Lubicie bajki i te.. baśnie? Ja lubię. Zwłaszcza te, gdzie dużo ludzi ginie
W każdym razie dzielę się jedną z moich ulubionych i dodatkowo jedną z moich najulubieńszych bajkowych postaci
Film chyba mało popularny. Pewnie dlatego, że nie wiadomo kto był grupą docelową. Ale tak bywa z produkcjami, które bardziej są wytworem serca twórców niż excela producentów
Nawiasem mówiąc, w ramach akcji "Teraz Polska!"
Doceniam filmy, w których, po wyciągnięciu noża wbitego wcześniej w brzuch, na ostrzu tegoż jest krew. Nie jestem fanem gore (a nawet mnie zniesmaczają takie elementy), ale lubię, kiedy autorzy traktują mnie poważnie. Nawet w wymyślonym świecie. Gdyby częścią tego świata był brak krwi, to rozumiem, ale problem w tym, że zwykle nikt się ze mną tak nie umawia, a krwi nie ma
Żeby nie przedłużać:
(Gdyby ktoś chciał obejrzeć cały film, to sugerują przerwać oglądanie tego clipu po 5 minutach, bo jednak jest spoiler. No i film to Jaś i Małgosia Łowcy Czarownic.. a nie, szkoda, że nie tak, bo tak być powinno; tytuł to jednak Hansel i Gretel. Łowcy Czarownic. Wersja rozszerzona czy unrated, czy jak, bo tej sceny z "ciemnym borem" nie ma w wersji "normalnej)
https://www.youtube.com/watch?v=DY3ExjISOeI
eeee. tyle się napisałeś i widać, że chciałeś być luzak, ale błagam. możesz wyraźnie napisać jaki jest tytuł tego filmu? bo ani po treści ani po tagach nie zgadnę
@Hjuman "chciałeś być luzak". Nie wiem, co w tym luzackiego. Zawsze tak pisałem i zawsze tak będę pisał.
Nie musisz odgadywać tytułu. Zdaję sobie sprawę z poziomu zdolności poznawczych przeciętnego użytkownika tego portalu i nie przewidywałem, że ktoś wpadnie na to, że tytuł filmu jest w tytule video na YT. Dlatego podałem tytuł we wpisie. Może za długi i nie doczytałeś? Rozłóż sobie na kilka razy.
@KLH2 i na dodatek przemądrzały
@Hjuman Tak z ciekawości - bo ciekawość to cecha ludzi przemądrzałych - ty skończyłeś jakąś szkołę? Nie czuj się urażony tym pytaniem (mógłbyś się poczuć urażony, gdybyś nie skończył, a nie zakładam, że tak jest), po prostu zastanawia mnie, czy można skończyć jakąkolwiek szkołę i
-
nie być w stanie odnaleźć tytułu filmu w kilkuzdaniowym wpisie;
-
uznać, że ktoś jest przemądrzały, kiedy ten ktoś z dobroci serca tłumaczy coś czego nie zrozumiałeś.
Twój freethinkerski sposób pisania pominę. Założę (na wyrost :D) że to taki wybór.
Więc?
@KLH2 pyszałek inteligent.
@KLH2 @Hjuman ma rację. Z reguły użytkownicy czytają nagłówek wpisu i jak są zainteresowani to czytają dalej. W Twoim wpisie brakuje tytułu filmu na początku i z tego względu zwraca Ci na to uwagę. Nie ma potrzeby unosić się dumą i pokazywać swoją wyższość na innymi. Trochę pokory i wystarczy odpisać krótko jaki jest tytuł filmu bez "dodatków" w zdaniu.
@Rmbajlo Miałbyś rację, gdybym uznawał, że trzeba równać w dół. Miałem tak kiedyś. W rozmowie starałem się np nie używać słów, których ktoś mógłby nie zrozumieć, żeby go nie urazić :D
Ale dlaczego? Dlaczego mam brać odpowiedzialność za czyjąś ignorancją (że użyję tu eufemizmu
Gdybym pisał tak jak sugerujesz to obrażałbym tych, którzy leniwi nie są, bo zakładałbym, że nikomu nie będzie się chciało czytać. Byłoby wyrazem pogardy, gdyby uważał, że ludzie, którzy to czytają są za głupi na zdania złożone. Obrażałbym ich i gardził nimi zupełnie tak jak Ty to tutaj zrobiłeś pisząc o tym co robią z reguły użytkownicy :D
Nie muszę się dostosowywać. Taki jest mój wybór. Przekaz kieruję do tych, którzy są w stanie zrozumieć, a nie modyfikuję go w taki sposób, żeby każdy mógł go zrozumieć. Nie jestem politykiem ani prostytutką, nie muszę zadowalać wszystkich.
W tej sytuacji: ktoś przeczyta do końca, zainteresuje się, obejrzy? Na pewno na tym nie straci. Ktoś nie doczyta, nie zrozumie? Ja nie stracę.
Doceniam Twoją koncyliacyjną próbę naprostowania mnie, naprawdę
Film polecam, a to że to autentycznie jedna z moich ulubionych postaci, to też w jakiś sposób wydaje się wiązać z tym, co tu napisałem. Ja przynajmniej związek widzę, ale ja się już po prostu wcześniej nad tym zastanawiałem
Wracając jeszcze do drugiego zdania, żebyśmy się dobrze zrozumieli - nie pisałem o sytuacji kiedy wiem, że rozmówca czegoś nie zrozumie. Pisałem o sytuacji, kiedy tego nie widziałem i z ostrożności tak robiłem. Teraz wolę zakładać, że ludzie są mądrzy niż głupi. Ale nie jestem rozczarowany, kiedy to założenie okazuje się błędne
Reasumując: na wstępie szanuję każdego, ale nie trwam w tym szacunku, kiedy okazuje się, że ktoś nie zasługuje. Może mi i trochę przykro z tego powodu. Jeszcze
I na koniec: od każdego można się czegoś nauczyć i najbardziej niepozorny człowiek, jakiego mijamy na ulicy mógł przeżyć wszystko to co my, tylko bardziej. Wcale nie musi być tak, że nasze wielkie miłości były największe
Zaloguj się aby komentować