#feels #rozkminy
Z miesiąc temu, w wielkanoc czy jak to się zwie szedłem sobie z ziomkami z monopolki do domu na dobitkę. Najebani cisnęliśmy lekką bekę z ludzi którzy wracali z kościoła z koszyczkami i ogólnie pełna beztroska. Na skrzyżowaniu z moją ulicą spotkaliśmy mojego znajomego i jego laskę - siemano, siemano, i tyle. Zdziwiło mnie trochę to, że ziomek z którym jestem za pan brat szorstko odpowiedział i nawet się nie zatrzymał na krótką bajerę. Ale, że - rzadko bo rzadko lecz jednak - zdarza mi się będąc najebanym coś komuś przysrać i potem tego nie pamiętać to uznałem, że coś mu tam ostatnio powiedziałem i kolo się zwyczajnie obraził. Wczoraj odwiedził mnie z flaszką jego sąsiad, pracodawca i zarazem mąż siostry żony jego brata (ta, ja wiem). Okazało się, że owy chłop ma raka i rokowania nie są najlepsze a za chwilę idzie na chemię. Czego to rak nie pomnę bo nie pytałem ale kurwa - typ 34 lata, w chuj przystojny, lotny i całkiem zamożny a ponoć jego stan jest mocno chujowy. W niedzielę kończę 41 lat i od kilku podczas każdych urodzin drwię, że to bardziej stypa niż święto ale ja pierdolę - pojutrze zamierzam świętować ten dzień jeszcze mocniej niż zwykle. Ostatnie ledwo przeżyłem więc poprzeczka jest zawieszona wysoko ale świadomość, że codziennie mogę mijać ludzi którzy żegnają się z życiem paradoksalnie daje mi pokrzepienie. Trzymajcie się tam i postarajcie być wzajemnie dla siebie wyrozumiali bo czas płynie tylko w jedną stronę.
Krokiruks

@Jim_Morrison Mój znajomy w tym tygodniu dostał ataku serca i zmarł. Chłop 44 lata. Jeszcze w niedzielę spacerował z narzeczoną, a na drugi dzień nie żył. W takich momentach uświadamiam sobie jak kruche jest ludzkie życie. Człowiek całe życie za czymś goni, a później leży w trumnie i wielki chuj z tego ma.

Sharkeennoo

@Krokiruks żeby chooociaż wielki chuj!.. A daj Pan spokój..

Sharkeennoo

@Krokiruks A tak poważnie to szczere kondolencje.

deafone

@Jim_Morrison Znajoma miesiąc po diagnozie zmarła na raka. W jeden miesiąc ze zdrowego wysportowanego człowieka obracasz się w proch...

JamesOwens

@deafone Opowiem inną historię. Polskie konowały zdiagnozowały u mnie guza mózgu i po tym jak jebałem wszystko okazało się, że jednak się pomylili.

MartwyKrolik

Dlatego odpuściłem sobie w jakimś stopniu wyścig szczurów i mam partnerkę z którą nie chcemy mieć dzieci na tym padole. Mój tata ponad rok męczył się z rakiem. Śmierć to jeszcze kij w krótkim okresie czasu, ale znam ludzi co dekadami trzymali ich przy życiu, byli jak zombie już jedwo trzymający kontakt z rzeczywistością. W Polsce nie ma eutanazji i to jest lipa, że trzeba uciekać się do własnych metod.

Sharkeennoo

@Jim_Morrison Dziękuję za przypomnienie !

Doceniam to i życzę wszystkiego wspaniałego

Zaloguj się aby komentować