Dzisiejszy dzień był średni. Wczoraj zarwana nocka, w robocie dziś mino skupienia, nic nie zrobione przez papierologie. Zaspałem też na tańsze bułki w lidlu przez wieczorną drzemkę (troszkę smutno). Jedyne zwycięstwo to takie że kurczak jest już zamarynowany i zaraz na patelnie leci. 3400 kcal załadowane, suple chyba załadowałem też (nie pamiętam teraz). Dziś jeszcze czeka mnie sprzątanie łazienki, trochę pracy przy konkuterze i fajrant.

Jutro siłka i jakieś planszówy ze znajomymi.

#dziennik
koszotorobur

@promyczekNadziei - o ryżu nie zapomnij!

Zaloguj się aby komentować