Dzis bedzie KP, bedzie duzo i dlugo bo Rosja wynalazla nowe "zloto" i jest z niego autentycznie dumna!
"Nowa Ropa: Jak Rosja zarabia na oleju słonecznikowym?
Dr Pavlova twierdzi, że olej słonecznikowy jest zdrowszy niż oliwa z oliwek
Elena ODINTSOVA
SHARE
Oto "nowy olej" - doskonały produkt eksportowy, który jest ceniony na całym świecie. Nikt nie nałoży na niego sankcji! Zdjęcie: Alexander KONDRATUK/RIA Novosti
I KURTYNA SIĘ PODNIOSŁA.
Konstantin Ernst niespodziewanie dolał oliwy do ognia substytucji importu. Stało się to na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Sankt Petersburgu 15 czerwca.
- Jestem pewien, że zdecydowana większość ludzi uważa, że oliwa z oliwek jest lepsza niż olej słonecznikowy", powiedział dyrektor generalny Channel One podczas dyskusji na temat promocji krajowych marek. - Ale to, co zobaczyłem - i przygotowujemy ciekawy program na ten temat - to fakt, że od późnych lat 80. w Rosji promowana jest (reklamowana - red.) historia, że oliwa z oliwek ma fantastyczne właściwości chemiczne, a olej słonecznikowy to bzdury.
Według Ernsta pod koniec lat 80. w Europie doszło do nadprodukcji oliwy z oliwek. Zaczęto promować ją na rynku rosyjskim, aktywnie i bardzo emocjonalnie sugerując naszym ludziom, że jest ona nieporównywalnie bardziej przydatna niż rodzimy olej słonecznikowy, ale nie była dostępna ze względu na wysokie koszty z powodu żelaznej kurtyny. A teraz nadeszło szczęście.
Szef Sberbank German Gref dołączył do dyskusji na temat oliwy, mówiąc, że oliwa z oliwek sprzedawana w Rosji często nie jest oliwą z oliwek. Eksperci wykazali, że wielu włoskich i hiszpańskich producentów miesza olej palmowy w swoich produktach (robi się to, aby uczynić je tańszymi).
Nawet jeśli mówimy o "czystej" oliwie z oliwek, eksperci zwykli ostrzegać, że wysokiej jakości oliwa, która zwykle nie jest do nas dostarczana (jest jej niewiele i jest spożywana głównie lokalnie - jej transport jest nieopłacalny i może być zbyt droga). W związku z tym nie ma ona tak przydatnych właściwości, jak francuska czy włoska.
Może więc nie bez powodu z zazdrością patrzymy na importowaną oliwę z oliwek, skoro mamy własny produkt, którego nie musimy daleko transportować? "KP" zbadała sytuację związaną z produkcją i konsumpcją oleju słonecznikowego oraz jego użyteczność."
TWÓJ JEST LEPSZY, BO JEST ŻYWSZY
- Dyskusję na temat właściwości zdrowotnych różnych olejów pozostawię dietetykom. Ale oliwa z oliwek w Rosji była i nadal jest bardziej produktem "dla zakochanych". A olej słonecznikowy to podstawowy produkt dla każdego. Wysokiej jakości nierafinowany (podczas gdy rafinacja nadal wykorzystuje chemikalia), żywy olej słonecznikowy, którego użyteczne właściwości są również dobrze znane, jest nieporównywalnie bardziej przystępny cenowo dla przeciętnego Rosjanina niż podobna żywa oliwa z oliwek. Na szczęście ma swój własny, nie ma szczególnych problemów z jego produkcją. W przeciwieństwie do oliwy z oliwek, która również jest obecnie produkowana w Rosji, ale w niewielkich ilościach" - powiedział Anatolij Tichonow, dyrektor Centrum Agrobiznesu i Bezpieczeństwa Żywności w Wyższej Szkole Zarządzania Korporacyjnego Rosyjskiej Akademii Gospodarki Narodowej i Administracji Publicznej.
Według Unii Olejów i Tłuszczów, nasza samowystarczalność w zakresie oleju słonecznikowego jest bliska 300% (tak, zgadza się - to nie jest błąd w druku). Innymi słowy, produkujemy trzy razy więcej niż potrzebujemy na własne potrzeby. I można spodziewać się wzrostu produkcji w sezonie 2022/2023 (w przypadku roślin oleistych sezon trwa od września do sierpnia) o 7%. Dzieje się tak pomimo faktu, że w poprzednim sezonie również wzrosła - o 14%.
