Dzisiaj historia dwóch "rzeźb ogrodowych" z Wielkiej Brytanii.
Posągi zostały sprzedane przez rodzinę z Clare koło Sudbury po tym, jak zdecydowali się na przeprowadzkę. Wcześniej owa rodzina kupiła je za 200 funtów za stukę, 15 lat temu.
Licytatorzy ustalili cenę orientacyjną od 300 do 500 funtów za parę, ale sprzedali je na aukcji za 195 000 funtów! Co spowodowało taki wzrost ceny? Otóż okazało się że są to oryginale starożytne posągi mogące mieć nawet 4000 lat! Nie jest do końca jasne jak sfinksy trafiły na wyspy brytyjskie, jednak najpewniej zostały przywiezione w XIX wieku jako "pamiątka" z podróży do Egiptu. Oba mają 1m wysokości, jeden przedstawia kobietę a drugi mężczyznę. Niestety przez angielski klimat kamień mocno zwietrzał, co widać na zdjęciu.
Historia jednak nie będzie miała szczęśliwego zakończenia, ponieważ rzeźby nie wrócą do ojczyzny, a trafią do prywatnej kolekcji. Na razie statuetki kupił międzynarodowy dom aukcyjny.
Posągi zostały sprzedane przez rodzinę z Clare koło Sudbury po tym, jak zdecydowali się na przeprowadzkę. Wcześniej owa rodzina kupiła je za 200 funtów za stukę, 15 lat temu.
Licytatorzy ustalili cenę orientacyjną od 300 do 500 funtów za parę, ale sprzedali je na aukcji za 195 000 funtów! Co spowodowało taki wzrost ceny? Otóż okazało się że są to oryginale starożytne posągi mogące mieć nawet 4000 lat! Nie jest do końca jasne jak sfinksy trafiły na wyspy brytyjskie, jednak najpewniej zostały przywiezione w XIX wieku jako "pamiątka" z podróży do Egiptu. Oba mają 1m wysokości, jeden przedstawia kobietę a drugi mężczyznę. Niestety przez angielski klimat kamień mocno zwietrzał, co widać na zdjęciu.
Historia jednak nie będzie miała szczęśliwego zakończenia, ponieważ rzeźby nie wrócą do ojczyzny, a trafią do prywatnej kolekcji. Na razie statuetki kupił międzynarodowy dom aukcyjny.
Typowo brytolskie
Egipt ma nowe, fajne muzeum i tam te sfinksy powinny być.
Zaloguj się aby komentować