Dzisiejszy dzień był ok, niestety straciłem trochę czasu przy telefonie, jednak czas skupienia udało mi się wydłużyć do 2 godzin. Jakimś cudem zbugował mi się telefon i stary kod czasu działał xD. Nie zrobiłem zakupów, ale za to nadgoniłem pet project, zrobię to jutro. Teraz siedzę sobie na balkonie typu loggia i cziluje, jakaś stara rura obok pali szlugi, wyziewy miazmy o zapachu starości tylko upiększają aromat. Niespodziewane odkaszlnięcia flegmy i przejeżdżające auta co rusz przecinają błogą ciszę. Jebla idzie dostać w tej Polsce powiatowej. Na śniadanko zjadłem parówki, owsiankę i napój mleczny, na obiad warzywa na parze l, na kolacje napój mleczny. Soczek marchewkowy był konsumowany, zastanawiam się też nad sokiem buraczanym (wczoraj piłem na kolacje i był ok). Suple wzięte. Na jutro planuję naukę, wycieczkę do biedronki i szybki trening. W piątek mam wolne i lecę załatwiać sprawy.
#dziennik
Kubilaj_Khan

Sorki ale musiałem zablokować twój tag. Może jak byś coś ciekawszego pisał. Ale wypiłem soczek? No proszę Cię.

Zaloguj się aby komentować