Encyklopedia mitologii japońskiej
202/1000- Kazenbo
Na górskim wzniesieniu znanym jako Toribe (lub też Toribeyama, miejsce to jest zlokalizowane w prefekturze Tokio) znajduje się nekropolia, która szczególnie w japońskim okresie Heian stała się miejscem spoczynku wielu mieszkańców tutejszych ziem. Także tutaj według opowieści ma ukazywać się kazenbo, upiorna istota o wyglądzie mnicha ogarnięta morzem płomieni.
Przeklęty yokai pojawia się przed przypadkowymi osobami odwiedzającymi wzniesienie Toribe. Nie jest niebezpieczny, jednak jego wygląd zdecydowanie można uznać za przerażający. Byt wydaje się cierpieć potworne katusze przez trawiące jego ciało płomienie, które jednak nie potrafią spalić go w całości. Po pewnym czasie zjawa po prostu znika.
Toribeyama przez całe wieki pełniła funkcję niezwykle ważnego miejsca pochówku, a także kremacji. W czasie epidemii spalono tutaj ogromną liczbę ciał osób zmarłych z powodu zarazy. Według niektórych relacji z Toribe unosił się w tym okresie niekończący się słup dymu pochodzący ze spalanych ciał.
Historia ukazujących się na terenie nekropolii kazenbo wiąże się z pewną legendą, która miała wydarzyć się pod koniec X wieku. Wtedy to nieokreślona liczba mnichów zdecydowała się złożyć siebie w rytuale samospalenia. Wierzyli, że tym sposobem uda im się odciąć od ich ziemskich pragnień oraz ciał i uzyskać tak upragnione oświecenie. Nie wszyscy jednak doczekali tego szczęśliwego zakończenia, niektórzy z uczestników byli bowiem nieszczerzy sami ze sobą wciąż nie potrafiąc w pełni pogodzić się z porzuceniem świata materialnego. Duchy owych mnichów stały się upiorami, które od tej pory trawione przez ogień pokutują do dnia dzisiejszego.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
202/1000- Kazenbo
Na górskim wzniesieniu znanym jako Toribe (lub też Toribeyama, miejsce to jest zlokalizowane w prefekturze Tokio) znajduje się nekropolia, która szczególnie w japońskim okresie Heian stała się miejscem spoczynku wielu mieszkańców tutejszych ziem. Także tutaj według opowieści ma ukazywać się kazenbo, upiorna istota o wyglądzie mnicha ogarnięta morzem płomieni.
Przeklęty yokai pojawia się przed przypadkowymi osobami odwiedzającymi wzniesienie Toribe. Nie jest niebezpieczny, jednak jego wygląd zdecydowanie można uznać za przerażający. Byt wydaje się cierpieć potworne katusze przez trawiące jego ciało płomienie, które jednak nie potrafią spalić go w całości. Po pewnym czasie zjawa po prostu znika.
Toribeyama przez całe wieki pełniła funkcję niezwykle ważnego miejsca pochówku, a także kremacji. W czasie epidemii spalono tutaj ogromną liczbę ciał osób zmarłych z powodu zarazy. Według niektórych relacji z Toribe unosił się w tym okresie niekończący się słup dymu pochodzący ze spalanych ciał.
Historia ukazujących się na terenie nekropolii kazenbo wiąże się z pewną legendą, która miała wydarzyć się pod koniec X wieku. Wtedy to nieokreślona liczba mnichów zdecydowała się złożyć siebie w rytuale samospalenia. Wierzyli, że tym sposobem uda im się odciąć od ich ziemskich pragnień oraz ciał i uzyskać tak upragnione oświecenie. Nie wszyscy jednak doczekali tego szczęśliwego zakończenia, niektórzy z uczestników byli bowiem nieszczerzy sami ze sobą wciąż nie potrafiąc w pełni pogodzić się z porzuceniem świata materialnego. Duchy owych mnichów stały się upiorami, które od tej pory trawione przez ogień pokutują do dnia dzisiejszego.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
Zaloguj się aby komentować