Ehh, humor zjebany... Nie mam co i po co robić. Zrzucam swój brak zadowolenia z wszystkiego na innych i jeszcze mam wyrzuty z tego powodu. Toksyczność, niezgoda wszędzie i ta dwulicowość. Co robić jak się nie ma motywacji do jakichkolwiek zmian w życiu :x Najlepsze lata życia przeleciały, pewnych rzeczy nie da się nadrobić i zmienić.
Wyszedłbym gdzieś, ale gdzie i po co?
Zaloguj się aby komentować