Dziś tekst tylko.
Nie wiem czy dawać zdjęcie.

Pamiętacie jak napisałem, że na tym tagu będziemy obserwować wzrost i zmiany wielkości i koloru kurek i kurnika od przybycia maluchów do transportu dojrzałych niosek? Jak będę informował o wszystkim, jeśli coś się wydarzy? Dziś edukacyjne.

W UK jest sztorm, mocno wiało. Wszystkie kurniki poza jednym w porządku, ale ten jeden to ten z tagu #kurnikszkota - akurat ten. Niestety.

24 kurki się podusiły. W nocy. Cześć ich pamięci

O zjawisku smotheringu (duszenie się kur), gdy się czegoś wystraszą, najczęściej z powodu hałasu - było w komentarzach.

Dziś trochę szerzej.
Podejrzewam gałąź z drzewa, która uderzyła w dach. Straty nie duże, 24 sztuki to niewiele, wciąż śmiertelność jest w normie. Ale to nic przyjemnego robić obchód i zobaczyć truchła pod ścianą.

Smothering (duszenie się kur) dzieli się na: NBS - nest box smothering - gdy kurki uczą się korzystać z gniazd i bardzo sobie upodobają konkretne miejsca do złożenia jaj. Zwłaszcza pierwsze tygodnie po transporcie trzeba chodzić, sprawdzać kurnik, gniazda, nawet liczyć kurki. Zdarzają się puste gniazda, gdy w innych kur jest pełno. Ot głupiutkie stworzonka. Regularne obchody i nie przeładować kurnika - będzie dobrze.

PS - panic smothering (to co dziś znalazłem) - hałas, drapieżnik w kurniku (choćby nietoperz czy wróbelek nawet), fajerwerki itp. Najczęściej nocą, ale kurki potrafią i w dzień się załatwić, np. nisko przelatujący nad kurnikiem śmigłowiec potrafi je zdenerwować.

RS - recurring smothering - nawracające duszenie się drobiu w jednym i tym samym miejscu. To ostatnie podejrzewam, że po kilka sztuk regularnie przez pewien okres czasu się dusiło, gdyż światło wpadało przez dziurę w ścianie lub nieszczelne drzwi, gdy kurki wciąż spały. Zdarzyło się to latem, szukałem nieszczelności, gdy słońce wstaje o 3, a kurki o 7 rano - na szczęście kurniki (nawet ten najstarszy) są w bardzo dobrym stanie. Uszczelka przy drzwiach chyba pomogła, albo po prostu przestały...

Najgorsze jest to, że nie sposób tego uniknąć.

Dlaczego kurki się duszą?
Nie do końca wiadomo, dlaczego kury mogą być podatne na przypadki duszenia, ale wydaje się, że jest to w dużej mierze cecha behawioralna. Czasami ptaki po prostu znajdują ulubione miejsce w kurniku, być może ciepłe, więc gromadzą się tam, jedna na drugiej, aż te pod spodem się uduszą.

Zdarzyć się to może niezależnie od wielkości kurnika, ilości kur w hodowli i ich wieku. Aczkolwiek najczęściej dotyczy młodych kur, do pierwszego roku życia.

Tekst trochę z głowy, trochę info z tekstów branżowych.

#kury #rolnictwo
conradowl userbar
Yes_Man

@conradowl Nawet nie wiedziałem że coś takiego przytrafia się kurom, a prawie całe dzieciństwo spędziłem u babci na wsi m.in. wśród kur. Strasznie mi przykro, trzymaj się

Dziwen

@conradowl przerąbane. Aż tak mocno wieje? Widziałem jakieś ostrzeżenia, ale bez konkretów.

conradowl

@Dziwen około 55 mil więc jakieś 80km/h, w porywach było więcej. U mnie luz, ale już w drodze na farmę jaj (byłem dziś tam pomóc z jedną pracą na której się znam) mijałem kilka podtopień na drodze.

jakibytulogin

Czyli teoretycznie lis w kurniku nie musi załatwić wszystkich kur, same ogarną

conradowl

@jakibytulogin dokładnie, teoretycznie lis ukradnie jedną i ucieknie, a kilkanaście/kilkadziesiąt/kilkaset może się poddusić w panice

Zaloguj się aby komentować