W rzeczywistości mówimy o nadprodukcji. Było to możliwe dzięki dobrym zbiorom w ostatnich latach - ubiegły i poprzedni rok były rekordowe. A tegoroczne zbiory słonecznika prawdopodobnie będą dobre. Amerykański Departament Rolnictwa przewiduje, że produkcja słonecznika w Rosji wzrośnie o 1,5% w porównaniu z poprzednim sezonem.
- W tym roku jest dużo wilgoci i mamy nadzieję na dobre zbiory, nie gorsze niż w zeszłym roku. A może nawet lepsze" - powiedział KP Michaił Timofiejew, wiceminister rolnictwa i przemysłu przetwórczego regionu Krasnodar, jednego z naszych głównych regionów uprawy słonecznika. - Kubański olej jest dobrej jakości, jest poszukiwany w innych regionach, a także za granicą - w krajach Azji Środkowej, Chinach. Jednak przede wszystkim na własne potrzeby. Kuban jest w 100% samowystarczalny pod względem oleju roślinnego, biorąc pod uwagę około 17 milionów wczasowiczów, którzy odwiedzają nas każdego lata.
ROSYJSKIE ZŁOTO
Do tej pory Rosja była drugim na świecie eksporterem oleju słonecznikowego - po Ukrainie. Według amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (szczegółowe rosyjskie statystyki celne są obecnie zamknięte), w roku rolniczym 2021/2022 ukraiński eksport wyniósł 4,5 mln ton, czyli 41% światowego, rosyjski - 3,1 mln ton, czyli 28%. Zimą amerykańscy analitycy prognozowali, że w sezonie 2022/2023 Rosja może dogonić Ukrainę, a nawet stać się największym eksporterem oleju słonecznikowego. Zrozumiałe jest, że Ukraina nie jest obecnie w stanie produkować oleju w poprzednich ilościach, a Rosja może zwiększyć dostawy do 34% światowego eksportu.
Nawiasem mówiąc, interesującym faktem jest to, że chociaż zboża tradycyjnie stanowią największą część naszego sektora rolnego, to właśnie produkcja nasion oleistych (tutaj należy produkcja oleju słonecznikowego) dała największy wzrost przychodów z eksportu w 2022 roku. Jednym z głównych wyjaśnień jest wzrost sprzedaży gotowych produktów, czyli właśnie oleju roślinnego, a nie tylko surowca - nasion słonecznika.
- To właściwy kierunek. Eksport produktów przetworzonych zamiast surowców oznacza więcej pieniędzy - wyjaśnia Anatolij Tichonow. - Jednak właśnie z tym mamy obecnie trudności. Aby wysłać olej roślinny, a nie nasiona słonecznika, potrzebne są tankowce, zawinięcia do portów, czyli wszystko to, co jest teraz problemem z powodu sankcji. Ale teraz następuje silna reorientacja na rynki przyjaznych Chin i Indii z ich ogromną populacją. Dostarczamy również trochę oleju słonecznikowego do krajów afrykańskich, ale jest tam więcej wpływów europejskich, a oliwa z oliwek jest bardziej powszechna.
Głównym odbiorcą rosyjskiego oleju roślinnego (głównie słonecznikowego, ale sprzedajemy także rzepakowy i sojowy) są Chiny. Za nimi plasują się z dużym marginesem Turcja, Egipt i Indie.
...Być może już zadałeś sobie to trudne pytanie: jeśli tak dobrze radzimy sobie z produkcją, a nawet nadprodukcją oleju słonecznikowego, to gdzie jest dramatyczny spadek cen? A jeśli go nie ma, to może nie powinniśmy karmić Chin?
Po pierwsze, ceny oleju słonecznikowego nieznacznie spadły w ciągu ostatniego roku (patrz "Kalkulator KP"). A po drugie...
- Próby ograniczenia eksportu nie prowadzą do spadku cen, ale do bankructwa producentów" - wyjaśnia Anatolij Tichonow.
Poza tym, można mówić o ograniczeniu eksportu, gdy nie ma go wystarczająco dużo dla siebie. Mamy wystarczająco dużo oleju słonecznikowego (jeśli ufu, ufu, ufu) zarówno do konsumpcji krajowej, jak i na eksport. A jeśli zbiory też wzrosną... Może to jest "nowa ropa"?
