Encyklopedia mitologii japońskiej
115/1000- Hanzaki
Hanzaki to gigantyczna wersja japońskiej salamandry olbrzymiej. W swojej zwykłej formie płazy te osiągają około półtora metra, jako yokai są to już giganty potrafiące być zagrożeniem dla człowieka. Zwykle jednak żyją z daleka od rejonów zamieszkiwanych przez ludzi.
Gdy już jednak człowiek i hanzaki wejdą sobie w drogę, stworzenie może spróbować zjeść taką osobę, tak samo może postąpić z napotkanymi w okolicy zwierzętami gospodarskimi.
Legenda pochodząca z terenów, gdzie obecnie leży miasto Yubara, opowiada o takim właśnie stworzeniu zamieszkującym jeden z miejscowych zbiorników wodnych. Był on utrapieniem dla mieszkańców pobliskiej wioski, zjadał bowiem konie, krowy, a nawet ludzi. Sytuacja ta utrzymywała się przez dziesięciolecia, nikt bowiem nie miał odwagi skonfrontować się ze stworem.
W 1593 roku znalazł się w końcu śmiałek, młody mężczyzna znany jako Miura no Hikoshirō. Hikoshirō pochwycił swój miecz i rzucił się w odmęty zbiornika. Hanzaki nie mógł przepuścić okazji, kiedy posiłek sam pchał się mu do paszczy, połknął więc swojego gościa w całości. Popełnił tym samym wielki błąd, Hikoshirō zdołał bowiem od środka rozciąć stwora na pół zapewniając mu natychmiastową śmierć. Ciało bestii okazało się mieć 10 metrów długości.
W tym samym dniu w domu należącym do pogromcy stwora zaczęły się dziać upiorne rzeczy. Domownicy każdej kolejnej nocy słyszeli dobijanie się do drzwi, zza których dobiegały krzyki i szlochania. Jednak po ich otwarciu nie dało się zlokalizować źródła hałasu. W bardzo krótkim czasie Hikoshirō i cała jego rodzina zmarli. To jednak nie był koniec historii, bowiem dziwne zdarzenia rozszerzyły się na całą wioskę. Mieszkańcy doszli do wniosku, że za wszystko odpowiada hanzaki, który w odwecie za swoją śmierć rzucił na nich klątwę. By zlikwidować jej działanie, hanzaki otrzymał swoją własną kapliczkę, co też faktycznie pomogło, a mieszkańcy nie byli już dłużej niepokojeni.
Nagrobek poświęcony stworzeniu w dalszym ciągu istnieje na terenie miasta Yubara. Mieszkańcy corocznie organizują nawet paradę na jego cześć podczas festiwalu hanzaki.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
115/1000- Hanzaki
Hanzaki to gigantyczna wersja japońskiej salamandry olbrzymiej. W swojej zwykłej formie płazy te osiągają około półtora metra, jako yokai są to już giganty potrafiące być zagrożeniem dla człowieka. Zwykle jednak żyją z daleka od rejonów zamieszkiwanych przez ludzi.
Gdy już jednak człowiek i hanzaki wejdą sobie w drogę, stworzenie może spróbować zjeść taką osobę, tak samo może postąpić z napotkanymi w okolicy zwierzętami gospodarskimi.
Legenda pochodząca z terenów, gdzie obecnie leży miasto Yubara, opowiada o takim właśnie stworzeniu zamieszkującym jeden z miejscowych zbiorników wodnych. Był on utrapieniem dla mieszkańców pobliskiej wioski, zjadał bowiem konie, krowy, a nawet ludzi. Sytuacja ta utrzymywała się przez dziesięciolecia, nikt bowiem nie miał odwagi skonfrontować się ze stworem.
W 1593 roku znalazł się w końcu śmiałek, młody mężczyzna znany jako Miura no Hikoshirō. Hikoshirō pochwycił swój miecz i rzucił się w odmęty zbiornika. Hanzaki nie mógł przepuścić okazji, kiedy posiłek sam pchał się mu do paszczy, połknął więc swojego gościa w całości. Popełnił tym samym wielki błąd, Hikoshirō zdołał bowiem od środka rozciąć stwora na pół zapewniając mu natychmiastową śmierć. Ciało bestii okazało się mieć 10 metrów długości.
W tym samym dniu w domu należącym do pogromcy stwora zaczęły się dziać upiorne rzeczy. Domownicy każdej kolejnej nocy słyszeli dobijanie się do drzwi, zza których dobiegały krzyki i szlochania. Jednak po ich otwarciu nie dało się zlokalizować źródła hałasu. W bardzo krótkim czasie Hikoshirō i cała jego rodzina zmarli. To jednak nie był koniec historii, bowiem dziwne zdarzenia rozszerzyły się na całą wioskę. Mieszkańcy doszli do wniosku, że za wszystko odpowiada hanzaki, który w odwecie za swoją śmierć rzucił na nich klątwę. By zlikwidować jej działanie, hanzaki otrzymał swoją własną kapliczkę, co też faktycznie pomogło, a mieszkańcy nie byli już dłużej niepokojeni.
Nagrobek poświęcony stworzeniu w dalszym ciągu istnieje na terenie miasta Yubara. Mieszkańcy corocznie organizują nawet paradę na jego cześć podczas festiwalu hanzaki.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
nie Haznaki a Wiedźmin i nie katana a srebrnym mieczem, wszystko pokręcili w tej Japonii
Zaloguj się aby komentować