Dzisiejszy dzień był średni. Jeszcze trzyma mnie powakacyjny luz, w robocie musiałem trochę posiedzieć bo chce się wyrobić przed weekendem z taskami. Na siłkę nie poszedłem dziś z tego powodu. Zarywam nockę i mam nadzieję że uda mi się trochę ażura pomęczyć.

Dziś na śniadanie zjadłem pizzerkę i parówki. Na obiad zjadłem ryż i paluszki rybne. Na kolacje śmieszne czipsy z marihunaen. Piłem smoothie z marchewki i sok mandarynkowy.

Suple prawie wszystkie załadowane, jeszcze muszę kreatynę wziąć.

Na jutro planuję spotkanie ze znajomymi i sprzątanie chaty.

#dziennik
PanGargamel

nie myślałem że powstanie myśloblog.

promyczekNadziei

@PanGargamel do bloga daleko bo w sumie za mało przemyślam rzeczy, to jest trochę mój cel by częściej rzeczy przemyślać i mniej siebie ładować dopaminowym fastfoodem

Zaloguj się aby komentować