KOMENTARZ EKSPERTA
Co mamy, a czego nie doceniamy?
Endokrynolog, autorka kanału telegramowego Doctor Pavlova i bestsellera The Substance Deception, Zukhra Pavlova:
- Oliwa z oliwek jest dobrze trawiona, ale ma mniej wielonienasyconych kwasów tłuszczowych i witamin rozpuszczalnych w tłuszczach niż inne oleje. Jednocześnie nierafinowany olej słonecznikowy, na przykład, ma najwyższą zawartość witaminy E w porównaniu z innymi olejami, która jest odpowiedzialna za młodość, piękno i układ rozrodczy u kobiet.
A teraz spójrzmy na olej z innego punktu widzenia - ilość końcowych produktów glikacji (GPC), które przyspieszają starzenie i przyczyniają się do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych. Jeśli w 100 g zwykłego oleju słonecznikowego znajduje się 3940 jednostek KPG, w oliwie z oliwek jest ich prawie trzy razy więcej, a w oleju sezamowym liczba końcowych produktów glikacji jest poza skalą.
Czasami traktujemy coś za granicą z takim pietyzmem, że nie zauważamy, co jest dostępne w naszym kraju. I na próżno. Nie cierp na brak oliwy z oliwek. Dodaj ten sam olej słonecznikowy, który dodawałeś kiedyś, a nie stracisz.
A jeśli masz w zapasie oliwę z oliwek - też proszę bardzo! Po prostu nie używaj jej do smażenia, ale dodawaj ją do sałatek po łyżce stołowej, jak każdy olej roślinny. Potrzebujemy tylko 15 gramów dziennie - łyżkę stołową.
PYTANIA DO NICH
Porównajmy korzyści
Czy dieta śródziemnomorska to też chwyt reklamowy?
Eksperci wyjaśniają, że kuchnia typowa dla mieszkańców krajów śródziemnomorskich rzeczywiście sprzyja długowieczności i zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia. Nie chodzi tu jednak w szczególności o cudowne właściwości oliwy z oliwek. Liczy się całe menu, zdominowane przez warzywa, owoce i owoce morza, których zazwyczaj brakuje na stole przeciętnego Rosjanina w odpowiednich ilościach.
Podobnie jest z olejem słonecznikowym - przydaje się "w kontekście".
- Aby uzyskać maksymalne korzyści z nierafinowanego oleju słonecznikowego, zaleca się spożywanie go razem z warzywami, sałatkami, ziołami lub innymi produktami zawierającymi witaminę E i inne witaminy rozpuszczalne w tłuszczach" - radzi dietetyk Elena Bogatova.
Czy to prawda, że lepiej smażyć na oleju słonecznikowym?
Tak, ale nie każdy słonecznikowy. Rafinowany olej słonecznikowy lepiej nadaje się do smażenia w wysokich temperaturach i do pieczenia. Ma bowiem wyższy punkt dymienia niż rafinowana oliwa z oliwek, czyli temperaturę, w której olej zaczyna się rozkładać, tworząc szkodliwe substancje rakotwórcze. W przypadku rafinowanego oleju słonecznikowego punkt ten wynosi 227 stopni, podczas gdy złota skorupa smażonych potraw powstaje w temperaturze od 140 do 165 stopni. Z kolei nierafinowany olej słonecznikowy może być dodawany jedynie do sałatek lub innych potraw jako dressing, a jego punkt dymienia wynosi zaledwie 107 stopni.
Jednak podczas rafinacji, podczas której olej poddawany jest specjalnemu oczyszczaniu, traci się wiele przydatnych substancji. Najlepiej więc nie dodawać go do sałatek.
Jeśli chodzi o oliwę z oliwek, nierafinowana ma punkt dymienia 160, podczas gdy rafinowana 200."
W zadnym wypadku nie zgadzam sie z cytowanymi materialami a sa one prezentowane jako ciekawostka i jawne klamstwo rosyjskie. Zamieszczam je jedynie aby uczulic czytelnikow na rosyjska propagande ( #pravda ).
#wojna #rosja #ukraina
"Nowa Ropa: Jak Rosja zarabia na oleju słonecznikowym?
