

Komentarze (22)
@maly_ludek_lego dzień jak codzień w cherry pickingu
Znam kupę takich ludzi, w czym problem, żeby o tym napisać w gazecie?
Komentarz usunięty
Mi za to wyskakuja artykuly tej samej redakcji o dzieciach placzacych w miejscach publicznych i jak to kazdemu przeszkadza [list].
Narracja jest widoczna. Nie rob dzieci, adoptuj psiecko.
ludziom to jednak do łba bije
@maly_ludek_lego Może jest fanką mitologii greckiej

na szczęście tacy ludzie nie pozostawiają po sobie swoich wadliwych genów
@maly_ludek_lego nie każdy się nadaje do dziecka, lepiej że ma psyna niż żeby miała być na przykład drugą matką Madzi i mieli o niej robić podcasty truecrime za 10 lat
@tankowiec_lotus To wiadome ale po co ten cyrk z psami przecież psa można mieć normalnie i nie zachowywać się jak czubek.
@tankowiec_lotus jemu chodzi o nazewnictwo. Chłop w szoku jest.
@maly_ludek_lego można kochać zwierzęta, ale dla mnie takie coś to już po prostu spaczenie umysłowe
@maly_ludek_lego tak długo jak kundel będzie potrafił się zachowywać, to może być nawet tytułowany profesorem nadzwyczajnym, nic mi do tego.
Miałem nieprzyjemność posiadania dwóch par znajomych z pieskami wychowanymi na warunkach partnerskich. Wory pcheł były przywożone na wszelkie wspólne eventy i człowiek musiał pilnować wszystkiego co choć trochę przypominało jedzenie, o durnym dziamaniu na wszystko bez powodu nie wspomnę. Lizania po mordzie, czy kroczu, tratowanie ludzi na kanapie, bo wielmożny piesek chciał se po niej przejść i inne niezapomniane sytuację.
Mam też znajomego, któremu czasami zdarzało się wziąć ze sobą psa, bo nie miał go z kim zostawić i w porównaniu do tamtych krzyżówek burkow z rozpuszczonymi gówniakami, to jego czterołapny był jak złoto-nikogo nie zaczepiał, nie szczekał, nie żebrał i nie wskakiwał na kanapę. Zgaduję, że wynikało to z tego że dla znajomego to był po prostu pies, a nie człowiek na czterech łapach.
A w ogóle to psy jedzą gówno, a kot jest krulem polskich dżungli.
Pies substytutem dziecka?
Kto mogl sie tego spodziewac
Wymogi metrażowe dla psów wykluczają niemałą część "apartamentów typu studio", "mikrokawalerek" i innych patologicznych form chowu klatkowego.
Osoba psiopiekuńcza xd
Proszę nie wyśmiewać takiego zachowania.
Nie każdy chce i nie każdy też powinien być rodzicem
Zaloguj się aby komentować