczył, bo tylko enhance jest w wersji w eos clip a APSC, a innego formatu filtra nie wcisnę pomiędzy flattener i aparat :d


Pewnie wiesz, ale dla pewności podsyłam fajne porównania od Nico Carvera z Nebula Photos


https://www.astrofilters.com/2021/12/27/optolong-l-extreme/

https://www.astrofilters.com/2021/12/27/optolong-l-enhance-2/


Chociaż nie wiem czy to pomoże, bo niby l-enhance ma lepszy user rating, ale te zdjęcia z extreme wyglądają imo lepiej

Zaloguj się aby komentować