Dr Pavlova twierdzi, że olej słonecznikowy jest zdrowszy niż oliwa z oliwek
Elena ODINTSOVA
SHARE
Oto "nowy olej" - doskonały produkt eksportowy, który jest ceniony na całym świecie. Nikt nie nałoży na niego sankcji! Zdjęcie: Alexander KONDRATUK/RIA Novosti
I KURTYNA SIĘ PODNIOSŁA.
Konstantin Ernst niespodziewanie dolał oliwy do ognia substytucji importu. Stało się to na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Sankt Petersburgu 15 czerwca.
- Jestem pewien, że zdecydowana większość ludzi uważa, że oliwa z oliwek jest lepsza niż olej słonecznikowy", powiedział dyrektor generalny Channel One podczas dyskusji na temat promocji krajowych marek. - Ale to, co zobaczyłem - i przygotowujemy ciekawy program na ten temat - to fakt, że od późnych lat 80. w Rosji promowana jest (reklamowana - red.) historia, że oliwa z oliwek ma fantastyczne właściwości chemiczne, a olej słonecznikowy to bzdury.
Według Ernsta pod koniec lat 80. w Europie doszło do nadprodukcji oliwy z oliwek. Zaczęto promować ją na rynku rosyjskim, aktywnie i bardzo emocjonalnie sugerując naszym ludziom, że jest ona nieporównywalnie bardziej przydatna niż rodzimy olej słonecznikowy, ale nie była dostępna ze względu na wysokie koszty z powodu żelaznej kurtyny. A teraz nadeszło szczęście.
Szef Sberbank German Gref dołączył do dyskusji na temat oliwy, mówiąc, że oliwa z oliwek sprzedawana w Rosji często nie jest oliwą z oliwek. Eksperci wykazali, że wielu włoskich i hiszpańskich producentów miesza olej palmowy w swoich produktach (robi się to, aby uczynić je tańszymi).
Nawet jeśli mówimy o "czystej" oliwie z oliwek, eksperci zwykli ostrzegać, że wysokiej jakości oliwa, która zwykle nie jest do nas dostarczana (jest jej niewiele i jest spożywana głównie lokalnie - jej transport jest nieopłacalny i może być zbyt droga). W związku z tym nie ma ona tak przydatnych właściwości, jak francuska czy włoska.
Może więc nie bez powodu z zazdrością patrzymy na importowaną oliwę z oliwek, skoro mamy własny produkt, którego nie musimy daleko transportować? "KP" zbadała sytuację związaną z produkcją i konsumpcją oleju słonecznikowego oraz jego użyteczność."
TWÓJ JEST LEPSZY, BO JEST ŻYWSZY
- Dyskusję na temat właściwości zdrowotnych różnych olejów pozostawię dietetykom. Ale oliwa z oliwek w Rosji była i nadal jest bardziej produktem "dla zakochanych". A olej słonecznikowy to podstawowy produkt dla każdego. Wysokiej jakości nierafinowany (podczas gdy rafinacja nadal wykorzystuje chemikalia), żywy olej słonecznikowy, którego użyteczne właściwości są również dobrze znane, jest nieporównywalnie bardziej przystępny cenowo dla przeciętnego Rosjanina niż podobna żywa oliwa z oliwek. Na szczęście ma swój własny, nie ma szczególnych problemów z jego produkcją. W przeciwieństwie do oliwy z oliwek, która również jest obecnie produkowana w Rosji, ale w niewielkich ilościach" - powiedział Anatolij Tichonow, dyrektor Centrum Agrobiznesu i Bezpieczeństwa Żywności w Wyższej Szkole Zarządzania Korporacyjnego Rosyjskiej Akademii Gospodarki Narodowej i Administracji Publicznej.
Według Unii Olejów i Tłuszczów, nasza samowystarczalność w zakresie oleju słonecznikowego jest bliska 300% (tak, zgadza się - to nie jest błąd w druku). Innymi słowy, produkujemy trzy razy więcej niż potrzebujemy na własne potrzeby. I można spodziewać się wzrostu produkcji w sezonie 2022/2023 (w przypadku roślin oleistych sezon trwa od września do sierpnia) o 7%. Dzieje się tak pomimo faktu, że w poprzednim sezonie również wzrosła - o 14%.
W rzeczywistości mówimy o nadprodukcji. Było to możliwe dzięki dobrym zbiorom w ostatnich latach - ubiegły i poprzedni rok były rekordowe. A tegoroczne zbiory słonecznika prawdopodobnie będą dobre. Amerykański Departament Rolnictwa przewiduje, że produkcja słonecznika w Rosji wzrośnie o 1,5% w porównaniu z poprzednim sezonem.
