Dzisiaj tylko jedna ciekawostka ale mysle ze rzuca odrobine swiatla (o ile mozna wierzyc moskalskim tubom propagandowym) na przenoszenie (dawno nie wrzucalem nic z komiersanta) sie konfliktu takze na terytoria rosyjskie.
Skrocona wersja: Ukrainskie drony naruszaja przestrzen powietrzna Rosji (w Biełgorodzie, na Terytorium Krasnodarskim, w Republice Adygei i w obwodzie moskiewskim) ale sa unieszkodliwiane i nikomu (niemal) nie zrobily krzywdy.
Ktos kiedys sugerowal aby atakowac infrasturukture (takze paliwowa) na terytorium FR - i chyba sie dzieje.
Ponizej zalaczam link bezposredni do art. z dzisiaj, w ktorym jest szerzej opisane:
"Rano 28 lutego na wniosek ministerstwa obrony zamknięto przestrzeń powietrzną nad Petersburgiem z powodu wykrycia nieznanego samolotu, przypuszczalnie drona."
"Później ministerstwo obrony powiedziało, że nie ma zagrożenia dla Petersburga i okolic. "Siły obrony powietrznej przeprowadziły ćwiczenie dotyczące współdziałania z cywilnymi organami kontroli ruchu lotniczego w zachodniej strefie odpowiedzialności" - podało w oświadczeniu ministerstwo obrony. Według niego podczas szkolenia opracowano "kwestie" wykrywania, przechwytywania i identyfikacji "celów", a także współdziałania ze służbami ratowniczymi w przypadku sytuacji kryzysowych. Myśliwce natomiast pracowały nad przechwyceniem warunkowego celu."
"Około północy trzy drony rozbiły się w dzielnicach mieszkalnych Biełgorodu, 40 km od granicy z Ukrainą."
"Wrak innych dronów znaleziono na dwóch innych ulicach w rejonie Wzgórz Charkowskich. Wrak spowodował niewielkie uszkodzenia trzech samochodów, ale nie było ofiar w ludziach. Sądząc po zdjęciach wraków z mediów społecznościowych, były to małe cywilne drony. Miały one jednak na sobie ładunki wybuchowe."
"Kolejny dron we wsi Novy, rejon Giaginski, Republika Adygei spadł na farmę bydła. O incydencie poinformował na swoim kanale w Telegramie szef republiki Murat Kumpiłow, który wezwał mieszkańców regionu do zachowania spokoju. Wypadek w Adygei również odbył się bez ofiar i rannych."
"Ze swej strony mieszkańcy miasta Tuapse (Terytorium Krasnodarskie) we wtorek wieczorem uchwycili na wideo i umieścili w sieci materiał o pożarze składu ropy. Ponadto naoczni świadkowie informowali o dźwiękach podobnych do wybuchów. Przypuszczalnie w bazie eksplodował dron. Szef regionu Tuapse Sergey Boiko napisał na swoim kanale Telegram, że "nocne klapsy na terytorium składu ropy" były spowodowane pożarem, który został szybko ugaszony, według urzędnika mieszkańcy miast nie mają powodów do obaw. Jednocześnie administracja rejonowa poprosiła mieszkańców Tuapse, aby nie rozpowszechniali fałszywych informacji o incydencie, przypominając, że takie działania są karalne."
"Według ratowników, zbiorniki z ropą nie zostały naruszone i nie doszło do wycieku ropy. Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych nie poinformowało o przyczynach wypadku. W informacji resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych nie podano właściciela farmy zbiorników. Adres w Tuapse, wskazany w relacji ratowników, to warsztaty Tuapse farmy zbiorników z Krasnodaru, oddziału Rosnieft-Kubannefteprodukt."
"Wrak innego drona, przypuszczalnie UJ-22 Airborne, który jest produkowany na Ukrainie i może przelecieć 800 km, znaleziono w pobliżu wsi Gubastowo, należącej do rejonu miejskiego Kołomna (obwód moskiewski). Jako jeden z celów drona w strukturach energetycznych podaje się pobliską stację kompresorową Voskresensk. Dron prawdopodobnie runął po zderzeniu z koroną wysokiego drzewa."
"Nie było ofiar ani zniszczeń na ziemi. FSB i inne właściwe organy zajmują się sytuacją, bezpieczeństwo mieszkańców nie jest zagrożone."
Tlumaczone dla naszej wygody dzieki Deepl, pozdrawiam.
https://www.kommersant.ru/doc/5843557
#rosja #pravda #ukraina #wojna
PrzegrywieNieOtwierajBuziNiepytany

I o to chodzi. Ruskie muszą poczuć chociaż po części ten strach, który czują Ukraińcy, gdy na głowę im spadają ładunki wybuchowe. Fakt, Ukraińcy w przeciwieństwie do ruskich szmat nie są zwierzętami i nie bombardują cywili, ale chociaż minimalne uszkodzenia w infrastrukturze ważnej dla gospodarki mogą spowodować spodek pewności siebie ruskiej swołoczy.

frk

Czytałem gdzieś artykuł że grupy dywersyjne z Ukrainy wjeżdżają na teren rosji i stamtąd rozpoczynają ataki

RedCrescent

@frk Na bank Wolski 2x tak na yt mowil.

Mi chodzilo tez o kogos kto argumentowal w nastepujacy sposob: W Rosji ropociagi ciagna sie kilometrami, fizycznie nie jestes zabezpieczyc tych setek km, wystarczy mniej finezyjnie niz na froncie atakowac tam.

RedCrescent

@PrzegrywieNieOtwierajBuziNiepytany I mysle ze to odmiana w porownaniu do Afganistanu czy Czeczenii (chociaz przeciez we Wrzesniu 1999 "Czeczeni" organizowali zamachy w Moskwie ale dzielny pracownik FSB (Владимир Путин) "udaremnil" kilka z nich i tak wspial sie ku wladzy) gdy nie bylo takiego zagrozenia by ludzi zwolywac do schronow przed atakiem lotniczym.

na_kanapie_siedzi_len

Szkoda, że póki co niska skuteczność tych ataków, ale może się jeszcze rozkręcą.

Zaloguj się aby komentować