Dzisiejszy dzień również zaliczam do średnich. Szczerze staram się by minimalizować ilośc dopaminogennych rzeczy w moim otoczeniu. Inna sprawa że bez tej dopaminy normalnie mam jakiś syndrom odstawieniowy (2-3 dni), później dopóki trzymam dyscyplinę jest ok. Dziś samopoczucie bez dopaminy i chyba lekkie przeziębienie rozwaliły mnie i po pracy musiałem iść się zdrzemnąć. Jeśli chodzi o dietę to dziś znów upadłem i po południu poleciałem jak poparzony by zakupić przepyszną czekoladę marki wawel, o smaku masła orzechowego. Mam sprytny plan by podmienić przekąskę na pudding z biedry, który ostatnio testowałem. Dziś jeszcze muszę zrobić listę rachunków do zapłacenia. Oprócz okrutnej czekolady jadłem też dziś owiankę i sałatkę z mozarelli, szpinaku i pomidorów. Na późny obiad zjadłem zupę, schabowego i marchewkę. Teraz piję hibiskusa by to przeziębienie potencjalne wystraszyć i może uda się dziś jeszcze pouczyć przed snem, ewentualnie wybrać się po pudding i jakieś owoce.
Zlasu

@promyczekNadziei na czym polega to mimimalizowanie i jakich oczekujesz efektów?

promyczekNadziei

@Zlasu w skrócie: Na ajfonie mam preset, by tylko wieczorem apki były dostępne. Na routerze mam DNS i firewall skonfigurowany by blokować ruch na gównostronki + w tej samej sieci 2 router gdzie komp do pracy ma statyczne ip przydzielone (inne sprzęty nie) bo w pracy nie mam problemów z zaglądaniem na gównostronki. Dysk z prywatnego laptopa chowam do kasetki, a klucz chowam w innym miejscu. Problem jest w tym, że czasem człowiek upadnie i pokusa pomoże mu setup wyłączyć, co skutkuje ciągami dni, gdzie oglądany jest jutub albo inne rzeczy i robota nie jest robiona. Moim następnym krokiem jest zakup używanego apple watcha, by móc telefon do kasetki chować i odbierać telefony z zegarka.

promyczekNadziei

@Zlasu jestem dopaminowym ćpunkiem i nie wstydzę się tego, problemy z tym mam już od gimnazjum i od tamtej pory je zauważam

Zlasu

@promyczekNadziei ogólnie, to szanuję za chęć zmiany na lepsze. Mam wątpliwości, czy kryjący się za tym mechanizm jest "dopaminowy", w sensie ścisłym.


Wiele rzeczy rywalizuje o naszą uwagę i czas, trudno zachować zdrowe nastawienie. Może, taka luźna myśl, warto przetestować rozwiązanie polegające na doświadczaniu przez ciało: bieganie, siłownia, góry, turystyka itd. Wśród różnych aspektów jest też i ten związany z rodzajem stymulacji.


Z innej beczki, nie zdecydowałbym się w tej sytuacji na odbieranie telefonów przez zegarek, bo to by mnie ciągle odciągało od tego, co robię. Włączam tryb intensywnego oszczedzania energii, tryb cichy, a czasem wyłączam kartę.

promyczekNadziei

@Zlasu lubię aktywnośc ficzyczną, niestety czasem praca zabiera mi cały dzień i nie mam na nią czasu. Mam też problemy z ćwiczeniem - po dobrym treningu nie mogę się skupić, jedyne o czym myślę to o pójściu w kimę. Trenowałem kiedyś z samego rana i nie wpływało to jakoś mega na jakość mojego dnia, być może robiłem za mocne treningi.

Zlasu

@promyczekNadziei warto poeksperymentować z intensywnością. Ja z elektroniką mam tak, że im prostsze rozwiązanie, tym lepiej działa. Do tego różne rodzaje aktywności fizycznej.

Zaloguj się aby komentować