- W tym roku jest dużo wilgoci i mamy nadzieję na dobre zbiory, nie gorsze niż w zeszłym roku. A może nawet lepsze" - powiedział KP Michaił Timofiejew, wiceminister rolnictwa i przemysłu przetwórczego regionu Krasnodar, jednego z naszych głównych regionów uprawy słonecznika. - Kubański olej jest dobrej jakości, jest poszukiwany w innych regionach, a także za granicą - w krajach Azji Środkowej, Chinach. Jednak przede wszystkim na własne potrzeby. Kuban jest w 100% samowystarczalny pod względem oleju roślinnego, biorąc pod uwagę około 17 milionów wczasowiczów, którzy odwiedzają nas każdego lata.
ROSYJSKIE ZŁOTO
Do tej pory Rosja była drugim na świecie eksporterem oleju słonecznikowego - po Ukrainie. Według amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (szczegółowe rosyjskie statystyki celne są obecnie zamknięte), w roku rolniczym 2021/2022 ukraiński eksport wyniósł 4,5 mln ton, czyli 41% światowego, rosyjski - 3,1 mln ton, czyli 28%. Zimą amerykańscy analitycy prognozowali, że w sezonie 2022/2023 Rosja może dogonić Ukrainę, a nawet stać się największym eksporterem oleju słonecznikowego. Zrozumiałe jest, że Ukraina nie jest obecnie w stanie produkować oleju w poprzednich ilościach, a Rosja może zwiększyć dostawy do 34% światowego eksportu.
Nawiasem mówiąc, interesującym faktem jest to, że chociaż zboża tradycyjnie stanowią największą część naszego sektora rolnego, to właśnie produkcja nasion oleistych (tutaj należy produkcja oleju słonecznikowego) dała największy wzrost przychodów z eksportu w 2022 roku. Jednym z głównych wyjaśnień jest wzrost sprzedaży gotowych produktów, czyli właśnie oleju roślinnego, a nie tylko surowca - nasion słonecznika.
- To właściwy kierunek. Eksport produktów przetworzonych zamiast surowców oznacza więcej pieniędzy - wyjaśnia Anatolij Tichonow. - Jednak właśnie z tym mamy obecnie trudności. Aby wysłać olej roślinny, a nie nasiona słonecznika, potrzebne są tankowce, zawinięcia do portów, czyli wszystko to, co jest teraz problemem z powodu sankcji. Ale teraz następuje silna reorientacja na rynki przyjaznych Chin i Indii z ich ogromną populacją. Dostarczamy również trochę oleju słonecznikowego do krajów afrykańskich, ale jest tam więcej wpływów europejskich, a oliwa z oliwek jest bardziej powszechna.
Głównym odbiorcą rosyjskiego oleju roślinnego (głównie słonecznikowego, ale sprzedajemy także rzepakowy i sojowy) są Chiny. Za nimi plasują się z dużym marginesem Turcja, Egipt i Indie.
...Być może już zadałeś sobie to trudne pytanie: jeśli tak dobrze radzimy sobie z produkcją, a nawet nadprodukcją oleju słonecznikowego, to gdzie jest dramatyczny spadek cen? A jeśli go nie ma, to może nie powinniśmy karmić Chin?
Po pierwsze, ceny oleju słonecznikowego nieznacznie spadły w ciągu ostatniego roku (patrz "Kalkulator KP"). A po drugie...
- Próby ograniczenia eksportu nie prowadzą do spadku cen, ale do bankructwa producentów" - wyjaśnia Anatolij Tichonow.
Poza tym, można mówić o ograniczeniu eksportu, gdy nie ma go wystarczająco dużo dla siebie. Mamy wystarczająco dużo oleju słonecznikowego (jeśli ufu, ufu, ufu) zarówno do konsumpcji krajowej, jak i na eksport. A jeśli zbiory też wzrosną... Może to jest "nowa ropa"?
KOMENTARZ EKSPERTA
Co mamy, a czego nie doceniamy?
