-
fabularnie jest prosto, ale ciekawie - ot załoga statku USMC przybywa nad planetę, która zostaje objęta kwarantanną wskutek obecnością xenomorphów. Mamy parę zwrotów fabularnych, kilka fajnych postaci. Nie jest to mistrzostwo świata, ale jednocześnie fabularnie to najlepszy obcy od dawna.
-
rozgrywka polega na kierowaniu oddziałem marines jako jedną jednostką i wykonywaniu celów na danej mapie. Nasi podopieczni zawsze są skupieni razem, nie można kierować nimi pojedynczo. Mają różne klasy i specjalizacje, zdolności specjalne (typu cichy strzał snajperski, ogień zaporowy, strzał ze strzelby itd). Jeśli zginą w tracie misji to permanentnie, z każdą raną oraz starciem z obcymi pogarsza się też ich stan psychiczny.
-
Poza misjami mamy trochę takiego x-koma - zarządzanie naszą bazą, odkrywanie nowych technologii, szkolenie żołnierzy, wybieranie misji. Podobnie jak też we wspomnianym od pewnej misji zaczyna nam bić czas do ostatecznego końca. Jeśli do tego momentu nie zakończymy fabuły, to przegrywamy całą kampanię.
-
Same misje nawet nie tyle co można, a powinno się do nich podchodzić wielokrotnie. Postęp w nich jest zapisywany, a więc jeśli w pierwszym podejściu wykonasz np. dwa cele, to przy następnym kontynuujesz związaną z nimi fabułę. Na każdej mapie jest po kilka misji fabularnych oraz pobocznych, do tego różne zasoby do zebrania oraz znajdźki roszerzające świat obcego.
-
Naszymi przeciwnikami będą zarówno ludzie jak i obcy. Ci pierwsi walczą w zwarciu i na dystans, czyli nic szczególnego. Obcych mamy natomiast kilka rodzajów - od zwykłych robotnic (znane z filmów) i facehugerów, po lepsze i silniejsze warianty (które na nas szarżują, skaczą, są bardziej wytrzymałe) po królowe, które są najcięższymi przeciwnikami.
-
Graficznie gra jest ok, chociaż niektóre elementy otoczenia widać, że są gorszej jakości. Jednocześnie artystycznie gra zachowuje klimat świata.
-
Technicznie było ok, chociaż gra potrafiła przy większych wymianach ognia gubić klatki (grałem tuż po premierze, nie wiem jak jest teraz)
-
Dźwiękowo jest bardzo dobrze, szczególnie w momencie kiedy dookoła nas panuje cisza i nagle słyszysz charakterystyczne pikanie kardiomonitora i odruchowo patrzysz na mapę gdzie jest sygnał.
Ogólnie grę oceniam na mocne 8/10. Dla fanów uniwersum obcego będzie to bardzo fajny tytuł, inni mogą tu znaleźć całkiem fajną i trochę inną od wszystkich strategię.
#gry #gimemoagra #aliendarkdesceny
@Gimemoa sprawdzę, lubię uniwersum, aczkolwiek wolałbym zapomnieć Isolation i przejść to jeszcze raz xD
@Gimemoa Słyszałem o tej grze same dobre rzeczy a od czasu Divinity całkiem mi siadły taktyczne turówki. Ale X-kom mnie zniszczył i nie wiem jak to ugryźć, więc może łyknę Aliena
@Gimemoa imo najlepsza gra z unversum Aliena od czasu Isolation.
@sawa12721 Nie grałem w Isolation bo mam za słabe nerwy na tego typu produkcje. Już Resident Evil 2, 3 i VII dały mi do wiwatu. Ba, starcie z robotem w Phantom Liberty wzorowane na Izolacji mi za mocno tętno podnosiło. Więc samej Izolacji raczej nie zakosztuje.
@Gimemoa Rozumiem to i nie zmuszam, ale jeśli jesteś fanem Obcego, to zachęcam chociaż do obejrzenia fabuły gry na youtubie.
@sawa12721 A to kiedyś z chęcią.
Zaloguj się aby komentować