Endokrynolog, autorka kanału telegramowego Doctor Pavlova i bestsellera The Substance Deception, Zukhra Pavlova:
- Oliwa z oliwek jest dobrze trawiona, ale ma mniej wielonienasyconych kwasów tłuszczowych i witamin rozpuszczalnych w tłuszczach niż inne oleje. Jednocześnie nierafinowany olej słonecznikowy, na przykład, ma najwyższą zawartość witaminy E w porównaniu z innymi olejami, która jest odpowiedzialna za młodość, piękno i układ rozrodczy u kobiet.
A teraz spójrzmy na olej z innego punktu widzenia - ilość końcowych produktów glikacji (GPC), które przyspieszają starzenie i przyczyniają się do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych. Jeśli w 100 g zwykłego oleju słonecznikowego znajduje się 3940 jednostek KPG, w oliwie z oliwek jest ich prawie trzy razy więcej, a w oleju sezamowym liczba końcowych produktów glikacji jest poza skalą.
Czasami traktujemy coś za granicą z takim pietyzmem, że nie zauważamy, co jest dostępne w naszym kraju. I na próżno. Nie cierp na brak oliwy z oliwek. Dodaj ten sam olej słonecznikowy, który dodawałeś kiedyś, a nie stracisz.
A jeśli masz w zapasie oliwę z oliwek - też proszę bardzo! Po prostu nie używaj jej do smażenia, ale dodawaj ją do sałatek po łyżce stołowej, jak każdy olej roślinny. Potrzebujemy tylko 15 gramów dziennie - łyżkę stołową.
PYTANIA DO NICH
Porównajmy korzyści
Czy dieta śródziemnomorska to też chwyt reklamowy?
Eksperci wyjaśniają, że kuchnia typowa dla mieszkańców krajów śródziemnomorskich rzeczywiście sprzyja długowieczności i zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia. Nie chodzi tu jednak w szczególności o cudowne właściwości oliwy z oliwek. Liczy się całe menu, zdominowane przez warzywa, owoce i owoce morza, których zazwyczaj brakuje na stole przeciętnego Rosjanina w odpowiednich ilościach.
Podobnie jest z olejem słonecznikowym - przydaje się "w kontekście".
- Aby uzyskać maksymalne korzyści z nierafinowanego oleju słonecznikowego, zaleca się spożywanie go razem z warzywami, sałatkami, ziołami lub innymi produktami zawierającymi witaminę E i inne witaminy rozpuszczalne w tłuszczach" - radzi dietetyk Elena Bogatova.
Czy to prawda, że lepiej smażyć na oleju słonecznikowym?
Tak, ale nie każdy słonecznikowy. Rafinowany olej słonecznikowy lepiej nadaje się do smażenia w wysokich temperaturach i do pieczenia. Ma bowiem wyższy punkt dymienia niż rafinowana oliwa z oliwek, czyli temperaturę, w której olej zaczyna się rozkładać, tworząc szkodliwe substancje rakotwórcze. W przypadku rafinowanego oleju słonecznikowego punkt ten wynosi 227 stopni, podczas gdy złota skorupa smażonych potraw powstaje w temperaturze od 140 do 165 stopni. Z kolei nierafinowany olej słonecznikowy może być dodawany jedynie do sałatek lub innych potraw jako dressing, a jego punkt dymienia wynosi zaledwie 107 stopni.
Jednak podczas rafinacji, podczas której olej poddawany jest specjalnemu oczyszczaniu, traci się wiele przydatnych substancji. Najlepiej więc nie dodawać go do sałatek.
Jeśli chodzi o oliwę z oliwek, nierafinowana ma punkt dymienia 160, podczas gdy rafinowana 200."
W zadnym wypadku nie zgadzam sie z cytowanymi materialami a sa one prezentowane jako ciekawostka i jawne klamstwo rosyjskie. Zamieszczam je jedynie aby uczulic czytelnikow na rosyjska propagande ( #pravda ).
#wojna #rosja #ukraina
Słonecznikowy jest w chuj szkodliwy, bo ma same Omega 6 i brak Omega 3. Stan zapalny konstant. Niech wpierdalają ze smakiem.
@janusz_p0lak Ej Panie Januszu! serio? Ja lubie jak smazone plywa w oleju a zem patriota to tylko kujawski tankuje.
A co do ruskich to mysle, ze powolywanie sie na zeszloroczne wieksze niz zakladano zbiory to chyba wiemy skad sie wziely... wieksze...
@RedCrescent No for real. Rzepakowy lepszy, ale rafinowany to też słabo troche
Zaloguj się aby komentować